BMW Sport

Ciekawy wyścig za nami.

Szkoda mi Kimiego. Miałem nadzieję, że Rosberg mocniej dociśnie Lewisa.

Rewelacyjna jazda Vettela i Massy, chciało się ich oglądać.

Grosjean przejął widać umiejętności Pastora


Ale najbardziej żal mi McLarena, nie dość, ze historycznie dla mnie najważniejszy team, to na dodatek dwóch moich ulubionych kierowców...

Na to wygląda, na końcówkę wyścigu już nie patrzyłem tylko w kwalifikacjach trochę za mocno zasugerowałem się wyścigiem z zeszłego sezonu.

Wyścig ciekawy, nie to co w Monako (tutaj mocno się zaskoczyłem "widowiskiem". A mimo wypadku Verstappena, dobrze, że jemu się nic nie stało).

Co do McLarena, w pełni się zgadzam.

Panowie z przykrością muszę napisać, że nie dam rady zajmować się więcej Typer'em.. Sami pewnie zauważyliscie, że nawet spóźniam się z podliczaniem punktów albo całkowicie zapominam. Niestety praca na 4 zmiany, szkoła w weekendy i inne obowiązki pozbywają mnie całego wolnego czasu. A jak już go coś mam to zajmuje się przygotowaniami do wesela

Jeśli ktoś ma czas na podliczanie pkt i prowadzenie całej zabawy to niech napisze że może i będzie się tym sumiennie zajmował. Po cichu liczę, że będzie to DaaN, bo widzę że przejął moje obowiązki za co bardzo mu dziękuję


Także Panowie wielkie dzięki za kilka lat fajnej zabawy i życzę Wam powodzenia w dalszych wyścigach Ja sam będę typował najczęściej jak będę mógł.


Pozdrawiam, Karol

KaroleK, nie ma problemu

powodzenia tam

Dokładnie, powodzenia i dzięki w imieniu wszystkich uczestników za prowadzenie Typera przez tak długi okres czasu. Myślę, że DaaN już odnalazł się w swoim nowym zajęciu

x2, dzieki Karolek .

Kimi & Fernando

Szkoda że nie ma nagrania z kamery pokładowej Alonso.

.......było nieco gorąco na tym zdarzeniu jak nigdy dotąd. Wszystko dobrze że chłopy z mydeliczek wyszły cało i poszły pewnie na ,co do wyścigu to procesja na Jasnom Góre ma więcej emocji niż ten wyścig nie no ludzie start i jedziemy Niema co tu dalej pisać może na herbace u królowej będą emocje a może na prawdę F1 to już tylko start i nic gdzie emocje przy niedzielnym obiedzie gdzie walka o każdy skrawek toru...

Nie mogą za bardzo powalczyc bo sędziowie tylko czekają żeby po rozdawać 5 sek kary, albo przejazdy przez pit lane. masakra

nie no byla jeszcze fajna walka Vettela pod koniec z Massa, niestety nie udalo mi sie.

ale faktycznie, nudne to jak flaki z olejem. Czasami, jak mnie najdzie sobie ogladam archiwalne wyscigi z kubica z 2010 roku... nawet jak teraz ogladam po raz 100, to rzuca mna

No ale niestety, na emocje bedzie trzeba poczekac, jak bedzie wiecej pretendentow do tytulu mistrza, a nie tylko 2. z jednego teamu - i kary 5s nie Maja tu nic do rzeczy. Beznadziejny DRS natomiast owszem.

Ja uwazam że maja duzo do rzeczy, bo zawodnicy zamiast podejmowac ryzyko wyprzedzania w kazdym miejscu na torze bo boja sie ze jak dojdzie do kontaktu z przeciwnikiem to dostanie kare za spowodowanie kolizji niebiezpiecznym manewrem i czekają na ten nieszczęsny DRS. Walka Vettela z Massa? W ktorym momencie, wtedy jak go gonił i na 3 okrążenia przed metą dogonil ale nie było możliwości przypuścić ataku ze względu na dużo większą szybkoscmWilliamsa na prostej?
Walka to fajna była jak się wyprzedzili Bottas z Hulkenbergiem i to bodajrze dwukrotnie, jak Maldonado atakował Verstapena, jak Riccardo atakował Nasr'a czy walka Pereza z Kviat'em Riccardo czy Nasr'em.

ja tam lubie takie pojedynki ogladac, jak pokazuja przez dluzszy czas, a gdzies tam ze srodka stawki, czy z tylu nawet, jak cos jest, to tak srednio... a tu stawka bylo Podium, wiec fajnie sie cos takiego oglada i pozniej emocje tych ludkow, ktorzy na Podium staja - no ale kazdy lubi w F1 cos innego. Walka to dla mnie nie tylko, jak 2. bolidy jada obok siebie, to takze, jak sa oddalone od siebie 15s a i 20s, ale widac, ze ten z tylu odrabia i pod koniec lapie - fajnie rosnie napiecie, lubie

Natomiast jak Maldonado atakowal Verstapena, prawie sie posikalem ze smiechu ale to nie byla walka, to byla prawie parodia walki w F1, tylko tyle, ze to efektowne bylo, niebezpieczne, iskry, dym i tak dalej.



kary za spododowanie kolizji jak najbardziej powinny byc, to bezkolizyjny Sport! natomiast za przekroczenia predkosci w boksach, przejechanie linii itd. jak najbardziej powinny byc kary, dla wszyskich po rowno, kazdemu wg potrzeb, a nie jak kiedys na interlagos, tylko massa Dostal, a inni robili to samo i nie bylo.

