BMW Sport

To jest złoto.


Koniec dzisiejszych jazd. Robert z pierwszym czasem dnia. Trzeci po czterech dniach. Miło ze strony Alfy

zanim wszyscy zaczna sie jarac czasem roberta. zekrnijcie tylko na opony, o to prosze

pogratulować wyniku choć to tylko testy

bardzo miło, inny klimat w zespole niż w w...

no właśnie..tak właśnie wyobrażałem sobie ten powrót.
Widać, że Robert pracuje nad autem, jakby to on miał tym wystartować w Australii chociaż wiadomo, że tak nie będzie. Ale to pokazuje inny klimat.


kai, bez problemu, zgadzam się. To nie jest tajemnica, że czas był na najbardziej miękkich

Zajrzałeś tutaj, udzieliłeś się, więc zakładam, że bardziej czy mniej interesujesz się tematem. Zeszłego sezonu chyba nikomu nie trzeba przypominać, a mając go na uwadze tutaj chodzi o symbolikę. To są testy i czasy nie mają znaczenia, sam też tak mówię. Dlatego teraz radocha jest tym większa, że kiedy zagraniczne media..a nawet polskie chętnie pisały, że Robert z ostatnim czasem na testach, treningach (jakby tam też to miało większe znaczenie), kwalach; tak samo teraz piszemy który czas wykręcił
Tym bardziej, że o ile można powiedzieć, że starty do wyścigów miał świetne, nawet do pewnego momentu tempo wyścigowe też się utrzymywał równe, to najwięcej zarzutów czy obaw (myślę, że) było odnośnie kwalifikacji. Zostawała walka o 19. miejsce. Narracja zespołu i dziennikarzy - nie rozumie opon (miękkich - wiadomo, kwale) I teraz nagle zrozumiał te opony.

Teraz po prostu nastąpiła weryfikacja narracji Williamsa o niezrozumieniu opon, hamulca, docisku.. Robert rozumie opony, hamulce mu działają, bolid ma docisk, a na onbordach widać jak jego kierownica zachowywała się teraz i w tamtym roku. Kwestia wsparcia - rezerwowemu przygotowali kierownicę na testy i już, bez gadania i rozgłosu, a w Williamsie po aferze coś zrobili po miesiącach, a i to nie do końca dobrze..

Wiem, że teraz jak to piszę to jest już kilka artykułów, więc moja wypowiedź może być "mądrzejsza" o to co tam pisali, natomiast stan na wczoraj po jazdach: czas Roberta był około sekundę gorszy od Mercedesa z zeszłego tygodnia (oni też zrobili na C5). Sekunda straty Alfy do Merca wydaje się (nie sprawdzałem dokładnie) mniej więcej na porównywalnym poziomie co w zeszłym sezonie zakładając, że Merc ma większe możliwości, żeby jeszcze odjechać. Jutro ostatni dzień testów - spodziewam się, że większość przebije czas Kubicy

Oglądałem sporo za czasów Schumachera w Ferrari, przez jakieś 10 może 15 lat. Od momentu jak Kubica wrócił nie jestem w stanie (chociaż już prędzej f1 było nudne. Siedzę w motogp, gdzie top 18 zawodników mieści się w 1 sekundzie - jest co oglądać).
Fajnie, że RK ma lepszy, team. Williams to był dramat, dalej jest. Co nie zmienia faktu, że dla mnie Robert to jeżdżące pieniądze. Jakby Orlen nie wpompował takiej kasy w zespół, to Robcio by nie pojeździł. Niestety. Jest dobry zapewne, ale lata świetlne od kierowców którym się płaci, a nie którzy muszą płacić. Takie moje zdanie.

Mediów nie jestem w stanie śledzić, bo po testach teraz, z Roberta zrobili już mistrza. W radio tylko słyszałem że Robert Kubica wykręcił najlepszy czas, był znacząco szybszy od 6 krotnego mistrza świata Lewisa Hamiltona. Tak to wygląda, byle się "klikało".


