BMW Sport

Jaki by nie był rząd to reakcja była by ta sama. Opinia publiczna domaga się zmian po wyczynie fana motoryzacji, który uczynił sierotami trójkę dzieci. Ciągał się chłop po zlotach, spotach, ćwiartkach na czas swoją S7. Typ znany w środowisku tak zwanych fanów motoryzacji... ba, również użytkownik forum marki. Bardzo rozpolitykowany jak wielu z tutaj obecnych.

Heh, a mi się dziwicie ,ze straciłem radość z jazdy szybkim samochodem? Szybki samochód jest jak diabeł w przebraniu kobiety, kusi cały czas, aby mu depnąć... Chwila nie uwagi i całe życie zmarnowane. Jak ktoś np ma dobre życie i mu na nim zależy to będzie jeździł powoli, a jeździć powoli sportowym autem to tak jak mieć piękną panienkę i nie móc jej użyć. Dlatego ja już wolę nie mieć pięknej panienki i jeździć rowerem . Ludzie rower ma same zalety, nie dość ,ze czujesz wiatr we włosach, nie ma tej przeklętej klaustrofobii to jeszcze wydłużasz sobie życie bo ruch to zdrowie, lepsze samopoczucie itp. Wysiłek fizyczny daje kopa chyba nawet lepszego od adrenaliny jaką czujemy ścigając się szybkimi furami. Z tą tylko różnicą ,ze nie ryzykujemy życia, kariery i rodziny.
Mj Demarco opowiadał kiedyś smutną historię gościa co zrobił wzorowo książkowy fastline w NY otwierając sieć restauracji. W wieku 28 lat wspiął się na szczyt tego świata, z którego szybko spadł zabijając kogoś jadąc po pijaku. Dostał 20 lat, restauracje padły, zona odeszła, a on dalej siedzi i pomyśleć tylko ,ze jedna mała decyzja zaważyła nad bogactwem i biedą, sukcesem i porażką. Nie wiem czy wiecie ,ze efekt motyla to nie są jakieś czary mary tylko naukowo stwierdzony fakt dokładniej nazywany ,,wrażliwością na warunki początkowe'', trzepot skrzydeł motyla nad Meksykiem może doprowadzić do tornada nad Usa...

Al dlaczego? Wystarczy przegonić po autobahnie lub na jakiś tor i wilk syty i owca cała hahaha

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/202 ... CpWqKecbcg

Sportowe auto kusi, choć nie powiedziane ,ze zaraz wywiniesz dzwona

łeeeee przesadzasz All

Pomysły i kwoty są absurdalne, ale faktem jest, że na ten moment mandaty są za niskie.
Powinni zrobić to co jest teraz x2- bo dzisiaj 500zł to jest zupełnie inne 500zł niż to które było np. 10 lat temu.

Obecnie w stosunku do zarobków, mamy jedne z wyższych w Europie.

W ogóle nie powinny być wyższe, co więcej - nawet niższe. Tylko powinna się zwiększyć szansa ich otrzymania, bo teraz jest niemal zerowa. Ważna jest nieuchronność a nie wysokość kary.
Zresztą, dowiedziono już że wysokość mandatu nie ma przełożenia na zmianę zachowania uczestników ruchu.

No raczej w średniej- bywają takie kraje które w stosunku do zarobków mają 2x wyższe mandaty, jak i kraje gdzie ten stosunek jest 2x mniejszy.
Z danych które wkleiłeś 7 krajów ma wyższy % vs zarobki, a 6 niższy stosunek niż Polska.



Tu też się nie zgodzę. 10 lat temu szansa otrzymania mandatu była dużo niższa- było dużo mniej nieoznakowanych aut z vieorejestratorami niż teraz, a jak już nawet były to widoczne z daleka Vectry lub Mondea.
Teraz mają BMW, Insignie, Astrę, Mondeo, Superby, KIA, Passaty, Fiaty, Focusy, drony, odcinkowe pomiary prędkości i inne wynalazki
W sumie- to mało jest marek które bezpiecznie mieć za sobą w lusterku

Idąc tym tokiem rozumowania, powinni zatem przywrócić możliwość ustawiania fotoradarów przez SM gdziekolwiek i jakkolwiek, bez oznaczania ich znakiem i żółtym kolorem. Czyli wolna amerykanka i patologia SM come back (tak np. jest na Węgrzech).

