BMW Sport

mam następujący problem
na zimnym silniku sobie jadę natomiast przy dojechaniu do skrzyżowania samochód przy hamowaniu gaśnie i później ciężko go odpalić trzeba trochę pokręcić żeby odpalił a i jeszcze obroty strasznie falują nie mam pojęcia co jest grane.Proszę o pomoc z góry dziękuję

niewiem jak tam starsi koledzy to ocenia. ja mialem taki problem w e32 730i.. padl mi przeplywomierz.. obroty falowaly na jalowym, a przy jezdzie trzeba bylo uwazac zeby gazu nie puscic bo auto gaslo. wiec wedlug mnie przeplywomierz jest winien tych anomalii.. niewiem jak tam do 36 ale do mojego za przeplywomierz dalem dosc duzo ale moze znajdziesz cos taniego ( ale dobrego.. )

Na początek posprawdzaj wszystkie węże i rury dolotu, kiedyś też tak miałem a wystarczyło po dociskać i wróciło do normy.

masz lpg? kiedy Ci sie to dzieje pod maska parownik jest oszroniony?---->sprawdz poziom plynu chlodniczego.

parownik jest ok gorący ale to dzieje się na zimnym silniku i w dodatku jak kolega napisał gaśnie mi i trzeba gazu dodawać zeby było ok a wie nie mam pojecia???

zawilgocona kostka stacyjki?

a gdzie to jest "kostka stacyjki"

sprawdziłem parownik i jest zimny ale wczoraj był gorący nie wiem o co biega obroty faluja teraz obojętnie czy benzyna czy lpg ale podczas ruszania jak nie dodam trochę gazu to pewnie by zgasł??? POMOCY DOBRZY LUDZIE
płyn jest

jak sama nazwa mówi w stacyjce
w sumie to łatwo sprawdzić czy to to. Jeśli przekręcisz kluczyk w pozycje 2 i nie zapalą sie kontrolki, a dopiero po minimalnym przeciągnieciu z 2, to na 99% bedzie to kostka.

nie to nie to kontrolki się pala ale mam taka opcje krokowy odłączyłem tzn jakiś kabelek i obroty się podniosły czy to może być on ?? czy można to czyścić spisytusem przemysłowym

cezis ja miałem taki sam problem z bmw e36 316 m43 ze jak dojezdzam do skrzyzowania lub parkingu (jak zwalniam, sprzeglo a potem przyhamowyje hamulcem) to obroty spadaja do tej pierwszej kreski nad zerem i zaraz podnosza sie do znamionowych obrotow. Jak obroty spadaja przy dojezdzania to jakby sie dusiala bm'ka, ale tylko jak obroty spadaja do tej pierwszej kreski nad zerem.
wymieniłem przepływomierz i jest OK

GizY, tez mam ten problem z e32 730i, tyle ze u mnie jest w taki sposob, ze parownik mi zamarza przy nie rozgrzanym siliku, rozgrzewam plyn chlodniczy na benznynie i dopiero przelaczam na gaz. Na benzynie tez mam klopoty z obrotami, i ciagle musze trzymac pedal wcisniety zeby nie zgasl, ale jak juz jest rozgrzany to przelaczam na gaz i obroty sa rowniutkie i wszystko wyglada okej. Tez slyszalem, ze to wina przeplywomierza i tez slyszalem ze to droga sprawa 500-600 zl uzywany;/

500 -600zł
nie wiem jak w 7er ale ja do swojej e36 kupilem przepływke uzywke za 50zł i smiga az milo...
tak jak koledzy wyzej:
-sprawdz wszystkie gumowe elementy od powietrza czy nie sa sparciale i spekane
-podmien przeplywke i porownaj zachowanie auta
-wyczysc krokowca benzyną chyba najlepiej
-jesli to nie pomoze to pod kompa i usun bledy, ustaw co i jak nalezy (mozliwe ze komputer "zwariowal" od awarii)

dokładnie jak pisze kiedos1990, Jedzcie na kompa ! Może jakiś czujnik nawalił... ale jedźcie do kogoś kto ma dobry komp. a nie jakieś uniwersalne złomy...

Morze broić Ci przepływomierz, (przy niskich obrotach obroty falują i gaśnie a przy dodaniu gazu jest ok!)
Ja bym obstawiał na przepływomierz!!

a jeżeli działoby sie tak jak kolega w temacie napisal w aucie z gazem to tez wina przepływomieza ?

może to być wina przepływomierza, może być wina gazu (choc nie powinno to dawać aż takiego efektu) ale ja bym obstawiał silnik krokowy. Jeśli takie akcje nie występują non stop to tu bym szukał [problemu. Miałem w swojej e30 podobnie. Wrzuciłem silnik krokowy na całą noc do benzyny ekstrakcyjnej, potem wypłukałem z 10 razy czystą benzyną (ileż czarnego syfu z niego wyleciało!!!!) i od tamtej pory koniec problemów z wolnymi obrotami

Tym niemniej najprościej poszukać nieszczelności w dolocie (czy np po jakimś strzale nie pękła guma dolotu, nie spadł jakiś przewód itd) bo to też daje takie efekty

mialem identycznie w e34 i faktycznie tak jak koledzy pisza u mnie byla to wina przepływki a wiadomo ze w zimie sie dluzej silnik grzeje i parownik bedzie zimny a za szybka zmiana benzyna gaz moze go zmrozic a skoro mas parownik to masz gaz I generacji i w tym przypadku czasem lubi on strzelic i zepsuc przeplywke

P.S. cezis pamietaj aby dokładniej tytułować temat