Natomiast wlasnie ten DRS, przed strefa mogliby zaatakowac, ale jak nawet sie uda, to wyprzedzony zaraz bedzie mial mial mozliwosc skorzystac, wiec sie tak cykaja czasami... to nie jest fajne, a wyprzedzenia z drs... malo efektowne.

Do tego dochodzi Problem, ze bolidy przez ten DRS nie moga miec optymalnie skrzyni ustawionej. Jak ustawi na maksa do jazdy bez DRS, to gdy bedzie mogl jechac z DRS, nic mu to nie da. Natomiast, jak ustawi tak, ze przy DRS osiagnie ta wieksza predkosc, to potem przy jezdzie bez bedzie wiecej tracil i moze mu sie nie udac w ogole skrocic dystansu do bolidu z przodu - dlatego tego nie lubie.

Jako urzadzenie bardzo mi sie podoba, ale kazdy powinien to moc stosowac, niech to bedzie tylko ta strefa wyznaczona, jak sie boja, a nie jak sie ma mniej, niz 1s... nie podoba mi sie to strasznie.

Kolejnym takim ogranicznikiem jest to przymusowe zarzadzanie paliwem, by utrzymac zuzycie na poziomie 1.9TDI z jedna czerwona literka, bez sensu, ograniczone obroty i w ogole, strasznie mnie to denerwuje.

Ją nie pisalem że maja powodować kolizję, kary muszą być, mi chodzilo o brak podejmowania ryzyka wyprzedzania, bo przed oczami widzi te co najmniej 5 sek kary więc czeka na strefę drs bo poco się gimnastykowac jak można iść na latwizne. Nie pisalem tez nic o braku kar za przekroczenie lini czy predkosci w boksach. Tak zgadzam się ten cały drs to szajs i wypatrzenie sportów motorowych, tak samo limity spalania i ograniczenia obrotów to zenada. Owszem emocje są jak pisales gdy twoim faworytem jest np. Vettel i dogania Masse i czy mu się uda czy nie, ale jeżeli obaj ci latają koło nosa to wydaje mi się że większe emocje i widowisko jest wtedy gdy dwaj zawodnicy konkurują w bezpośredniej walce, gdy z zakrętu w zakręt wyprzedzają się raz po wewnętrznej a później drugi próbuje odegrać się np po zewnętrznej, to jest idea sportu i widowisko. Owszem jeden woli np kolarstwo na dochodzenie, a drugi wyscig kolarski.

no mowie, sezon 2010



jednego i drugiego juz lubie - massa zawsze byl spoko, a Vettela.. nienawidzilem, ale teraz bardzo lubie kiedys lubilem rosberga, a teraz jego nienawidze tak aporpo faworytow jak widac roznie moze byc heheh

Dokładnie. Ja intensywnie śledze F1 od 2006 r jak Alonso został MŚ, nigdy mu nie kibicowalem. Potem zaczął jeździć Kubica więc wiadomo, kibicowalem też i do dzisiaj Buttonowi, Raikkonenowi, Webber jak jeździł, trochę Ricciardo i Hamiltonowi od kiedy wydoroslal, spokornial jakieś 3,4 lata temu czyli gdzieś ostatni sezon w mclaren. Jak przechodził do MB to powiedziałem że z tym teamem zostanie MŚ i został, a w tym sezonie też są duże szanse.

A propos wyprzedzania, jedno trzeba powiedzieć - DRS spowodował, że kierowcy nie za bardzo chcą ryzykować z wyprzedzaniem skoro mogą poczekać do strefy w której przejdą obok drugiego bolidu jak przez masło(głównie bolidy z silnikiem Mercedesa ). Tyczy się to głównie czołówki stawki, w środku jeszcze czasami można obejrzeć parę ciekawych wyprzedzań w różnych fragmentach torów. Moim zdaniem system ten powinien być usunięty z F1 lub powinien być dozwolony do używania w każdej chwili.

Z czasem co raz większe grono osób(nawet byli kierowcy F1) zaczyna narzekać na nudę podczas wyścigów - myślę, że jest to kwestia kilku najbliższych sezonów aby wprowadzono znowu coś, co uatrakcyjni wyścigi, bo jak na razie mam wrażenie że F1 zapędziła się w kozi róg. To wszystko zaczyna przypominać wyścig o kropelce, a nie ściganie takie jak wszyscy do tej pory znaliśmy i chcielibyśmy oglądać

okno transferowe już się toczy jakie ceny

http://f1.autoklub.pl/news/obiekt-przetargu,62030

Ceny niskie w porównaniu z piłkarzami