BMW Sport

Poszła kilka dni później. Problem (albo zaleta, zależy dla kogo), że ludzie często nie mają porównania i napalają się biorąc to co jest. Ja teraz szukam auta i pierwszy raz tak krytycznie do tego podchodze, ale wiem, że w końcu coś trafię.

W piątek byłem oglądać e46 328i z innego forum, byłem pierwszym oglądającym, dwóch było umówionych na sobotę. Auto wyglądało ładnie i od razu było widać, że pójdzie tylko kwestia czy się trafi klient, mi nie odpowiadało to, ze nie miało kontroli trakcji mimo, że miała być, wyświechtane stanowisko pracy kierowcy oraz błąd poduszek, o którym nie było mowy podczas rozmowy telefonicznej. Wszystko uzależnione było od tego jak auto zaprezentuje się podczas jazdy i na niekorzyść sprzedającego jeździłem niedawno zdrowym 528i, które zrobiło na mnie bardzo duże wrazenie jak i na moim koledze, który na co dzień smiga 320d zrobionym na 196KM. Ta 328 nie jeździła nawet porownywalnie do tej piątki, a co tu mówić o lepszych osiągach z racji mniejszej masy. Następnego dnia byli kolejni oglądający i sprzedała się za dobre pieniądze tak jak się spodziewałem. Auto było b. zadbane, ładnie wyglądało ale jeździła jak zwykłe 323i, a tego już się nie dało oszukać. Ja bym go opisał, ze nie ma mocy a inny kupi i będzie sie cieszył, że ma 328i na klapie..dopóki nie trafi na kogoś kto go brutalnie sprowadzi na ziemię

Nie widzę w takim zarabianiu nic zdrożnego - facet nie cofnął, nie klepał. Kupił i chce zarobić. Tyle.

Może , chce zarobić sporo ale w sumie to i tak nie jakiś rekord bo około 30% więcej. Pamiętam studenckie czasy i zabawę w handel autami z Włoch na których zarabiało się po 500% i więcej.

Osobiście nie kupuję aut od handlarzy bo sam sobie mogę za granicę pojechać i kupić ale nie każdy ma na to czas i nie każdemu się chce "kombinować" dlatego handlarzom używanymi autami, ciągle żyje się całkiem dobrze.

Kurde, kiedyś kupiłem 328 e46 za 14 a za tydzień sprzedałem za 21, czy popełniłem błąd ? Chyba jestem złym człowiekiem bo za dużo zarobiłem czyimś kosztem

Panowie, a kto Wam broni przepłacać po 10k na aucie ?

Jechać i kupować , jak to wyżej pisał Kamil

Peace

sprzedam taniej

Jak ktos nie rozumie przeslania tematu, to zaraz powiem!

Dobry tekst o tym zerojedynkowym spostrzeganiu: skoro ktos wkleil taka akcje, ze ktos kupil w de, w PL sprzedaje z wysoka marza (nie wnikam, czy po oplaceniu podatku, czy cos tam) - to znaczy, ze pewnie chce napietnowac tych niedobrych handlarzy

A moze po prostu przypomina o tym, ze... czasami placimy podwojnie marze, handlarzowi w PL i handlarzowi w de! Przypomina o tym, ze pisanie potem na Forum, ze dobre E36/E46 kosztuje +30k! a takie za 12k sie rozleci!

Przypomina o tym, ze trzeba byc cierpliwym i patrzec na ogloszenia, rozgladac sie

Raczej sugestia dla tych, ktorzy Maja troche wolnego czasu, moze nawet nieco jezyka znaja, a chcieliby sobie cos kupic!

Zadna nowosc, takie cos, handel to jedna wielka spekulacja! Czy to uzywanymi autami, czy oprogramowaniem, a nawet zywnoscia!

Ludzie czasem pytaja: ile trzeba dac za dobre 330d - no to czasami padaja takie sugestie, ze oczy przecieram po czym ktos kupuje taniej, mowi komus ile dal, a ten, co zaplacil wiecej uwaza, ze ten pierwszy jakims szrotem jezdzi i tak dalej, i tak dalej, i tak dalej!

Tak wiec spokojnie! Warto przegladac, jak ktos ma duzo czasu, jak go nie ma, oczywiscie, ze musi kupic od handlarza na miejscu, oszczedza czas, bo nie musi brac urlopu na wyjazd, bo w Weekend i tak guzik zalatwi... 100km do auta, to nie 1000... a za to trzeba po prostu zaplacic!

