BMW Sport

Widzę różnicę, zrobiłbym Inżyniera na dziennych, gdybym po skończeniu szkoły miał szansę i taką możliwość, niestety nie miałem tego komfortu który pewnie Ty miałeś, że rodzice utrzymywaliby mnie tak długo aż bym znalazł jakąś pracę weekendową będąc na dziennych studiach.
Na zaoczne tez nie poszedłem bo kolidowało to z moja pierwszą pracą.
Nie każdy ma taką możliwość.

Jedyny plus taki że umiem sobie wszystko sam naprawić i zrobić.
Jak Ty chodziłeś na studia to ja w pierwszej pracy robiłem przy łopacie i zgrzewłem rury oraz robiłem przepompownie wody.
Teraz jestem wyżej ale zarabiam niestety niezbyt dużo, nie narzekam, ale chciałbym lepiej.

Tylko nie mów mi że od skończenia szkoły średniej na wszystko zapracowałeś sam i rodzice nic Ci nie dawali jak byłes na dziennych studiach, bo w to nie uwierzę.

Ty i dzieci? Przecież widać że ich nie cierpisz czytuje "bachory" "bekarty" nawet z tego co pamiętam to gorzej pisałeś ale nie chce mi się teraz szukać tego innego tematu.

W poście poniżej jest wszystko co chciałbym Ci napisać
Można by dorzucić jeszcze stawki dyżurów za dni powszednie, zarobki "NA specjalizacji", ale na poszczególnych stopniach itd, itp Tylko, że do Ciebie i tak nigdy nic nie dociera i wszystko wiesz najlepiej a cała dyskusja to jak krew w piach więc daruję sobie

Dlaczego tak piszę o dzieciach. Dlatego, że sam byłem świadkiem takiej patologii. Jeżeli ktoś odbiera dziecko z domu dziecka, bo jest 500+ albo nie robi, a kasa wpada. Jakie on dzieci wychowa, jaki da im przykład? Dużo z tych dzieci to nieślubne, potocznie zwane "bękartami". Samiec opuszcza samicę po zapłodnieniu. Kobieta 20 letnia, dziecko, a ojca już nie ma. To niestety nie będą dobre dzieci, tylko w 75% wyrosną chwasty, kryminaliści, obibocy, nieudacznicy, którzy otrzymają wzorce od rodziców jak należy "pracować" i "żyć". Możecie na mnie jechać, ale wiecie, że mam rację... I szacunek należy się garstce tych dzieci, które mimo takiego startu będą miały ambicję i siłę wybić się z tego bagna jakie im los zgotował. szkoda mi tych dzieci, naprawdę, nazywając je w ten sposób wylewam swoje frustracje wobec ich rodziców tak naprawdę.

///david - pamiętaj, że dyżur trwa 24h, a w tym czasie to ja więcej zarobię nie będąc lekarzem, tylko inż... który powinien dostać tylko 25% tego co lekarz wedle forumowej teorii... a poza tym chyba nadal mylicie dyżury specjalisty od kogoś kto jest w trakcie specjalizacji.

jiGsaw ja już bym odpuścił na Twoim miejscu bo wiele osób próbuje Ci przegadać, a tak naprawdę chyba wiesz że wielu tutaj ma racje w tym co pisze.
Lekarze zarabiają dużo... Bardzo dużo, oczywiście jak są trochę ogarnięci i już poznają kilka osób, Twoja dziewczyna mając w rodzinie lekarza szybko zrobi karierę bo będzie miał kto jej pomóc.

Ale to nie ich wina... Tylko ich rodziców.
Mogłeś pisać wprost o głupich rodzicach.
Niestety tutaj masz rację, ale bez programu 500+ też był ten problem z rodzinami gdzie alkohol jest na pierwszym miejscu (sam znam takie przypadki). Także program 500+ nie stworzył problemu...

Wy tu pitu pitu a tymczasem pisowska targowica przewaliła obniżkę wieku emerytalnego. Nie będzie niczego. Ostatni gasi światło.

jiGsaw, to tak na koniec ode mnie. Ile znasz osób po medycynie pracujących na wózku widłowym lub na kasie w biedrze a ilu po studiach inżynierskich wykonujący takie prace ?

Też niedobrze, PIS chce wszystkim wyrównać... odebrać ambicje ludziom.

nie znam ani jednej takiej osoby i dotyczy to obu dziedzin jeżeli chodzi o Polskę. raz poznałem taksówkarza z Iranu inżyniera w Niemczech, tłumaczył to tym, że w jego czasach w Niemczech mógł zrobić studia, ale nie pracować w zawodzie... i wolał zostać po studiach taksówkarzem w de niż wrócić do Iranu i próbować jako inż. Druga osoba inż. właściciel biznesu, Chińczyk, którego poznałem w Chinach. Ojciec dał mu kasę na rozkręcenie klubu, ponadto pomagał ojcu w firmie zajmującej się przygotowaniem gotowych posiłków dla pracowników i rozwożeniu ich do zakładów pracy.

A Ty znasz takich?



Masz 26 lat, rób póki jeszcze możesz, później będzie coraz trudniej. Zaocznie zrób papier, obronisz się praktyką.

Oj tam, wyborców sobie mase zjednali, a żeby kraj zbankrutował to trochę to potrwa.
Powinni jeszcze przeforsować możliwość pójścia na 40 lat pracy...
Zwolni się trochę miejsc pracy, to dobry pomysł bo praca do 67 lat w wielu zawodach to samobójstwo

Ale przy naszym przejadającym wszystko systemie ubezpieczeń szybsza emerytura to samobójstwo dla finansów. Masakra.

