BMW Sport

hehe fakt, wiozlem niedawno pewnego lekarza do gdanska na akademie (jezdzi jakas KIA) i tak gadalismy o aucie zapytal sie ile za nie dalem, mowie ze 8 tysiecy... a on: "o to nie duzo, a po ile teraz euro stoi" jak powiedzialem ze w zl to nie wierzyl,

btw nakrecilem go na BMW i kupuje e38

Koyo dokładnie masz racjie. Zgadzam się w 100%. E36 to piękna linia nadwozia. Też fakt jest to że E36 wcale nie musi mieć 15 lat bo wszyscy wiemy do którego roku były produkowane. Co do deski rozdzielczej i wnetrza.. gdy masz skóre w E36 kompa i klime to moim zdaniem auto wygłada wspaniale i napewno na bardzo drogie i komfortowe. Mnie też ludzie czasem pytali skąd ja ma kase na takie auto
Ale powracając do tematu to ja np zawsze pałam grzecznością do kierowcy BMW: wpuszczę w korku, zjade jak trzeba itd. Szkoda tylko że często nawet nie mrygną na podziękowanie.. widocznie nie każdy kierowca BMW jest fanem tej marki i ma poczucie jakiejś przynależności do grupy BMW zapaleńców. A szkoda.
Kiedyś miałem taka syt że wpuściłem jakiegoś młodego łebka w czarnej E36 z ciemnymi szybami, ryczącym wydechem i ładnymi felgami. Co się okoazało że jechaliśmy na drugi koniec miasta i tak razem przez całe miasto 2 takie same BMW. Było trochę spojżeń i uśmieszków a szczególnie od pięknych młodych 20 letnich kobiet

zgadza sie. te z gałkami od klimy albo bez klimy wyglądają już staro (moja), ale jak jest nie zniszczona skórka i komp, czyli te od 96r, to już są bardzo fajne.

takie same? Tomek, czy to krótki opis twojego auta?

P.S. jak dla mnie E36 ma super klasę (szczególnie qp), może wyżej plasuje się tylko E24
E38 też jest piękne, ale na codzień po miescie mało praktyczne

Kiedyś jak wracałem z centrum handlowego jechało na pasie obok mnie 2 ciemno-karnacyjnych facetów w Volvo S80 i tak się droczą ze mna. Co światła to się ścigać chca. No i w pewnym momecie przesadzili chłopaki wjechali komuś w zderzak Ich miny były poprostu super. Oni kulturalnie się nie zachowali ścigając się od świteł do świateł. Ale ja wysiadłem i spytałem czy pomóc im rozmawiać po polsku bo co się okazali byli hiszpanami. No i pomogłem. Zostawili babce 800 zł (matiz) i pojechali. Miała tylko zderzak do zgrzania i lakierowania. Kultura na drodze to nie tylko wpuszczanie w korku

ja kiedyś jadąc z pracy zabrałem się za wyprzedzanie na dwupasmówce jakiegoś nowego modelu renówki. Koleś to widząc docisnoł gaz ale itak go łykłem mieszcząc sie między nim a ciężarówka ; gdy dojechalismy do świateł stanęliśmy koło siebie i facet otwiera szybę i pokazuje mi żebym też otworzył, no to otwieram a ten do mnie:PANIE GDZIE SIE PAN PCHASZ TYM ZŁOMEM???
ale mnie zgrzał, ale zachowując zimną krew odpowiedziałem mu:
PANIE , ALE JA TU MAM PRAWIE 200KM A NIE TO CO W TEJ RENÓWCE A POZATYM TO JA JESTEM WŁAŚCICIELEM TEGO AUTA A NIE BANK JAK W PANA PRZYPADKU
gośc zrobił zamknoł szybę a po zapaleniu zielonego zniknoł mi w lusterku

Tych którym bank siedzi na najnowszym modelu corolli 1.4 lub astry 1.4 też uwielbiamy. Zawsze wciskają do oporu.
Żeby nie ujednolicać, ale najbardziej skrzywieni są seaciaże, skodowscy i ci od tych civiców którym się wydaje że jak pokręcą tym mikserem to ktoś sie nie wiem? wystraszy?
Jak jadę, to najczęściej mnei wpuszczają te większe auta. Tymi małymi srajtkami chcą nie wiem co udowodnić. Nie jest tajemnicą że mocnego auta nie mam, ale to czym startują to jest poprostu żenada.

