BMW Sport

i to już ostatni dzwonek. Jak kilka lat temu kupowałem golfa to miałem w nim nowe zimówki, miód malina. Po 4 latach bieżnik był a strach było jeździć. Wysokością bieżnika to się można tłumaczyć w kopnym śniegu, tego, że po kilku latach z gumy robi się twardy plastik już nikt nie ogarnia. To nie maluch że 15 lat jeździł na jednym komplecie opon

A ja się przychylę do zdania grabolka. E39 540i wyjątkowo kiepsko jezdzi po śniegu, i ledwie poprawnie na mokrej nawierzchni, głównie przez brak szpery. E39 M5 duzo lepiej sobie radzi, mimo większej mocy. To przyznal tez Ryszard86,ktory jezdził obydwoma tymi autami.

Po prostu mocne auta RWD powinny miec szperę i nikt nie bedzie sie juz zastanawiał, czy opona ma 3 czy 5 lat.

Tak 2 generacji 2.0TFSI

no tak ale to działa tak samo w FWD, nie jeździłem 540i ale jeździłem 280KM cuprą po mokrym, na 4 deptasz po gazie i auto stoi i mieli, tyle że dupą nie rzuca

co do TT z 2.0 - jak widać zdarzają się sztuki o mniejszym apetycie na oliwę. Który rok? nie wiem od kiedy ale pierścienie były poprawione, nowe sztuki teoretycznie nie powinny już żłopać oleju

Dobra elektronika ogarnie lepiej niż szpera jeżeli chodzi o start.
335i czy 335d rusza lepiej niz m3 e92 a szpery nie ma i momentu wiecej.
Ale fakt 540i b. slabo rusza na sliskim.
Takie tematy to bicie piany bo i tak kazdy jest inny ma inny gust inaczej uzywa auta i ma inne potrzeby nikt nikomu nie podpowie co jest lepsze trzeba samemu zdecydowac.

Fajnie, że jest ktoś kto nie teoretyzuje, tylko zna problem z autopsji i może napisać coś mądrzejszego, niż to żebym dla uzyskania minimalnej trakcji kupował opony po 1000zł/szt i zmieniał raz na 6 miesięcy, bo na ile ma starczyć opona, jeśli ktoś robi 2-3k miesięcznie po mieście idąc waszym tokiem rozumowania. Bez szpery, albo 4x4 nie ma trakcji, albo jest bliska zeru w warunkach jakie panują u nas przez 70% roku, idąc dalej nie wyobrażam sobie jak MEGA beznadziejnie musi się jeździć dieslem z 500NM+ z napędem na jedno koło, najgorsza jest bezsilność, jak wszystkie z pozoru słabsze auta odjeżdżają siną w dal, a Ty walczysz o każdy decymetr trakcji... Podobnie miałem w 328i bez szpery na mokrym, to ruszając ze skrzyżowania na mokrej/wilgotnej nawierzchni, dla samej beki nie raz miałem 140-160 na liczniku nie zjeżdżając z niego jeszcze tak na dobrą sprawę.. Montaż szpery zmienił charakterystykę auta o 180 stopni.


Dlatego kupiłem szperę i ją montuję może mi się odechce srałdiów i innych wynalazków na 17 turbinach

Także reasumując Jigsaw kup najlepiej M5 e39 albo chociaż e60 535d(tylko automat) ew. jak lubisz wachlować dźwignią to 530d + zaaplikuj szperę z M5 e60 (ew. quaife - droga zabawa, kolega do 335i n55 zapłacił 9100zł ) i po wirusach, hybrydowych turbinach i innych wujach mujach powinieneś byś zadowolony i mieć sporo $$ na jeżdżenie, bo taki diesel pali pewnie 11-12L przy bucie, 9L przy normalnej jeździe

