BMW Sport

A1 ma 90km. Pozostałe 200km do Strykowa jest w budowie. Kto broni nad morze przez Łódź jechać?




Narazie to nic nie wiadomo czy będzie czy nie, w każdym bądź razie wszystko jest już w trakcie budowy.



W dwie strony (choć to i tak zdzierstwo).

oj tam nie mamy co narzekać, może być tylko lepiej

moze powiedzmy o dobrych rzeczach, zwiazanych z naszymi drogami

a nie tylko narzekanie

przeciez te autostrady sa dla kibicow na euro 2012, po wszystkim je zwina i tyle

Stary, żebyś się nie zdziwił jak tak zrobią

Żeby zwinąć, to najpierw trzeba je miec a tu ani widu ani słychu

zeby je miec trzeba miec euro, a tu tylko patrzec jak nam zabiora

No ale w sumie to u nas jest jak w bajce

czekam na wczesną wiosne i łatanie dróg poprzez klepanie łopatą i deptanie butem

Sam tak jeździłem. Ale w tym roku już tak nie zrobie.




Wypowiadał się już ktoś, że nie dadzą rady - oficjalnie. Jeden z łódzkich polityków już zapierdzielał rowerem za karę cały odcinek, który obiecał. To, że budują wiemy. Oby zbudowali jak najwiecej, zresztą wystarczy jak stryków przciągną troche dalej, tak żeby nie było trzeba jechać przez ten dojazd do brzezin, bo on jest najgorszy. Dalszy odcinek, w zeszłym roku dosyć gruntownie remontowali i jest naprawdę całkiem dobry, i DARMOWY.

Nie wiem jak jest na zmywaku... ale wiem, że w zwykłej pracy np tu gdzie ja pracuję w fabryce za podstawową stawkę jaka teraz obowiązuje 5.93/GBP przy normalnym dniu pracy (może ciut z over timem) idzie zarobić przez jeden dzień na pełny zbiornik paliwa.
W PL musiałbym robić 3 dni . Ot takie porównanie.



Dokładnie. Z tym road taxem tak jest jak mówisz. Do tego ceny Insurancu, Tax'u i Mot'u i mamy wystarczający koszt utrzymania auta.


I dlatego warto wykładać te pieniądze Bo przynajmniej człowiek to na drodze odczuwa.

Mialo ich byc 3000km a dzis mowili ze bedzie ledwo 1000km,ale co tam licza sie checi

Dobra bajka ! Powinni wszystkim dzieciom puszczać to może uwierzą

ja jak sobie tylko przypomnę drogę do Chorwacji, jechałem przez Słowację, Węgry i Chorwacja - cały czas autostrada, komfort świetny, Słowacja i Węgry drogi tanie, w Chorwacji już nie ale drogi jak w Niemczech,
wracałem do domu z Chorwacji drogą nie płatną (krajową) - żadnej dziury, żadnych korków, piękna droga
ten kraj nie jest nawet w UE, podróżując po tym kraju naprawdę jechało mi się przyjemnie, a zwiedzałem różne pipidówy
już nie mówię o Węgrzech i Słowacji - drogi piękne

to samo Czechy - coraz to lepsze drogi mają

a u nas... trochę popadało śniegu, mróz i już są takie dziury, że do roboty muszę jechać inną droga (w jedną stronę +7km więcej),
miałem gwint - sprzedałem, bo dostawałem cholery już wyjeżdżając z osiedla
czasami jeżdżę do Krakowa z Katowic to omijam tą autostradę cholerną, nie dość, że drogo, remonty, to potem za bramkami, przed bramkami korki się robią, wygodniej mi przez Olkusz jechać, nawet jak jadę służbowo, kiedy mam za darmo przejazd to wybieram drogę nie płatną
na osiedlach nie odśnieżają, do garażu też muszę jechać inną drogą bo na głównej zrobiła się dziura... na cały pas, że każdy haczy podwoziem

przejazdy kolejowe - idzie urwać koło, tramwajowe torowiska to samo, paliwo coraz to droższe..
ostatnio rozmawiałem ze znajomymi, którzy wyemigrowali do Anglii, wszyscy po cichu się śmieją, że tylko w Polsce paliwo z dnia na dzień drożeje o 5gr

powinni u nas wprowadzić winiety, jak ktoś chce jechać autostradą czy ekspresową to sobie kupi winietę,a nie jakieś bramki i korki przed bramkami w Katowicach i Krakowie

