Wiem, że temat poruszany już wiele razy, ale cóż... spać mi po nocach nie dał przez weekend, i sie turlam teraz starym seatem ibizą...
a więc. posiadam e30 1.8 czarna coupe 1988r z silnikiem m40 115km z automatyczną skrzynią biegów. Autko kupiłem dość niedawno za dość nie duże pieniądze, bo miało kilka wad lakierniczych, delikatnie pukające prawe koło, i kilka pierdółek... silnik zdrowizna więc dlaczego się nie skusić, serce przeciez najwazniejsze?
po kilkunastu dniach, po przejechaniu pierwszej długiej trasy (500 km) pojawił się problem ze skrzynią. A mianowicie zaczęła szarpać w drodze powrotnej z trasy. Niezbyt mocno, na pierwszych dwóch, trzech biegach dość lekko, za to czwarty bieg już słychać i czuć ewidentnie "łup", szarpnięcie. Uczucie jakby bieg wchodził zbyt ciężko i nerwowo, a tylne koła na moment zatrzymały się. ciężko to opisać, poprostu szarpie.
Olej w porządku, od momentu zakupu nie ubyło ani milimetra na bagnecie, olej nie śmierdzi, czysty, bez opiłków.
to moje pierwsze bmw, pierwszy w życiu automat... Auto od momentu zakupu nie "dostało" w skórę przez wybity prawy przedni sworzeń, no i brak głębokiego przeglądu. Poprostu grzeczna jazda. Zresztą nie mam duszy rajdowca, samochód ma służyć poprostu do jazdy, nie do szaleństw... zresztą to tylko 1.8 i automat.
Bmka narazie stoi, znajomy mechanik powiedzial zebym lepiej zrobil co trzeba, bo jak poleci coś dalej to bedzie gorzej.
Biegi zmieniają się dalej w tych samych prawidłowych wartościach obrotów, wsteczny również działa, tak samo blokada biegów 1,2,3. Biegi nie źlizgają się. Skrzynia używana w prawidłowy sposób, bez przełączeń w trakcie jazdy, wsteczny tylko po zatrzymaniu, itp itd...
wracam wlasnie od mechanika.
gumowy łącznik między wałem a skrzynią -> OK
poduszki skrzyni -> OK
poduszki silnika -> OK
podpora wału -> OK
śruby na wale -> OK
amortyzator drgań skrętnych -> OK
guma na dyfrze -> OK
no i lecimy dalej... samochód po postawieniu na kanale w pozycji "P" i ruszaniu nim "przód tył" wydaje jakieś dzwonienie z dyfra, jakby luz. Inny mechanik (konsultacja telefoniczna) powiedzial, ze "automaty tak czasem mają i to nie powinno być przyczyną".
Pojechałem na "szarpak" sprawdzic luzy. ZERO luzów.
Kur**

chwalą mi autko wszyscy, wszystko gra gitara, tylko ta skrzynia... ehh...
dodam jeszcze, że olej w skrzyni nie spadł ani o milimetr, nie śmierdzi, nie ma w nim żadnych opiłków...
cała historia mojej skrzyni pod adresem:
http://bmw-e30.pl/viewtopic.php?t=6674