BMW Sport

Z własnego doświadczenia wiem( 4 fotki od Straży Miejskiej i jedna od Policji) że wszystko przychodzi poczta na adres właściciela pojazdu.Ze Strażą Miejską zawsze się coś uda utargować bo przeważnie walą mandat z góry widełek.Pierwsza moja fotka skończyła się na pouczeniu Gdy przyjechałem do SM "rozliczyć" się za czwartą komendant powiedział że jestem już recydywa i wyrastam na lidera w okolicy Z policją nic mi się nie udało urwać niestety Jak nie zapłacisz Urząd Skarbowy się odezwie do twojego ojca
Mój rekord - 2 fotki w niecałe 30 min. Kto ma lepszy wynik ??? he he

ja pasuje
wole byc przegranym an tym polu

Szczerze.....też z tego dumny nie jestem

ale u mnie już jesteś kozak
ale oczywiście nie zachęcam do takiego czegoś ani tego nie popieram.
No chyba, że będziemy cały czas płacić tym "pasożytom" z własnych kieszeń i dawać im ku temu przyjemność! A drogi w Polsce i przepisy będą nadal takie same...
aaaa... brak słów.

+ http://moto.onet.pl/1588509,1,fotoradar ... tml?node=2

noo jak znikną "krzakowe", "koszowe" foto radary to może wreszcie przestanę żyć w lęku

Pewnie tak, Tylko Ciekawe kiedy... pewnie zanim to nastanie Pstrykną nam do tego czasu jeszcze ze dwa takie zdjęcia

Aaa jednak Niestety (dla mnie) Odświeżam temat sprzed 1,5 miesiąca.

Wczoraj listonosz zapukał do domu, wezwanie przyszło na ojca. Jednak Dzięki znajomości na poczcie udało mi się odebrać poleconą przesyłkę i podpisałem ją odbierając, tym samym za ojca.

W owej przesyłce znalazłem 4 arkusze kartek a4:
1. Wezwanie
2. Fotka (Baardzo widoczna i wyraźna, ewidentnie widać, że to ja prowadziłem beeme)
3. Oświadczenie Część A (wypełnić jeżeli to Pan/Pani kierował(a)pojazdem)
4. Oświadczenie Część B (wypełnić jeżeli pojazd został powierzony do użytkowania we wskazanym dniu)
Osobą, która kierowała moim pojazdem w określonym dniu, miesiącu i czasie.

Rozumiem, że ojciec nie będzie musiał się osobiście wstawić ani nic wypełniać i ja muszę wypełnić Tylko Oświadczenie Część B???
Jak już wcześniej w temacie... zależy mi, żeby ojciec nie dowiedział się o tym incydencie
Dla tych co wcześniej nie byli w temacie:
Auto - Moje, Ojciec - Właściciel Pojazdu (ze względu na tańsze składki, jestem współwłaścicielem), Fotka wyraźna - prowadziłem Ja.

jest taka stara zasada, że jak cię złapią za rękę to mów, że "to nie moja ręka"

Wiem, wiem.. ale tu chodzi o coś innego. Bez dyskusji Chce przyjąć mandat i punkty na klatę...

powiem z własnego doświadczenia dostałem dwie fotki jak kierowałem samochodami. Auta na żonę zarejestrowane. brak możliwości wskazania sprawcy i co tylko kasa i tyle. moje konto brak punktów za to portfel troszkę chudszy

Wykonałem właśnie telefon do straży miejskiej w Kraśniku... Odebrał jakiś miły pan dyżurny. wypytałem się o kilka wskazówek itp
Powiedziałem, że jestem z stąd i stąd, kiedy i co zrobiłem, dostałem tyle i tyle, powiedziałem, że jestem jeszcze uczniem, niepracującym,nigdy nic podobnego mnie nie spotkało i czy dało by się coś z tym mandatem...
I Ku mojemu zdziwieniu oraz zaskoczeniu Po krótszej rozmowie...
Pan powiedział, żeby w tym tyg wypełnić papiery i udać się osobiście do nich na miejscu, Powiedział, że jeżeli jestem uczniem i jak "okaże skruchę" to może mogę dostać mniejszą kare