niby coś tam robią z tymi drogami...ale:
co z tego, że wymienią asfalt i sygnalizację świetlną na jakiejś tam obwodnicy miasta lub innej trasie szybkiego ruchu, skoro dalej ta droga jest wg. standardu za czasów PRLu, gdy samochodów nie było
jak już robią jakieś drogi, obwodnice to powinni wziąć pod uwagę to, że samochodów jest coraz to więcej, porobić więcej pasów, pasy do skrętu, ronda, remont nie powinien polegać tylko na wymianie nawierzchni, co z tego, że nie będzie dziur jak będą korki dalej
trzeba trochę pomyśleć i przeprojektować remontowaną drogę, uwzględnić natężenie ruchu
u mnie też przy wyjeździe z miasta od strony mojego osiedla zrobili "nowe skrzyżowanie", czyli: nowa nawierzchnia, sygnalizacja świetlna, TELEBIM z reklamami, no i co z tego, że nie ma dziur, jak korki jakie były takie są
można było zrobić rondo, więcej pasów (miejsce jest tylko jest tam trawnik duży na którym stoją reklamy i ten super telebim)
pomysłowość...
ale nie.. Policja stoi na tym skrzyżowaniu często swoim nowoczesnym nieoznakowanym wozem z kamerami i robią fotki ludziom, którzy przejadą na czerwonym, a dużo osób tam tak jeździ, bo korki w godzinach szczytu są bardzo duże jak na taką część miasta - easy $

do pracy mam 40km w jedną stronę, wieczorem jadę jakieś 45-55 minut, ale w godzinach porannych i popołudniowych ok 2h (jak były te śnieżyce to 3h), wiem wiem, to nie takie korki jak np. w Warszawie, Krakowie, tylko ludzie ja jadę droga krajową 94, teoretycznie powinna być dobra przepustowość..., po drodze mijam tylko Bytom (i tak jadę obwodnicą pow 3,5T, bo w samym centrum Bytomia wybudowali centrum handlowe no i zakupowicze sobie tam jeżdżą, a droga została taka jak była)

jednak obstawiam, że będzie to trochę więcej

obecnie przejazd 135,4 km Autostardy A2 (jak kto woli Kulczykostrady) zarządzanej przez AWSA kosztuje 3 x 13zł czyli 39zł co daje nam 0,288 zł za 1km

od Warszawy (a właściwie od Pruszkowa- bo od tego momentu A2 będzie płatna) do Świecka (a właściwie 2km przed Świeckiem) i minus 18km obwodnicy Poznania (bo bezpłatna) wychodzi jak mniej więcej policzyłem 426,8 km autostrady zarządzanej przez koncesjonariusza (czyt. płatnej)
426,8 * 0,288 = 122,91 zł

a nie oszukujmy się, stawki po 2012 jeszcze wzrosną więc myślę, że te 150zł w jedną stronę trzeba liczyć

no ale oczywiście wciska nam się, że to koszt utrzymania autostrad tyle kosztuje?
co kosztuje się pytam? telefony przyautostradowe, odśnieżanie i czyszczenie? no i jakieś remonty tj. zerwanie ścieralnej i położenie nowej? bo na pewno nie MOPy - które to dla koncesjonariusza generują dodatkowe zyski. Czy może panie w budkach przyautostradowych zarabiają takie kosmiczne pieniądze?

podam przykład:
średni pomiar ruchu na płatnym odcinku A4 w 2005r. wynosił 21500 pojazdów na dobę - obecnie wynosi na pewno więcej - przyjmę też opłatę za przejazd równą 16zł - choć to również za mało bo przecież nie tylko osobówki jeżdżą po autostradzie a "większe" płacą więcej więc wychodzi 336000 zł dziennie a 122640000zł rocznie co przez okres 30lat koncesji daje - 3679200000zł ..... jeżeli przyjąć średni koszt wybudowania autostrady w Polsce na poziomie 40mln.zł (choć nie mam pojęcia dlaczego u nas tak drogo, na zachodzie taniej, ale w to już nie wnikajmy) to daje nam 92km nowiutkiej autostrady....

powiem szczerze jeżeli mam być zdzierany na przejazdach przez autostradę to wolałbym aby zdzierało ze mnie państwo a zarobione pieniądze zostały inwestowane w nowe drogi aniżeli prywatne przedsiębiorstwo "z układami"

