BMW Sport

A co powiecie na to



Jeden wieczór.. w drodze na basen, około kilometra od mojego domu, w rowie siedzi Renault, podszedłem do drzwi kierowcy, w środku kobieta za kierownicą, gada coś do dziecka siedzącego na miejscu pasażera, pukam w szybę, ale nie zwraca na mnie uwagi, otwieram więc drzwi a tu odór alkoholu prawie mnie przewraca kobieta wybełkotała że nie potrzebuje pomocy w nic nie uderzyli, nic się nikomu nie stało, od razu zadzwoniłem po policję. potem dotarła jeszcze karetka i dwa wozy strażackie. Wracając z basenu widziałem jadący z miejsca wypadku radiowóz a za nim to Reno z rowu, chyba policjant za kierownicą..brak słów

A w drodze powrotnej (druga część filmiku) pijaczek zatoczył się wprost przed mój samochód, jak widać było ślisko, bo deszcz padał cały czas, na szczęście udało się wyhamować.

DanyU, było wyciągnąć kluczyki i z całych sił rzucić gdzieś w pole! A potem zadzwonić po policję

Stała na krawędzi, tak że nie miała szans ruszyć, koła wisiały w powietrzu, więc nie było potrzeby szarpać się z idiotką.

dożywotnio zabierać prawko - to jedyny sposób na takie sytuacje

masakra...

prawidłowo

Panowie czym tniecie filmiki z rejestratorów ?

Windows movie maker do prostego przycięcia wystarcza.

Avidemux 2.6
bardzo prosty program, na yt jest instrukcja jak używać

Rejestrator zapisuje mi w formacie *.mov

Dokładnie mam teraz podobny "problem" z inną kamerką.

Poradzi ktoś coś równie łatwego w obsłudze co WMM ale aby ogarniało rozszerzenie .MOV ?!?!
Konwersja nie wchodzi w grę, bo nawet z zachowaniem najwyższej jakości obraz kiepści się jak....

Wszystkie sytuacje jednego dnia, dzisiaj...

Opis jest pod filmikiem, więc tutaj już nie będę ich opisywał

Bloody,
Z tym wepchnięciem przed tira to się nie popisałeś
Pewnie nieźle cie trąbił bo dźwięku nie ma

ale drogowcy tez się nie popisali, mogli dużo wcześniej postawić znak o zwężeniu drogi a nie praktycznie 10m od zwężenia, zwłaszcza ze droga ma dwa pasy w jednym kierunku

Ten co stał z tym lizakiem to chyba dobrą polisę ma

Ja się przed tira nie wpychałem, tylko normalnie zmieniałem pas na prawy po zakończeniu wyprzedzania... Akurat w tym momencie zaskoczyło mnie gwałtowne hamowanie... I nie, nie strąbił mnie Dźwięku nie ma bo konkretnie zwyzywałem kierującą Citroenem co widząc słupki stanęła w miejscu, a nie chcę umieszczać publicznie jak kogoś bluzgam



Dokładnie. Wyprzedzając ciężarówkę nie miałem pojęcia, że na szczycie wzniesienia cokolwiek się dzieje. Dopiero jak Passat zjechał na prawo zobaczyłem stojącego gościa i słupki...

A gdyby w tym przypadku doszło do kolizji, powiedzmy ze Bloody by nie wyhamował, to czy jest możliwość ażeby winą obarczyć drogowców za źle postawiony znak?

A wiesz co to zachowanie bezpiecznej odległości? Która pozwoli dokonać jakiejś reakcji, jak "coś" się nieoczekiwanego stanie.
To na kierowcy ciąży największa odpowiedzialność.

Po za tym ten tirem zostawił sobie przed sobą właśnie kawałek drogi na takie sytuacje tym bardziej ze jest to duży gabaryt.
Już kiedy passat zmienił pas na prawy to widocznie widać jak Tir już rozpoczął hamowanie (14 sekunda-zapalające się światło STOP) , wiec kierowca BMW nie powinien zmieniać w tym momencie pasa na prawy, tylko z włączonym prawym kierunkowskazem powinien oczekiwać na jego zmianę.


Tutaj jedynie co zauważyłem to najbardziej poszkodowanym mógł być kierowca tira... Ciekaw jestem jak wyglądało to z za jego szyby... Na 99% trąbił dlatego nawet passat już zaczął uciekać z powrotem na prawy...

Tylko ze kierujący autem ciężarowym był o tyle w lepszej sytuacji bo ma kabinę dużo wyżej niż kierowca osobówki i o wiele wcześniej widział zwężenie drogi i hamujące pojazdy.
Zgadza się, ze zachowanie bezpiecznej odległości to podstawa, ale według mnie wina w takim przypadku równie dobrze leżała by po stronie drogowców za złe oznakowanie drogi, bo jest wytyczna w jakiej odległości powinno stawiać się tego typu znaki.

Po wycinku tego filmu trudno stwierdzić gdzie i jakie znaki były ustawione... (poza tymi które są na filmie) Być może już dużo wcześniej były znaki informujące o robotach drogowych i prędkości...

Na 100% nie trąbił

Fakt, widać, że zaczął hamować już wcześniej. Tak jak napisał kolega xkrafft, w ciężarówce siedzi znacznie wyżej więc zapewne ponad innymi autami widział stającego Citroena... Ja go widzieć nie mogłem.



Nie było Dopiero na samej górce ustawili znaki, które mi zasłoniła wyprzedzana przeze mnie (zgodnie z prawem) ciężarówka, więc jak najbardziej miałem prawo nie widzieć, że banda drogowców postanowiła sobie na szczycie wzniesienia wyłączyć pas z ruchu...

Gdyby kierująca Citroenem ni z gruchy ni z pietruchy nie zatrzymała się, na bądź co bądź drodze szybkiego ruchu S3, tylko normalnie przejechała obok robót drogowych jak cywilizowany człowiek to do żadnej niebezpiecznej sytuacji by nie doszło...

Gdybym wjechał Passatowi w tył, zapewne policja przyjechałaby na miejsce i wskazała mnie jako winnego - nie zachowanie bezpiecznego odstępu od poprzedzającego pojazdu, notabene moim zdaniem najczęściej nadużywany paragraf przez policjantów. Ja nie przyjąłbym mandatu i jako winnych wskazał drogowców za niewłaściwe oznakowanie robót oraz kierującą Citroenem, za nieuzasadnione zatrzymanie się na trasie szybkiego ruchu.
Czy wygrał bym w sądzie? Myślę, że wiele zależałoby od sędziego, od tego na kogo bym po prostu trafił.