BMW Sport

kozak

Zawsze mówiłem, że nie lubię czarnej nerki. Wpadłem na pomysł przerobienia kebaba na bandytę, a więc postanowiłem zakupić smoke hallo i takie znalazły się zaraz w domu. Zalegały ze dwa miesiące, bo nie bylo kiedy iść rozebrać lamp i przerobić na BH. Czas się znalazł, zrobiłem lampy całkowicie na czarno wraz z odbłyśnikiem długich. Nie chciałem krzyża, bo nie przyciemnia idealnie. Bez długich się obejdę. Na koniec zrobiłem nerkę na czarno, bo wyglądało bez sensu i tak powstał bandyta. Kierunki zostają białe żeby pasowało z tylnymi.

Poniżej zdjęcia przed operacją BANDYTA i po operacji.

Przed:



Po:

tak to tego ale ten kierunek za bardzo sie odcina,moze by go jakos sciemnil albo kupic dymione jakies?zrob wiecej fotek bo troche daleko stoi i jakos dziwnie widac

wbs nie zapomnij o Swapie na bandyte

Nie, wolę żeby się komponowało z tylnym. Zdjęcia nigdy nie oddają realu. Fotek będzie więcej jak znajdę czas.

O tym to ja pamiętam cały czas. Nie ma kasy na swapa, trzeba pomalować przed syndykatem, a to zeżre mnie finansowo.

Jak zawoziłem autko do lakierni to stało BMW rocznik 47 sama buda. Fotki mam na telefonie taty.

Jutro jadę po samochód do Krosna. Malowane elementy to: maska, nadkola, pas przedni oraz próg. Pod koniec przyszłego miesiąca będzie malowany dach, klapa bagażnika i tylne nadkola + wyciąganie pod 10j.

Kupiłem sobie emblematy w carbonie (planuje też nerkę w carbonie i dekielki felgi).

Do tego doszły jeszcze sportSitzy. Sam oceniam na dobry +, ale mnie to nie rusza, bo i tak idą do obszywki.

jak wjedzie 10j to dopiero będzie bandytaaaa:)

Prędko nie wjedzie. Nie w Tym roku.

Cały czas szukam ciekawych kół za dobra kasę, ale najpierw muszę zrobić skórę i skończyć malować auto.

Warto Ci robić te fotele? Przecież są w dobrym stanie.

W dobrym stanie to za mało. Poza tym nie będę jeździł jak wieśniak w czarno-czerwonych fotelach jak mam jasne wnętrze. Po pomalowaniu auto biorę się za obszywkę, miała być teraz, ale na germanfesta nie pojadę ze zgnitymi nadkolami i maską, ale za to pomaluje sobie już cały samochód i będzie parę lat spokój z blacharką Koszta takie jak obszycie więc czy najpierw skóra, czy malowanie nie robi mi różnicy.

Tu są zdjęcia z lakierni. BMW 1947 Chały tam nie robią będzie piękne, ale w serii. Cała buda robiona na zero.

Znalazłem się na małej fotce w BMW TRENDS ze zlotu w Kamieniu Śl.

No no media już cię dostrzegły

Cały czas prace nad autem trwają. Nie mam czasu siadać na kompie. Po małym wypadku chłodnica zrobiona, miska też, zbieżność. Teraz kupiłem pare motywów:






Wybieram się jeszcze na zlot btsu i sprzedaje felgi, wracam na stalówkach i szukam czegoś w 17 calach (przynajmniej 10j na tyle). W sprawie felg można pisać na PW.

No to kolejny dzwonek, tym razem grubszy.

Wjechałem babie w dupe

Ale w sumie mnie to cieszy, w sumie wina moja, parę punktów na koncie, ale za to mam dużo nowych gratów skoro już miałem poświęcić więcej hajsu... Sport sitzy już obszyte, ale trudno powiedzieć kiedy się wybiorę po nie do Krosna. Mam nadzieję, że się wyrobię z furą do zlotu btsu.

W każdym razie fura się zmieni dość bardzo. Na razie nie będę nic więcej pisał. Niż ej lipnej jakości fotka, bo to pscreen z filmiku paru sekundowego.

współczuję, trochę funduszy pewnie naprawa pochłonie...

Ale jak piszesz, może to okazja do fajnych modów

wspolczuje,szkoda auta bo fajne jest

współczuje

ale dobrze że są plany

Dzięki panowie za slowa współczucia, ale dzwonek mnie cieszy, bo trochę ją teraz doinwestowałem Teraz tylko czekać na części, które jeszcze nie doszły i zabieram się do roboty.

Witam.. dużo pracy, nie ma kiedy pooglądać nawet furek ziomów z for, a co dopiero aktualizować swój temat.

W beemce dużo się zmienia. Non stop prace pod blokiem trwają. Auto już jeździ, ale na razie wygląda jak choinka kolorowe blachy , ale to nic, jak to mówią, powoli, ale do przodu.


Sportsitzy obszyte skórką wraz z kanapą i boczkami na kolor betonowy (ciemniejszy niż ori).

Wyszło bardzo ładnie, niestety nie mam fotek, bo wszystko leży w Krośnie. Środka nie wkładam, bo za 2-3 tyg zawożę auto do Krosna na rozbiórkę. Zostawiam samą blache, wszystko typu tapicerka, wykładziny, konsola, silnik, wał itd wypada i malujemy samą bude od podstaw, także będzie buda znów zdrowa kolejne 10 lat Wiem, wiem, może to głupie rozbierać furę do ostatniej śrubki, ale malowanie na zewnątrz tylko to mnie nie zadawala...


Kupiłem parę części.... wiem, wiem... miałem nie pakować mpacka, ale myslę teraz nad grubym silnikiem, ale to na zimę i na razie tajemnica. Chwilowo bez hajsu, bo części, malowanie z rozbiórką oraz obszycie skórą wyszło mnie ponad 10 000.


Tutaj zapodam fotki paru części, które na razie skompletowałem, a to jeszcze nie koniec


BH z poliftowych Boschów, na krzyżach - z malowanego odbłyśnika w długich zrezygnowałem, bo czasem jednak te długie się przydają. Boli mnie to, że odbłyśnij się odbija na srebrno, ale przeżyje jakoś.

..(niektóre zdjęcia są tylko podglądowe)..



Dawca maski .. nawet pod kolor , ale mam to gdzieś.



Drążek postanowiłem, że wezmę już jakiś lepszy niż za 5 dych.



Kierunki nowe, lepiej da się spasować, a cena w sumie ta sama co za gówniane DEPO (gówniane jak na kierunki).



Oryginalne nadkola wpadły nowe za śmieszną kasę.



Nerki poliftowe razem z pasem - już są czarne



Pas przedni, bo ze starego to strzępy zostały



Wszystkie nowe łożyska SKN



No i teraz jak dla paru najciekawsze...


Zderzaczek m3 (nie laminat, ale też nie ori - zamiennik z ABSu)





Na chwilę pośmigam z kratką potem poszukam listewek.



Progi M Technic II (dla mnie o niebo lepsze).



Idzie do mnie jeszcze stożek Simoty w airboxie - za śmieszny hajs.

Zamówiłem też ori loga bmw (carbonowe mi się znudziły)

I jeszcze dużo ciekawych gratów, ale to wrzucę jak już poprzychodzi