Przecież opłaty akcyzowe etc nie zostały podniesione to skąd ceny paliw są ciągle tak samo wysokie? Wiesz czy nie?
https://strefainwestorow.pl/artykuly/dl ... taka-droga
Jak widzisz ceny barylek plywały dość mocno, a ceny paliw w PL już nie bardzo i tak jest do dziś.

"Cena paliw jest w Polsce wysoka, ale jest to spowodowane w głównej mierze wysokimi marżami pobieranymi przez #PKN Orlen"

Jak ładnie widzisz na ostatnim wykresie, praktyka ta stosowane przez PKN Orlen (głownego dostawcy paliw w PL) zaczyna się od roku 2009. Pewnie to przez PiS...

jiGsaw, no to mamy skrajnie różne doświadczenia bo ja znam sporo "inżynierów" i innych licencjatów ake też magistrów którzy wykonują takie same prace jak Zenek po zawodówce .

Wiem, że dałbym radę, ale w tym wieku to już tak bardzo się nie chce:-) Coś chyba w tym jest, że jak się po szkole nie pójdzie to później jest ciężko.
Jak sobie pomyślę ile będzie mnie to zaocznie kosztować to jeszcze bardziej mnie to odpycha.
Ale muszę się szybko zdecydować.




Też znam wielu, sam pracuje z trzema po dość dobrym Krakowskich uczelniach, niestety zarabiają tylko 200 złotych więcej niż ja, ale więcej mają chyba tylko dlatego że są kilka lat starsi.
I wszyscy robimy praktycznie to samo

Trafna uwaga, odnoszę wrażenie, ze dzis to mało komu się oplaca robic cokolwiek powyzej gimnazjum.

Prace typu sprzedawca w salonie PLAY, doradca serwisowy w dowolnym ASO, nositeczka ( noszący teczkę) w dowolnym urzędzie ...

Taki klimat.

Jak pisał Seneka Młodszy w listach do Lucyliusza "tymczasem zysk wzrasta powoli, a strata spiesznie".

Emerytury niższe o 40%.
70% z roczników przełomu lat 70/80 dostanie minimalną emeryturę.
Historia upadków Polski nauczna w 2030 roku to będą po kolei: rozbiory, dwie wojny, PRL i rządy PiSu.

Panowie robie inżyniera na kierunku mechanika i budowa maszyn i powiem wam jakoś nie potrafię wiązać przyszłości z tym krajem, bo ludzie tam na wiejskiej powinni go naprawiać a nie pogorszać, mój ojciec zajmuje się handlem, i niestety trzeba poszukać innego zajęcia , ale nie tylko on, mógłbym wam poddać dużo osob, połowe radomia żyje z handlu samochodami, a teraz co ? Polaka normalnego Kowalskiego nie stać na insignie, albo f10 no nie ukrywajmy, mój ojciec sprzedawał f10 długo niestety bo ludzie jednak w polsce nie są przygotowani na takie auta, co innego jak poseł zarabia 15 k miesiecznie i niczym się nie martwi.

Dodam że f10 nie była bita, nic takiego poprostu ładny egzemplarz za który normalnie zapłacił i chciał normalnych pieniążków w PL

no to nie wiem, chyba poznałeś ten "gorszy sort" absolwentów, na szczęście niedługo wreszcie wrócimy do normalności, bo patrząc jak spadł poziom na studiach od czasów wprowadzenia gimnazjów i reformy szkolnictwa wyższego to nóż się w kieszeni otwiera

http://student.wm.pl/391204,Minister-Go ... z4QCm3yLNr

Hm... Co dzisiaj wystarczy żeby dobrze zarobić?
1. Kolega spawacz, skończył zawodówkę, z tego co pamiętam to mu słabo liczenie szło w ostatniej klasie gimnazjum. Potem zrobił kurs spawacza jeden, drugi, spawał w okolicznych firmach, teraz pracuje w delegacjach w jakiejś krakowskiej firmie jest w moim wieku i poniżej 5 tysięcy nie schodzi w zimie, w lecie wyciąga po 7-8 tysięcy pracując po 10 godzin dziennie i zjeżdżając co dwa tygodnie do domu na piątek, sobota, niedziela. Potrafi spawać chyba każdą metodą, wypracował fach w ręku.
2. Inny kolega, też po zawodówce, w sumie to szczerze mówiąc nie mam pewności czy ją skończył, pożyczył kasę od brata zrobił prawko na tiry i wyciąga ponad 5 tysięcy w systemie 2 tygodnie w trasie, tydzień w domu, czasem 6-7 jak ma 3 tygodnie w trasie i tydzień w domu. (Jeździ Polska - Niemcy - Węgry - Austria).

Ogólnie mieszkając w małej miejscowości to lepiej mieć fach w ręku, bo dobra praca dla inżyniera to jest chyba w dużych miastach... A u mnie inżynier? Hm... 1800zł na rękę, 1900 złotych na rękę, 2200 max.
To ja zgrzewając rury i pracując przy łopacie w 2012 roku miałem średnio 2500 złotych pracując po 9 godzin przez 5 dni w tygodniu.

Śmieszne a zarazem straszne i prawdziwe.
Chyba że jakoś poreperują ten nie sprawny system, albo dzieci z 500+ masowo przybędzie Najlepiej takich chętnych pracy 18 nastolatków natychmiast. Żeby miał kto na emerytury starszych pracować.

Cały sens studiowania poszedł w pizdu, odkąd każdy studiuje.

Kiedyś do LO dostawali się najlepsi, ale tylko część z nich zdawała na studia. I Ci, którzy dali radę je skończyć mieli szansę na pracę w zawodzie. Dziś wszystko na głowie stoi.

Pozniej mamy magistrow politologii na kasie w Biedronce.