BMW Sport

fajny, taki z hondy

Zajefajny wydech. Podoba mi się ta zmiana.

Wchodzę do Lidla a tu przed wejściem

Ale przynajmniej stoi na mieście pod Lidlem i się porusza a nie marnieje jak Twój gpower w garażu z całym pierdolnikieeem remontowym

Szczurek - Z serii ,,you make my day”
Dziękuje;)

Aldo woli koparkę niż Emkę

Nie że wolę, ale mój były już operator koparki był głupszy niż ludzie chcący dalej głosować na pis - on w ogóle nie głosował, taki to ćwierćinteligent był. Za swojej kadencji wjechał w tunel na pełnej prędkości zapominając ,ze koparka ma 4m wysokości (gdzieżby tam miał użyć w pracy tego organu zwanego mózgiem, którego to jak większość używać nienawidził) i wyrwał całe tylnie ramie kopiące. Dobrze w sumie ,ze kabiny nie skosił bo ramie za 10 koła wyrwałem, a kabiny to po 50 tys chodzą najmniej. Teraz poł roku temu zatarł cały silnik bo go kontrolka sygnalizująca brak ciśnienia oleju nie zainteresowała Więc z majstrem doszliśmy do wniosku (majster myśli) ,że mu będę koparkę na robotę dowoził (majster nie ma prawka) , a on sam się nauczy to ogarniać i będzie sam kopał - przynajmniej jemu zależy na tym ,aby koparka była na chodzie tak jak mi, więc tego typu problemy już się chyba nie trafią. No i się nauczył. W sumie to nic trudnego, tylko trzeba czasu ,żeby szybkie ruchy mieć.

ps gdybyście tylko mieli okazję się tym przejechać 38-40 na prostej wyciąga. Adrenalina podobna do tej w m3. Wyobraźcie sobie jechać bolidem bez amortyzatorów i jakiegokolwiek zawieszenia tłumiącego po naszych jak sami wiecie wspaniałych drogach. ehhhh

Najlepsze są garby spowalniające. Jadąc na maxa wydaje ci się , ze jak zwolnisz do 20 to starczy

Jest cos takiego co niweluje te problemy z komfortem, nazywa się to pływająca łyżka. Faktycznie wyłapuje te bujanie przez co idzie się rozpędzić na maxa i trzeba przyznać robi to robotę bo gdy tylko to wyłączysz to pełnej prędkości się nie da uzyskać. Przerażenie tak jak w m3 - noga sama z gazu ucieka w każdym razie jazda takim ciężkim monstrum z kołami zespolonymi na sztywno z budą to prawdziwe przeżycie. Jak co to zapraszam na test.

TERAZ TO POJECHAŁEŚ

Mieszkania też były wtedy sporo tańsze

Hmm... czy one podrożały też przez czarne skrzynki UE?

A pensja minimalna 700zł

Wyrywanie zdania z kontekstu świadczy o was, nie o mnie. Ja naprawdę piszę językiem, że każdy matoł powinien zrozumieć.

Ale co jest wyrwane z kontekstu ?

Dla porównania: VW Bora 2000r 2.0 benzyna 115km- rodzice w 2000r kupili za 60000 zł po rabatach, ogólnie bieda wersja, korbotronik, kołpaki, nawet brak radia tak serio to z wypasu tylko ABS i wspomaganie.

VW Jetta 2018r 1.2tsi 105km braliśmy do firmy wiosną 2018r, 62500 zł BRUTTO rabat z 78000 zł a z wypasu czujniki parkowania, multifunkcja, alufelgi 16, klimatyzacja, system multimedialny, tempomat.

I takie są fakty, auta relatywnie wolno drożeją, no może w ostatni rok czy dwa szybciej.

Takie porównania nie mają sensu bo raz ze pieniądz w tamtym czasie był w innej cenie (wysokie stopy) dwa nie było takiej automatyzacji jak dziś. Mój ojciec tez kupił nowego Avensisa za 56tys zl w 98 roku, a za tę kwotę można było kupić w Poznaniu działkę z chatą w stanie surowym (na przeciwko moich rodziców sąsiad sprzedawał). Wiem bo ojciec do dziś dzień żałuje, ze kupił auto zamiast tej działki.

W tedy na budowie pracownik dostawał 5zl na godzinę, a teraz dostaje 23zl więc? Wygląda na to, ze dziś jest tak dobrze jak nigdy wcześniej bo Avensis zdrożał powiedzmy 2x, a pensje ponad 4x

alduwiel, ale to jigsaw napisał, że auta były o wiele tańsze a to właśnie nie prawda wszystko było tańsze i to SPORO ale akurat auta bardzo wolno drożały do 2020r

Auta były raczej sporo droższe, a pensje mniejsze. Tylko na to się składało milion różnych czynników jak choćby np to , ze pierwszego Avensisa robili w Japonii, a kolejne już tutaj na miejscu. Tez ogrom rzeczy robione było ręcznie, teraz robią to maszyny. To jest porównanie z dupy bo technika idzie do przodu, firmy cały czas szukają sposobu na optymalizację procesu produkcji. Tną koszty co się odbija na ilości zatrudnionych pracowników itp = milion zmiennych się na to składa ,ze auta przez ostatnie 20 lat raczej taniały w odniesieniu do naszych zarobków.

alduwiel, no tak to co piszesz jeszcze bardzoej potwierdza, że jigsaw po raz kolejny nie ma pojęcia o czym pisze. No ale auta były tańsze

Ogólnie to ludzi zamożnych cały czas przybywa. Osób zarabiających dużo czyli miedzy 20-a 35 tys przybywa tak samo szybko jak osób zarabiających bardzo dużo czyli więcej niż 35tys zł netto. Wnioskować można by, ze żyjemy w złotym czasie ludzkości i nigdy nie było tak dobrze jak dziś, a jutro będzie tylko lepiej. Sęk w tym ,ze to wszystko działo się na kredyt i jak zapewne wiecie, wg mnie dzień rozliczenia tego życia na kredyt jest już za zakrętem

Bo żyje się lepiej i to sporo lepiej.

Tak to fakt, zyje się coraz lepiej, więc miejmy nadzieję, ze się z tym krachem wszechczasów i resztą pomyliłem