Co nie zmienia faktu, że szacun za to, co robi po tym wypadku.
Szkoda, że miał przerwę i utratę pełnej sprawności. Jestem ciekaw co by się działo, gdyby ścigał się cały czas, bez tego wypadku. Mistrzem by nie był, ale top 10 bankowo a to już coś

jakby on jeden

taki jest ten sport i świat, pieniądze mogą wiele

szacun dla Roberta że się nie załamał i wrócił do tego co kocha a że ktoś mu w tym pomaga? bardzo dobrze, powinno się to robić, poza tym orlen nie wyrzuca pieniędzy w błoto

Wiem, że nie on jeden. Ale szkoda, że też należy do tej grupy. Jak jeździł w bmw Sauber to chyba nie był paydriverem.
Kasa, która idzie, po części jest podatników. Ale ok.

na prawdę wole płacić na te f1



życie napisało swój scenariusz, nie wiemy co by było gdyby nie wypadek

Dzisiaj Russel w Williamsie z lepszym czasem od Kubicy w alfie

Gdyby..w Ferrari w 2012 roku zapewne musiałby się mierzyć z rolą kierowcy nr 2 u boku F.Alonso co dalej, nigdy się nie dowiemy:/

Dalej, przypominam że pierwszy "paydriver" (nie obrażając) pojawił się w latach '70 a rzeczywiście sport, i chyba świat zmieniły się.
W BMW Sauber nie był paydriverem, to prawda.
Szczerze mówiąc w ogóle nie odczuwam, żeby na te starty ciągnęli z mojej kieszeni. Natomiast bardzo dziwi mnie, że po fali kubicomanii, i po tym jak otarł się niemal o kalectwo, zdobywając majstra w WRC2 w ramach rehabilitacji wrócił po 8 latach do F1, a następcy ani nie było, ani nie ma na horyzoncie. I nie dogryzam, chodzi mi o to, że faktycznie baaardzo ciężko jest wybić się komuś ponad gokarty.

ale np. Kimi już nie
Ale na poważnie, to tak jak wczoraj podejrzewałem, przed końcem porannej sesji posypały się dobre wyniki.
O ile czas Pereza nie dziwi w ogóle, a czas Ferrari cieszy, to również czas Danego w Renault pozytywnie zaskoczył.

Co do Russella poznaliśmy dziś granice Williamsa i mam na to pewne wytłumaczenie To są domysły co prawda zasłyszane, ale po zeszłym sezonie nawet nie byłoby to dziwne. Otóż Williams zdążył zajechać dwa silniki (wiem, Merc również miał problemy) co może świadczyć, że starali się wyciągnąć z nich wszystko. Zatem tryb kwalifikacyjny używali przez kilka ostatnich dni, a nie jak większość - na koniec testów. W ten sposób chcieli zaprezentować się sponsorom pokazując, że znaleźli tempo zbliżając się czasowo do ..końca stawki.

Przy tej okazji sprawdziłem też na jakich oponach Williams uzyskiwał każdego dnia swoje najlepsze czasy i tak:
1. dnia Williams na C3 (pośredniej) gdzie pozostałe wyniki kierowców były na oponach C2/C3 - rozkładało się to 50/50
2. Drugi dzień, nie znalazłem odpowiedniej tabelki z wynikami..
3. Na C3, gdzie tylko czołówka używała C4. Reszta jeździła na C2 czyli dalej skupiali się raczej na twardych.
4. Na C4. RK zrobił czas na C5, reszta jeździła na C3. I tylko Mercedes i RedBull swoje najlepsze czasy zrobili na C2.
5. Na C5 gdzie większość kierowców zrobiła swoje czasy na C3, pojedynczy zrobili na C2/C4. Latifi miał stratę 0,4s do VET też na C5.
6. Jeszcze trwa choć najpewniej już się nic nie zmieni, ale brałem pod uwagę czasy do przerwy. I do tego momentu Russell miał 6. czas na C5. Pozostali również C4/C5.

To generalnie pokazuje, że oni zamiast testować poprawki, których zbytnio nie mają, rzeczywiście mogli skupiać się na zabłyśnięciu używając zwykle szybszych opon niż reszta i silników, które nie wytrzymywały.