pisz na priv to coś podpowiem miałem podobną sytuację

też uważam że strzelanie w kolano to skuteczniejszy argument niż skrucha

nie można się poddawać, puki walczysz to jesteś zwycięzcą

Ja miałem podobną sytuację tylko sprawa rozegrała się listownie, z racji, iż fotka strzelona była (z tyłu BMW - tego z mojego podpisu) w Człuchowie czyli jakieś 500 km od Lublina.
Przekroczone miałem o 30 km, proponowany przez Staraż Gminną w Człuchowie mandat 200 zł i 4 punkty karne.
Jak mi przysłali fotkę i oświadczenia od razu zatelefonowałem do nich i śmiechem żartem spytałem jak to tak od razu z górnej półki karać (przekroczenie dozwolonej prędkości o 21-30 km, należy się kara w wysokości od 100 do 200 zł i 4 punkty karne), i po dłuższej rozmowie (o pogodzie między innymi ) dyżurny w końcu poradził mi żebym napisał prośbę do komendanta, że pzryznaje się do winy itd. itp. i proszę o najniższy możliwy wymiar kary czyli mandat 100zł, żebym podpisał oświadczenia (zgadzając się na te 200 zł), wypełnił oświadczenie o zakładzie pracy (zasugerowałem, że jaj nie będę robił wpisując swoje (wówczas) zarobki to powiedział żebym kwoty zarobków nie wpisywał) i wysłałem to wszystko do nich.
Po jakichś dwóch tygodniach przysłali mi mandat zaoczny w wysokości 100 zł i 4 pkt. karne...
Czyli dobrze jest jak przekroczona prędkość jest w górnych granicach tych przedziałów w taryfikatorze bo jest pole do manewrowania
De facto (jako, że fotka strzelona z tyłu) to mogłem im podać dane jakiegoś typa z filipin, który rzekomo na wakacjach był i jechał moim autem i niech go sobie szukają... Ale wolę takie sprawy mieć z głowy a setka to nie dużo za spokój...
Czyli ty kolego Dzordz-E36, jak tam pójdziesz to też musisz przestraszoną sierotkę odegrać, przyznać się i poprosić o najniższy z możliwych wymiar kary. Jak trafisz na człowieka to poskutkuje a jak trafisz na skur wiela to nic nie da choć byś nie wiem co robił...
Powodzenia

Ja ostatnio pojechalem na biednego wyzyskiwanego pracownika korporacji... ... czekalem tylko az zobacza w dowodzie 210KW ale chyba sie nie dojrzeli no i promocja Andrzejkowa byla

Pozamiatane
Byłem wczoraj u nich, wbijam na dyżurkę. Pokazuje dokumenty gościu czyta po czym patrzy na mnie i na zdjęcie "noo,noo wszystko się zgadza, pan prowadził", czyta... czyta... "arkusz dobrze wypełniony no to panie kierowco wyszło 4pkt i 200zł" po czym gość się lekko uśmiechnął Ja na to: No właśnie... Tylko z tym mandacikiem może dało by się coś mniej. Gościu znowu się uśmiechnął mówiąc "zapraszam tu do pokoju do kolegi wypisze co trzeba..."

No to wbijam, zamykam drzwi, "proszę siadać". Pan Strażnik czyta wypełniony arkusz, patrzy na fotkę... Ja Mówię, że to pierwszy raz i takie tam, kurde studniówkę mam na czasie, jestem jeszcze uczniem nie pracuje. "co? jechało się za szybko?" pyta. aa no noc była mówię, ładna szeroka droga, pusto na drodze... a noo zdarzyło się niestety. "a to jak pusta droga panie kierowco i noc to już można szybko jechać tak?" Noo Niee... niee... no jakoś tak wyszło niestety "dobrze panie kierowco dziś za to wykroczenie nakładam 100zł i 4pkt"

Ładnie podziękowałem i powiedziałem do widzenia.

Stówkę dzięki temu na rozmowie urwałem, jednak opłaca się udać do nich na miejsce i porozmawiać, niż wypełnić i do nich odesłać.
Aaaa i nawet nie sprawdzili moich dokumentów Dowodu, Prawka, czy się w ogóle zgadzają z wypełnionymi polami. Reasumując chodziło im tylko o $$$

Dzięki wszystkim udzielającym się w temacie za Pomoc, Sugestie, podpowiedzi tu w temacie jak i na Priv, również wiele się od co niektórych dowiedziałem na tematy prawne za co jeszcze raz dziękuje.
Pozdrawiam Dzordz-E36