Niektórzy panowie z prowincji, uważający pomysł za słuszny, nie rozumieją kontekstu i nie do końca wiedzą o co MiastoJaNuszom chodzi. To nic takiego, jak się parkuje codziennie na podwórku, przy drodze, na klepisku przed robotą, to punkt widzenia bywa ograniczony.
1) Zwężanie głównych ulic Warszawy
https://www.facebook.com/58121063566999 ... =3&theater2) Likwidacja miejsc postojowych
Tu nie ma obiektywnego linku. Tu chodzi o pieniążki. Poszerzenie płatnej strefy, wykupienie gruntu, tak by prywatne firmy mogły kosić sianko. I nie chodzi tylko o Warszawę. Wystarczy spojrzeć na to szerzej, jak niedostosowane do takiego przepisu są miejscowości zabite dechami, lub nawet średnie miasta. Teraz wystarczy policzyć $ inwestycję i zastanowić się kto będzie je procesował.
3) Budowa w ich miejsce ścieżek rowerowych (z rowerów mało kto korzysta, nie dlatego że się nie da lub nie ma infrastruktury, ale dlatego że rower jest nieoptymalnym środkiem transportu, i zwyczajnie nie chce)
4) zima, rower, soyowe latte, zbawix. Kompletny brak spojrzenia przez pryzmat zdolności komunikacyjnych innych grup społecznych takich jak ludzie pracujący, rodzice, ludzie starsi. Punkt widzenia aktywu miejskiego ogranicza się do samotnego, młodego, wykształconego bezrobotnego ok 30 żyjącego u mamy, lub studenta socjologii transgenderowej.
Istniejące przepisy są dobre.
Rzekomy problem to ludzie zastawiający chodnik.
Obecne przepisy nakazują zostawienie 1,5 m. A jak ktoś nie zostawi, to co? To nic.
Czy jak będzie całkowity zakaz, to ten ktoś nie zastawi? Oczywiście że zastawi, ponieważ ma to gdzieś.
Problem nie leży w legislacji, a w egzekucji istniejących przepisów, a zmiana ma nacelu dowalenie mieszkańcom stolicy tak, by nie mieli gdzie parkować samochodów.
99.99% ludzi parkuje prawidłowo. Odsetek nie. Odsetek powinien dostać blokade i mandat. Nie dostaje.
I tu trzeba zadać pytanie dlaczego - może SM nie ma środków na to. Tu jest problem, i tu rozwiązania należy szukać.
To jak zakazanie ubóstwa ustawą.
r4ll napisał(a):
W który kąt internetu bym nie spojrzał to WSZYSCY są przeciwni pomysłom obecnej i wszystkich byłych partii rządzących.
Nie.
To nie jest pomysł partii rządzącej. Przeciwnie, Patryk jaki miał na to o 180 stopni inne spojrzenie.
To jest wymysł socjalistów z Miasto Jest Nasze, którym ludzie w wyborach dali poparcie w granicach błędu statystycznego, a którzy przy pomocy wycia i manipulacji w konsultacjach społecznych i głosowaniach na projekty budżecie partycypacyjnym, starają się zatruwać mieszkańcom życie wciskając na siłę rowery.
Zdzira 850I napisał(a):
Czyli my narzekamy na forum a oni lataja do urzędów, burmistrzów i innych instancji a tamci im to robią pod nich dla świętego spokoju i dla piaru.........
Tak. Tu jest bicie piany, a oni chodzą. Byłem na konsultacjach. Przypomina to kabaret. Wszyscy się znają - urzędnicy z aktywistami, rąsia rąsia, to zwężamy i zamykamy.
Rząd nie, natomiast nowy prezydent warszawy owszem.
Pani Glustyna, która w wyborach nawet na radną się nie zakwalifikowała, bo nikt jej nie chciał, dostała od Rafała stanowisko koordynatorki (notabene stanowisko na które powinien być konkurs)
https://wiadomosci.dziennik.pl/polityka ... adowe.htmlhttps://www.rp.pl/Warszawa/181129674-Ju ... tuszu.html