Kyo wyobraź sobie że niedawno mi CC gazował na światłach
Zaczełem się tak śmiać że kumpel stwierdził że się czegoś najarałem

Mcgiver - dobry poscik o tej renówce

racja najgożej jest z jakimiś maluchami(nie chodzi mi o 126p) czy satarymi oplami vw itp.

Żeby mój kometarz , a raczej jego brak, ograniczyć napiszę tylko. Miałem E36 sedan i E36 Coupe, miałem E46 sedan a moje obecne auto jest również coupe!

Garcia, a czemu akurat SU a nie ST

Jakże chętnie Ci odpowiem - ten temat to moja prawdziwa szajba.
ST- to Spalinowa Towarowa - W Polsce mamy 2 modele ST43 ( rumuńskie) i ST44 (radzieckie) Są to ciężkie i silne loki p przestarzałej konstrukcji ( jak większość taboru PKP) spalające po 500 l paliwa/h. SU-to Spalinowa uniwersalna, produkcji Cegielskiegow Poznaniu ( w miare nowoczesna konstrukcja z lat 70/80) uniwersalna oznacza posiadająca przekładnie elektryczną o zmiennych parametrach. Jest lżejsza, nowoczesniejsza, ekonomiczniejsza i w przeciwieństwie do ST dopuszczona do ruchu np. w Niemczech. Takiej szukaliśmy, taka chcielismy, mógłbym o tym napisac elaborat, ale po 4526 pisamch, 2569 wizytach u przedstawicieli PKP, po interwencjach 2 posłów, inspektora muzealnictwa, politechniki gdańskiej, władz lokalnych udało się po 3 latach wyrwać naszą SU-45 prawie spod palnika. Ile trudu, pracy, jeżdzenia po nocach, pilnowania, przekonywania, pisania itp kosztowało przetransportowanie jej na " naszą bocznicę" nie wspomnę. Teraz, korzystając z wiedzy miłosników kolei z całej polski i Niemiec, przy życzliwośći kolejarzy, zapale naszym i narzędzi, maszyn iudostępnionych przez zakłady naprawcze i dzięki środkom zbieranym gdzi sie da przywracamy ją do życia i to do jakiego !!!
Nieraz traciliśmy wiarę, ale potwierdza się zasada: Jak się bardzo, bardzo czegoś pragnie to ...........niema rzeczy niemozliwych. To tyle w temacie kultury na drodze .

A co do mojej wcześniejszej wypowiedzi. Nie mam nic do E36, mam duży sentyment do tego modelu. Jedyne zastrzeżenia wzbudza we mnie nowa linia bmw ( seria 1,3,5.7) !

a mi właśnie jakoś ST44 się podobają

a ja nie lubie jak ktos ma nie ustawione swiatla jest nie zdecydowany jezdzi bez kierunkow a najbardziej jak ktos skreci a pozniej da migacz albo nie dziala stop przecie to najwazniesze swiatla no i nie cierpie jak ktos scina zakrety (moglbym jeszcze zrozumiec jakby nic nie jechalo z przciwka) jak sie boi ze nie utrzyma sie miedzy linia a poboczem niech zwolni dzis akurat okolo 21:40 jechalem sobie spokojnie przez miasto zwane Rybnik 150 i na zakrecie jakis palant tak zecial ze otarl mi o lusterko

oto efekt niby nic takiego ale mnie akurat wkurza

ja sobie czasami ścinam zakręty ale tylko wtedy gdy mam dobrą widoczność na przeciwny pas i nic nie jedzie, natomiast co do tych kierunkowskazów to mnie wkurza że ktoś sygnalizuje kierunkiem wjazd na rondo a nie sygnalizuje wyjazdu , makabra , po co sygnalizować oczywisty manewr?, i dlaczego nie sygnalizuje wyjazdu z ronda ??? przecież niektórzy czekają właśnie na to aby móc wjechać na rondo.
Ale byłem ostatnio we włoszech zresztą już nie pierwszy raz, makarony jeżdżą jak szaleni, ronda atakują z szybkośćią dżwięku i też nie używaja kierunków, ale im można to wybaczyć bo naprawdę jeżdżą płynnie, tam ten ruch naprawdę idzie jak po maśle, zero skrzyżowań w miastach same ronda i korków brak.