Ale! Jest jeszcze cos. Jak handlarz ma dobra cene za Auto sprowadzone, kosztuje mniej, niz na rynku, czasami zastanowcie sie, ile on sam musial dac

W kazdym razie, dajcie Frankowi spokoj, Wy wiecie, stare wyjadacze ale tez Forum czytaja osoby, ktore za bardzo nie Maja o tym za duzo wyobrazenia

A moze temat sie rozwinie i pojawi sie zainteresowanie wieksze? Pozniej moze opracujemy Taki poradnik, jak to zrobic? Pewnie sporo ludzi boi sie tej procedury, wyrejestrowania, rejestrowania, gdzie jakie oplaty zrobic i tak dalej

Chętnie sam bym sprawdził taki poradnik z procedurami i mniej więcej kosztami sprowadzenia auta, bo nie miałem z taką sytuacją nigdy do czynienia, a czasem fajne auto można kupić w dobrej kasie Na handlu się nie znam ale auta dla siebie na pewno warto poszukać.

Handel autami to nie jest latwy chleb ,
zycze powodzenia kazdemu kto chce zaczac taki biznes ,
taki czlowiek , ktory kupil to auto siedzi na mobile.de tyle co wy w pracy albo jeszcze wiecej ,
handlowalem autami troche czasu - x razy odchodzilem od tego biznesu bo nim rzygalem.
Nie handluje od x lat - i mimo ze wiem dokladnie jak sprowadzac auta , na co zwracac uwage itp itd to zdarzalo mi sie kupowac auta od innych handlarzy - miedzy innymi od rybika
Dlaczego mialem dosc ? prosta sprawa bo sciagasz zalozmy 6 aut. Piec sie sprzedaje w ciagu miesiaca , poltora a ostatni ,w ktorym jest caly Twoj zysk stoi rok czasu.
Kolejny przyklad w miedzy czasie gdy sprowadzasz auto do Polski pada motor , skrzynia , wtryski , elektronika - inne cuda . Zdarzaly sie przypadki ze komus sie spalilo auto bo byl zle wtryskiwacz zalozony . Wtedy zamiast zarobic 10 tys tracisz 30 tys w jeden dzien i zastanawiasz sie kto Ci podpuscil zeby zaczac handlowac autami
Podobna sytuacja ma miejsce jak kupisz auto w DE i spierd sie na powrocie na autostradzie - 200e sciaganie z autobahnu plus naprawa w setkach euro na miejscu albo laweta do Polski tez za dobre pare zlotych .
Kazdy robi to umie , jeden handluje zarowkami , drugi autami - kazdy robi to dla $$ i nie widze w tym nic dziwnego.
Dziwia mnie za to ludzie , ktorzy na kazdym kroku probuja szukac oszczednosci. Moi rodzice maja hurtownie od 23 lat i od 23 lat musza tlumaczyc ludziom ze nie prowadza sprzedazy detalicznej .

Bez przesady. A gdzie jest łatwy chleb ?

Jednak mamy w kraju wielu handlarzy. Nie zajmowaliby się tym, gdyby ciągle tracili

Nie mowie ze gdzie indziej jest latwy chleb. Poprostu opisuje ze nie wszystko wyglada tak pieknie jakby to sie wydawalo

Wiadomo. Tylko jak w każdym handlu, zdarzają się ludzie bardziej bezczelni niz większość i tych własnie zwalczam
No offence

Tam gdzie Nas nie ma

tomasz86, aż miło poczytać wypowiedź człowieka, który wie co pisze

Czyli na forum BMW SPORT?

Jestem podobnego zdania że wszędzie dobrze gdzie Nas nie ma z doświadczenia wiem że ten handel taki łatwy nie jest... Od czasu do czasu coś tam przyprowadza jako dodatkowe źródło dochodu i różnie z tym bywa, raz się uda sprzedać w jeden dzień, raz w tydzień a miałem przypadek że mimo że auto super to 3 miesiące się z nim bujałem i zarobek znikomy Teraz passa jest dobra bo problemów nie ma, ale po drodze raz Vectra zawiodła, na szczęście już w pl To że można i 10 zarobić w to wierzę bo ostatnio kolega na E30 z 7tyś zarobił bo kosztowała go śmieszne pieniądze w DE. Z reguły to moim zdaniem 3 tyś na sztuce już jest sporym sukcesem

Latwy moze nie jest ale za to bardzo dochodowy i jak sie patrzy na naszych Mirkow to biedy nie klepia.

