Beatles napisał(a):
Oczywiście, że zaczepnie ale krew mnie zalewa przy takich okazjach i sory,
Mam tak samo. Głupota zbiera swoje żniwo. Nie interesuje to ludzi, dopóty dopóki nie będzie dotyczyć jego ich samych. Ciężkie są takie wyroki, bo trzeba być zarazem bezwzględnym i trzymać się prawa. To są skrajności. Z jednej strony morderstwo, ze strony prawa, nieumyślne spowodowanie smierci, jednak strasznie krzywdzące dla rodziny zmarłych. Też jestem za zmianą kwalifikacji w takich skrajnościach. Za debilstwo trzeba płacić swoim życiem a nie obcych.
Beatles napisał(a):
Niezmienne pozostaje to, że oba przypadki sa ściganiem sie na drogach publicznych na których zdarzyć sie może dużo więcej, niz warto zaryzykować.
Ja jednak dalej nie porównywalbym szybkiej jazdy po drogach ekspresowych, szybkiego ruchu, gdzie droga oddzielona jest pasami zieleni, sa bariery itd.
Do czego zmierzam... Każda przekroczenie przez nas dozwolonej prędkości (140) na takiej drodze, wg tego powinno być kwalifikowane jako wyścigi. Trzeba by dawać co 3ciemu na ekspresowkach zawiasy. Nie, nie bronie scigantow, bronie tylko ludzi którzy maja jakachs tam pasję, a w granicach zdrowego rozsądku korzystają z tego. Prawo mamy jakie mamy. Wiemy, że najchętniej w takich przypadkach to pozamykali by resztę torów,
i doebali mandaty w wysokości krajowej. Najwięcej w takim .przypadku kare ponieśli by normalni ludzie a nie te elementy bez wyobraźni, mózgu, szeryfowie dróg.