Sygnalizowanie wjazdu na rondo wg przepisów drogowych to wykroczenie

Ogólnie wyniki ankiety są niezbyt sympatyczne.. Czy Polacy w każdej kwesti muszą być "na złe"..
Może ktoś jeździł w innych krajach i mógłby podzielić się jak to tam się prezentuje ??

a o wjezdzie na rondo to nawet nie mowie jak wjedzie taki pajac migajac w lewo a ja stoje i czekam a on bez kierunku w prawo nie umiem zrozumiec jak mozna byc takim losiem i nie wiedziec ze inni tez chcieliby wjechac na to rondo

Ja pomykam codziennie uno 1.0. Mniej więcej co piate auto mi przyszpiesza podczas wyprzedzania, prawie zawsze udaję że tego nie widzę i kończę manewr jakby był dalej, odległość nagle się zwiększa... Często potem honorowo chcą mnie wyprzezić, ale na trasie Józefów - Wawa - Józefów raczej liczą się umiejętności i znajomość drogi a nie moc.

Generalnie zaznaczyłem w ankiecie ze raczej sa kulturalni na drodze. Dlaczego? Bo jednak wielu kierowców jest bardzo w porządku.

Może to nie temat kultury ale coś mi się przypomniało. Na stacjach SHELL, opdchodzi koleś i tankuje samochód.. Wiecie że nigdy do mnie nie podszedł jak byłem UNO? NIGDY na żadnym SHELLU. Jak jestem Avensisem - ZAWSZE. (Bmw sporadycznie tankuje więc nie piszę)

aha właśnie sobie przypomniałem, że wkurza mnie niemiłosiernie jak na stacjach paliw są dajmy na to dwa dystrybutory w jednym rzędzie, a ludzie podjeżdżają do pierwszego z brzega i blokują całe stanowsiko
rzadko wytrzymuję i wiązanka leci

Kucharz też kiedyś się pożarłem z kolesiem z merola o takie tankowanie. Gość stanoł dokładnie pomiedzy dystrubytorami.. pokazać musiał że ma merca..

Ja dziś miałem długi i koszmarny dzień na drogach..

Zaczeło się od tego gdy wyprzedzałem naukę jazdy jakiś koleś włączył się do ruchu co sprawiło że wyjechał mi na czołówkę.. wyjechał z tak bliska że było hamowanie awaryjne i zatrzymałem się 4 metry od jego zderzaka. Linia przerywana dodam, teren znam dokładnie wszystko ok z mojej strony. A koleś na mnie z mordą jeszcze Pomachałem moim srebrnym asem z rękawa a raczej ze schowka i się zamknął.

Potem już poprostu kipiałem ze złości po jeździe za nowym fordem fiestą. Stanął na prawym pasie na strzałce a jedzie prosto - no nic - poprostu wieśniak. Ale gdy zapaliło się zielone a on nie miał możliwości jazdy za skrzyżowaniem (korek) i zamias zjechać trochę dosłownie 70cm żebym mógł się przecisnąć i skręcić to ten nadal stał.. i tak 2 zielone spędziłem . Poprostu mnie diabłem podchodziło ze złości.

Później na 4 pasmówce zmieniam pas na lewy migacz i sobie jade spokojnie i czekam żeby się wcisnąć. Meganka jedzie moim tempem że skutkiem była spora odległość za mną. Zmieniam pas a koleś trąbi i świeci.. No co on chce ..bułke mu obiecałem czy co

I jeszcze 2 sytuacjie ale szkoda gadać bo pomyślicie że w łodzi sami kretyni jeżdżą. Koszmarny dzień. Piwa dajcie i ide spać