Nie wiem jakie cenowo to wyglada w PL ale szczerze moge polecic 335i. Nie chce zabrzmiec jak jakis fan boy ale z tych tutaj podanych bedzie to najlepsze rozwiazanie biorac pod uwage przyjemnosc z jazdy, moc, koszty eksploatacji. Spalanie w trasie przy predkosci na tempomacie 130km/h 7,5 litra sprawdzone na odcinku 500 mil ~ 800km, jak bym jechal wolniej napewno jeszcze by spadlo. W miescie jezdzac dynamicznie spali 13-14 max. Biorac pod uwage ilosc specow od podnoszenia mocy w turbodoladowanych silnikach na tym forum to nie bedziesz mial problemu zeby zrobic 400 a nawet 500 koni bez nitro i metanolu na seryjnym turbo. Wady N54 to turbo i wysokocisnieniowa pompa paliwa z zadnym nie mialem problemow od kad mam auto czyli 100kkm. Ostatnio wastegate nie pracowal jak powininen ale to wina mocowania ktore wypadlo koszt naprawy 0$. Zestaw startowy to wiadomo cweki, swiece, solenoid intake i exhaust. Moga pasc wtryski ale to nie sa jakies kosmiczne koszty, porownujac np do M3E46. M3E46 jezdzilem w zeszlym roku, co prawda bylo to cabrio, jest za toporne auto jak dla mnie, taki woz drabiniasty po przesiadnce do E90 wydawalo mi sie ze wsiadlem do siodemki a nie trojki

od połowy 2011 roku bodajże od Września. Zaprojektowali nowe tłoki na "szersze" pierścienie zgarniające.

Koszt utrzymania e30 w porównaniu do 335i, 535d, rs4... To jakaś kpina.

W budżecie autora tematu kupił bym e46 330i/328i albo DOSŁOWNIE młodą Toyotę Auris 1.6 i nią pośmigał do czasu odłożenia konkretnej sumy na auto w stanie BDB+/Wzór.

Te wszystkie rady żeby kupić i porządnie zmodować to lub tamto. No powodzenia. Roczny koszt utrzymania większości podanych w temacie aut przewyższa wartość e30 nawet z mitycznym. Nie licząc możliwych poważniejszych awarii

Wogóle czytając was dochodzę do wniosku, że kupując e46 m3 za cenę powyżej średniej wystarczy "Lać i jeździć".

Chłopie jak masz sobie żarty stroić to albo gdzie indziej albo sam sobie kup 330/328i e46 czy tam yarisa, nie chodzi o to by się cofac w rozwoju, bo wtedy bym wolal zostawić E30, w które wpakowałem zapewne więcej w ostatnie 2 lata niż niejeden pakuje w swoje m3...

Nic nie zrozumiałeś. Jeśli wpakowałeś masę kasy w starego trupa to sam wiesz, że nie ma szans jej wyjąć. Twoje e30 może i jest szybkie ale nigdy, powtarzam NIDGY nie było i nie będzie autem kultowym. Co innego jak byś w e30 m3 wpakował kasę i zrobił je na stan kolekcjonerski.

Zresztą twój cyrk i twoje małpy nie pisze tu więcej.

Jedno szczęście, bo tego bełkotu nikt tutaj nie potrzebuje. Tym bardziej, że temat nie jest o E30.

Bzdura

Ja bym brał diesla: nic nie pali, szacun na drodze, zero awarii. Ostatnio jestem na etapie zmiany auta codziennego użytku i na siłe chciałem kupić ciekawe auto z najlepszym dieslem w klasie, niestety czar szybko prysł po jeździe próbnej
Osobiście szedłbym w e36 M3, ostatni dzwonek, e46 wizualnie i jakościowo fajniejsze, ale jeszcze raczej przed dołkiem.

Dla mnie temat jest prosty. Nie masz wystarczająco hajsu na auta tej ligi której oczekujesz.

Połowa aut z tabelki się mieści z zapasem nawet w podstawowym budżecie, reszta się mieści w razie rozszerzenia. Ocb?

Lincoln - E36 odpada kompletnie:
1. Wygląda praktycznie jak zwykłe 328i w mpaku.
2. Ledwo toto szybsze będzie 3.2 od mojej E30, a 3.0 pojedzie podobnie.
3. Auta te już dawno nie są w dołku.
4. Komfort i bezpieczeństwo takie sobie.

Na razie widzę chyba dwie opcje jeżeli mam coś zmieniać: albo zachować budżet i brać S4 B5 albo zwiększyć, a jak zwiększyć to tylko dla M3.

Coś czułem, że tak stanie. Moim zdaniem to dobry cel. Masz tylko świadomość, że największy wybór S4ek masz w kom... tfu avancie? :

Kombi nie wchodzi w grę, już 4 furtki to duży ukłon z mojej strony. No ale co zrobić skoro Audi nie robiło S4 coupe wtedy, a BMW nie miało odpowiednika...

Długo trwała ta niepisana zasada między nimi. Jedni dostarczali szybkie kupety i ew sedany, drudzy szybkie kombiaki i ew sedany. (lub bardzo szybkie tylko kombiaki)

Audi S4 avant w takim odcieniu a'la santorin blau, albo kanarkowy nie byłby zły