Wszyscy widzą zysk u innych ale nie znają kosztów takiej działalności i problemów z tym związanych. Znam wielu handlarzy to moi koledzy dobrzy znajomi itd miejscowość w której sporo przebywam to lekkie handlarskie zagłębie i wcale nie jest tak kolorowo.
Wśród tych ludzi w ciągu roku zdarza się zazwyczaj jedno auto z leasingu lub kradzione itd czego często nie mamy możliwości sprawdzić był rok gdzie trafili 3 takie samochody plecy od 25 do 60tyś zł na sztuce ile aut trzeba,żeby to odrobić?
W ciągu ostat ich 5 lat 4 z nich miało grube kontrole skarbowe wiadomo, każdy powie kombinują niech płacą ale każdy kombinuje bo nikt nie zapłaci za e60 z 2004r 6tyś akcyzy bo nic nie zarobi kary od 10 do 200tyś zl a znam przypadek dalszego znajomego gdzie dostał 500tyś za 100aut po 5tyś.
Ile razy ktos pojechal do de nawalił kilometrów kosztów a niemiaszek opierdzielił zarezerwowane auto bo zobaczyl kase od reki i albo 1500zl kosztu wyjazdu w plecy albo trzeba brać byle co na szybko i się mordować.
Auto kupujesz tam to nawet się nie przejedziesz nie ma wybrzydzania a bo tu dolek a tu coś bierzesz albo nie bo jak jest dobra cena to zaraz nie będzie i potem albo się uda i jest zarobek albo wtopa bo trzeba technicznie poprawić auto i wpierdzielić grubą kase.
Polak kupuje 15 letnie auto i ma być funkiel nówka tip top wyprane, kierownica nowa, przebieg zerowy a na zachodzie to jest złom i każdy ma w dupie czy coś puka stuka czy tu jest plama czy nie i to całe spa pochłania sporo pieniędzy, czasu i pracy.
Audi za 5300e ok zazwyczaj przy takiej ofercie jest to fest price bierzesz bez targowania albo spadaj bo 10 osób dzwoniło rezerwacji brak możliwości lecisz w ciemno. Uda się bierzesz uff super 22000zl droga do de tablice zjazdowe ubezpieczenie powrot na dwa auta +- 2000zl.
Już mamy 24000zl do tego mycie czyszczenie polerki 1000zl jest 25000zl no i polak musi mieć idealne auto a tam kupiliśmy najtańszy złom więc trzeba jakieś oponki kupić, wahaczyki zmienić, błędy wyeliminować nie kupimy w tej cenie igły gotowca części do A8 tanie nie są przy dobrych wiatrach włożymy 2000zl w drobiazgi i auto finalnie wyjdzie 27000zl a jak kupując w pośpiechu bo już ktoś stoi za plecami będziemy mieli pecha to np czeka nas remont skrzyni która szarpie za 4-5tyś zl. Cena w PL 33900 polak będzie targował bo przecież oplaty jak da 32 będzie git i zarobimy te 5tyś wsadzając mase pracy na wyjazd, poprawki auta, kupe nerwów bo wszystko na szybko i nie wiadomo co będzie a jak ryzyko się nie opłaci i walnie skrzynia to wyjdziemy na zero a czasem i z okazji wyjdą plecy bo a to trzeba zrobić a tamto i złotówki lecą. Auto na handel to temat rzeka. Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma pamjętajcie.

Kasa jest na 1-3letnich rozbitkach naprawa na zachodzie droga bo nie ma używanych części a u nas cały przód od złodzieja za 10k do najnowszego M4 żaden problem i interes kwitnie im mocniej rozbity tym taniej kupiony i większy zarobek. Na autach za 150tys zarobek ok 50tyś co prawda trwa to kilka miesięcy ale zarobek wynagrodzi i dopóki całe allegro będzie kradzionych części do puty taki proceder będzie kwitnąć. Kto rozbiera roczne m6 GC i sprzedaje przód bok wnętrze silnik itd? To auto jest warte pół miliona choć by dupy nie miało to koszt naprawy jest śmieszny a z części wyciągniemy grosze 100k?
Ale Policja nie widzi nic dziwnego w takich aukcjach i kontach na allegro.