Nasza gospodarka jest ja dobry obiad (z filmu wcześniej) z niedogotowanymi warzywami, a kurak jeszcze trzepocze skrzydłami w wodzie...
Patrząc na Chorwację, niepodległość odzyskali w 91 czyli można powiedzieć że "tak jak my". Nie są w UE, a autostrady mimo trudnych terenów potrafią budować i to dość szybko bo wiedzą że dzięki niej przyjedzie więcej turystów, a to jest dla nich kasa. My nasze nieszczęsne 3 autostrady budujemy już 20 lat. A4 od granicy do Wrocławia idzie w "starym korycie" przygotowanym przez Adolfa (czyli taniej), A18 wystarczy odnowić, A2 idzie po równinach i co... nikt nie potrafi policzyć ile tracimy na tym że jesteśmy łącznikiem wschodu z zachodem a przez nasz kraj nie potrafią powstać tak ważne autostrady. A4 powinna już być na koniec lat 90 gotowa, a A2 już teraz nie mówiąc o A1.

Czyli jednak coś dostrzegasz, tylko wniosków coś nie potrafisz wyciągnąć.



Zdaje się był już przetarg na elektroniczny system poboru opłat.



Dokładnie tak się robi, wypisz wymaluj każda jedna modernizacja jaką na swoich trasach napotykam tak właśnie wygląda.



Minus obwodnica Łodzi i jeszcze jakiś tam kilkunastokilometrowy odcinek



Nie no a koncesjonariusz to wszystko wybudował w czynie społecznym?



Raczej w spłatę kredytów za budowę a nie nowe drogi, cały czas gubisz ten element układanki.

mylisz się
wschodnia obwodnica łodzi w ciągu A1 będzie bezpłatna, północna (A2) już nie



o i tutaj niestety tak kolorowo nie jest
bo o ile np. powstający obecnie odcinek A2 Świecko - Nowy Tomyśl jest owszem budowany za pieniądze koncesjonariusza (AWSA) a także odcinek A1 Nowe Marzy - Toruń (Autostrada A1) są budowane za pieniądze prywatne i wtedy zgoda - koszty muszą się zwrócić

ale z tego co wiem wszystkie inne odcinki obecnie budowane w Polsce to pieniądze publiczne

a bądź co bądź jest trochę tych odcinków -
A4 od Szarowa do granicy w Korczowej
A1 od Torunia do Strykowa
A2 od Strykowa do Warszawy
no i jeszcze mały fragment A2 - obwodnica mińska mazowieckiego

do tego dodaj sobie istniejące już odcinki A2 od Konina do Strykowa
i A4 od granicy z Niemcami do Katowic

na wszystkie te odcinki budowane za publiczne pieniądze wejdzie koncesjonariusz który to zwyczajnie zacznie "doić"

Ale on ponosi wówczas koszt utrzymania, remonty itp. Poza tym część myta trafia też do budżetu. Szczerze wątpię że państwo by mniej "doiło".

owszem jeżeli jednak autostrada jest wykonana porządnie (nie można tego powiedzieć o A4 Kraków- Katowice gdzie podbudowa jest do d.) to te remonty to są frezowania raz na jakiś czas czyli wcale nie tak drogo w porównaniu do zysków...

dla przykład Stalexport (koncesjonariusz Kraków-Katowice) przed wyłonieniem go na operatora A4 był firmą na skraju bankructwa, dziś podobno wiedzie mu się bardzo dobrze - dzięki koncesji na A4 właśnie - więc pieniądze z tego są

czy państwo doiło by tak samo ? na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć, być może masz rację

przykro się robi tylko gdy patrzy się na ceny winietek w Czechach, Austrii czy nawet na Słowacji i porównuje z naszymi rodzimymi stawkami

Nie znam kosztów więc się nie wypowiem ale trzeba pamiętać że koncesja jest na okres dłuższy niż czas życia naszej autostrady.
Bardziej trzeba się zastanowić nad formą koncesji i np. gwarancją ze strony państwa że po pierwsze nie wybuduje ono drogi konkurencyjnej i po drugie że w razie jakby z opłat kasy było mało do państwo koncesjonariuszowi "wyrówna". Dzięki temu zabija się konkurencyjność, nie trzeba obniżać opłat ani polepszać standardu walcząc o klienta, przez wysokie opłaty ludzie omijają autostradę (niszcząc inne, nieprzystosowane do dużego ruchu drogi) a lepszej alternatywy wybudować nie można. Ba, niektóre interpretacje są takie że alternatywnej drogi nie można nawet wyremontować/zmodernizować bo to godzi w interes koncejonariusza!