Paydriver? Naprawdę uważasz że Kubica musi wnosić budżet żeby być Rezerwowym/testowym?
Orlen chcę być w F1, a że Robert jest bardzo rozpoznawalny w Polsce i na świecie to jest po prostu potrzebny.
W 2018 roku "leżała na stole" propozycja kierowcy testowego od Ferrari, myślisz że Scuderia chciała Orlen skoro mają Shella?
Co do F1 i jej modelu biznesowego, to jakbyś sięgnął kilka lat wstecz to Fernando Alonso który jeździł w Ferrari wnosił budżet za pośrednictwem swojego sponsora(duży hiszpański bank), gdy Alonso odszedł razem z nim odszedł Santander.
Gadka o pieniądzach podatników które idą na na F1 nie komentuje, bo dla niektórych "fachowców/analityków" liczy się ile się wydało/zainwestowało, zyski ich nie interesują.

Tak, uważam, że gdyby za Kubica nie stały setki milionów, to w f1 by to nie było

+1.
Płacą za to, żebym mógł im testować auto, a kto płaci Robertowi i za co w sumie? i jeszcze płaci za DTM, sorry ale mimo mojej całej sympatii do sportów motorowych to zalatuje absurdem..

Jedno nie wyklucza drugiego. Kubica startuje w F1 i Dtm dzięki kasie Orlenu, ktorego zysk netto liczony jest w miliardach zl wiec mowienie o podatnikach jest naduzyciem to raz. Dwa, biorąc pod uwagę ze Orlen sprzedaje swoje produkty na 6 kontynentach w 90 krajach https://www.orlen.pl/PL/OFirmie/Strony/default.aspx
na reklamę globalnie ( w tym zwiazana ze zmiana nazywy swoich zagranicznych stacji Star i Benzina na Orlen) tez wydałby grube miliony.

Robert uchodzi za kierowcę-inżyniera, ze świetnym zmysłem technicznym, który potrafi rozmawiać z mechanikami. Aktualnie, przed umową z Alfą faktycznie było zainteresowanie Robertem, bo kilka zespołów chciało wsadzić go do ..symulatora. 8 lat przerwy + plus nieszczęsny powrót w Williamsie wpływa na to, że nie każdy ma odwagę podjąć ryzyko. W zeszłym roku inne zespoły widziały mniej więcej tyle co my - czasy Kubicy.. Natomiast póki krąży wokół F1 temat cały czas jest otwarty.
Jestem niemal przekonany, że w 2018 będąc kierowcą rezerwowym/rozwojowym Williamsa, dwóch paydriverów płaciło również na wynagrodzenie Kubicy.
Tak było
A tak, rzeczywiście wyleciało mi to


Po testach mamy chwilę ciszy w F1, ale przypomniałem sobie całkiem fajne wypowiedzi Maxa


I coś z działu Humor. Przynajmniej nie kłamała. Nie można tęsknić za doświadczeniem kierowcy, gdy nie wykorzystało się z tego doświadczenia
https://pl.motorsport.com/f1/news/willi ... irculation

gdyby tyle miał (nie wiem nie obchodzi mnie czy ile ma na koncie) to by się nie prosił orlenu i sam by za siebie płacił, niestety przez wypadek stracił bardzo dużo i jest jak jest, dobrze, ze znalazł sponsora i kasa orlenu idzie na utalentowanych ludzi, nie tylko Roberta

a Orlen ma reklamę na całym świecie znikomym kosztem



ciekawe jak będą rozwijać bolid w trakcie sezonu

DaaN z całą sympatią.
Mam zdanie podobne do Lincolna, co było widać.

Dobrze, że kasa idzie na utalentowanych ludzi - dobrze jest pchać tyle siana w 35latka? Bez wyzwisk, szczerze, ile on osiągnie w DTM czy F1?
Jakiś czas temu, czytałem o jakimś polaku młodziaku (17 lat chyba?), który jeździ w super trofeo? nie pamiętam nazwy serii ani jak się pisze, generlanie we Włoszech jakimiś wybebeszonymi Lambo. Z tą różnicą, że na kartingach klepie lepsze czasy niż RK to robił

http://weszlo.com/2019/05/25/porownuja- ... em-wiecej/

znalazłem

bo jest postacią znaną i Orlen na nim tylko zarobi



no to mam go wziąć za rączkę i zaprowadzić do prezesa Obajtka?

dobra, z mojej strony tyle o pieniądzach, jakby to ode mnie zależało to bym im 10x tyle przelał