Jedzie się w określone miejsce w którym jest 20 komisów jeden obok drugiego i przebierasz jak chcesz
Nikt na mobile nie siedzi i nie jedzie do niemiec po 1 samochód jak się okazja trafi.
Jakiś okazjonalny handlarzyna to może i na kołach wraca ale Mirki wyjadacze mają lawety albo wrzucają na lohre.
Jak w każdym biznesie czasem trafi się muka ale szybko ją sobie odrabiają.


Dokładnie tak

A ja widze jak handlarze w mojej okolicy, buduja nowe domy, chodza w markowych ciuchach, jezdza na zagraniczne wakacje, woza sie dobrymi drogimi furami i ogolnie patrzac na ich biznesy to sie rozwijaja. Place sa wieksze, ladniejsze, auta co raz lepsze. Nie wnikam w koszta bo co mnie to obchodzi, widze zyski patrzac na nich i skoro to taki slaby biznes i tyle strat, a oni nadal w tym siedza zamiast zamknac wszystko w cholere i zajac sie czyms innym. Straty sa w kazdym biznesie, ale dopoki zyski sa duzo wieksze to biznes sie ciagnie i rozwija czyz nie?

To skoro tak to widzisz kto Ci broni zainwestować 300-500tyś w auta i handlować?
Nie masz podejmij ryzyko weź kredyt przecież to złoty interes.
Do handlu trzeba mieć łeb, spryt, znajomości, kontakty i duuużo szczęścia a przede wszystkim dużo ryzykować bo nigdy nie wiesz co kupujesz kiedy przyjdzie US, UC i dowali kilkaset tyś kary a ta branża jest na tapecie od kilku lat.
Wszyscy widzą w każdym biznesie zawsze tylko tych którzy mają piękne domy, świetne fury, markowe ciuchy ale nie widzą tych, którym się nie udało i stracili wszystko to się nie rzuca w oczy a ryzyko jest w każdej branży i nigdy nie znasz dnia ani godziny.
Znam handlarzy, którzy dobrze stoją ale nie zarobili na handlu tylko np mieli fajne działki, majątki po rodzinie sprzedali, kiedyś na innym biznesie zarobili a teraz inwestują setki tyś w handel który przynosi raptem kilka tyś miesięcznie czasem nic czasem kilkanaście bo nie mają innego pomysłu.
Znam też kilka takich przypadków gdzie te majątki stracili na handlu autami w wyniku kar czy innych pechowych sytuacji gdzie jadą mając 30tyś euro w kieszeni i nie raz zostają okradzeni pechowcy kilkukrotnie bo to latwy cel widać kto jedzie po auta i ma kase przy sobie ale o tym się nie mówi to się nie rzuca w oczy.
Wyjazdy to też ryzyko i stres robisz 3000-4000km w tydzień i wszystko się może zdarzyć wypadki też nie są rzadkością. Masz w kieszeni grubą kasę a latasz po giełdach i innych tureckich autohausach gdzie każdy chce cię zrobić w wała.
Zarobek jest na walonych świerzych autach ale tam też jest ryzyko no i do tego trzeba mieć charakter.

Zarobić można na wszystkim papierze do dupy, zapałkach, czapeczkach tylko trzeba mieć głowe na karku dużo ryzykować trafić w czas, rynek itd poprostu mieć pomysł, umiejętności i dużo szczęścia o tych którym się nie udało zazwyczaj się nie mówi. Ludzie podejmują ryzyko narażając się na strate dorobku życia, zadłużają się itd a nie wszystkim się udaje drugi ma spokojną robotę na etacie za 3k i ma święty spokój nie zastanawia się co będzie bo wypłata być musi kładzie się i spi a właściciel każdej firmy wie co to bezsenne noce i ciągle zarąbany łeb weekend który nie jest weekendem bo jest problem i ciągłe rozmyślanie itd. Działalność to nie jest praca od 8 do 16 i wolne weekendy to mamy zawsze na głowie i non stop jesteśmy myślami w firmie gonią nas podatki opłaty urzędy kontrole. Proponuje spróbować swoich sił.
Handel autami rzuca się w oczy bo w Polsce cały czas jak za PRL auto za 100tyś to mega rarytas i rzuca się w oczy głosy za plecami oo dorobkiewicz bogol itd haha śmieszne to jest.
Drugi jeździ matizem a ma 100h ziemi po 100zl za metr lub 5 mieszkań w Warszawie po 500tyś każde auto to akurat gówno nie znak statusu i majątku obecnie a po tym ocenia się w Polsce ludzi.