HAkelbery dostał w USA za przekroczenie o 40 mil /h raptem 160 USD, takze o czym my tu gadamy w ogole

Czyli jesteśmy w środku, nadal nie można powiedzieć że mamy niski, a będziemy mieć najwyższe nie tylko w Europie ale pewnie i na świecie.
Z informacji które wstawiłem wynika również że podnoszenie kar nie wpływa na bezpieczeństwo.

Czy powinna być wolna amerykanka? Nie, ale powinny być niskie, nieuchronne a ograniczenia rozsądne, takie które by budziły zaufanie społeczne i to powinno być traktowane jako punkt rozpoczęcia całej dyskusji - doprowadzenie infrastruktury i ograniczeń do stanu sensownego, następnie podniesienie nieuchronności, następnie regulacja wysokości.

Tu zaczyna robić się to odwrotnie. Czy na podstawie badań? Nie. Na podstawie sondaży..
https://www.facebook.com/janusz.popiel. ... 2825480083

Informacja cytowanego tu J. Popiela jest typową manipulacją dezinformacyjną. Potwierdzi to pewnie każdy kto jeździł w Austrii. Można było to też ująć inaczej i zapytać o mandat w Austrii za przekroczenie prędkości o 40 km/h = 300€. Idąc dalej dowiadujemy się, że za przekroczenie prędkości o 80km/h w mieście i 90 poza terenem zabudowanym mandat wyniesie 5000€, ale najlepiej jest podać wycinek informacji, który tworzy kontrast zamiast porównać całe spektrum sprawy. Najciekawsze jest to, że publikuje takie rzeczy prezes Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Jednak wystarczy zobaczyć gdzie cytowany Popiel publikuje i wiadomo o co chodzi... wszedłem z ciekawości na na jego profil fb. Zdjęcia przedstawiają "przejrzałego" już faceta, a teksty gimnazjalistę. Szkoda czasu.

Jaka manipulacja? Przecież gość napisał zwyczajnie stan faktyczny.

Bardzo dobrze że podał w uwzględnieniu do zarobków, bo to jest informacja istotna dla społeczeństwa, a nie jaka jest wysokość bezwzględna, która również za analogiczne wykroczenie została podana.

Wszystko jest czarno na białym, gdzie Ty widzisz manipulację?
Sam napisałeś że w Austrii za przekroczenie o 40km/h jest 300 euro a w PL ma być od 320 eur za przekroczenie 30km/h.

Nie trzeba być odkrywczym żeby widzieć dysproporcję w karze, jak i w zarobkach.

Tak się składa że Popiel jest dość znanym ekspertem BRD, mającym kompetencje, podpartymi szeregiem różnych publikacji, by się w tych sprawach wypowiadać.

Gdzie widzisz (Ty, czy popiel) w projekcie prawa drogowego mandaty wysokości 23 tys. zł.?

Zapytaj się Popiela, masz linka, odpowie Ci, a jeżeli nie - możesz przeczytać na stronie rządowej, do której również podałem linka...
Generalnie to jest tak, że jak się chce włączyć w dyskusję, to wypada przeczytać co czego się odnosi, później co ludzie piszą, i na sam koniec przedstawić swoje przemyślenia.

To ja Ci odpowiem na swoje pytanie. Nigdzie. Najwyższy przewidywany mandat to 5000 zł. "Nie trzeba być odkrywczym", żeby zauważyć dysproporcję pomiędzy 5, a 23 tys. złotych.

Nikt Ciebie o nic się nie pytał, a zwłaszcza ja. Sam zadałeś pytanie - sam sobie odpowiedziałeś, na stworzoną przez siebie projekcję.

Projekcję, której uległeś stworzył popiel.

Przyjedz lepiej do mnie na bibę Kyo. Dam Ci się przejecheć moim rowerem, moze się przekonasz, a jelsi nie to NWO Cię przekona

W którym miejscu? Przecież odniósł się dokładnie do tego co zostało opublikowane na stronach rządowych.
Jak wspomniałem - zanim się włączysz w dyskusję, skumaj do czego się odnosisz.



Ostatnio sobie kupiłem kolejny rower, elektryczny