Kilka dni temu zaczely sie dziac dziwne rzeczy z silnikiem i skrzynia.
Po rozruchu, samochod/silnik zaczal wpadac w dziwne drgania, obroty jalowe oscylowaly w granicach 350-450rpm. Po ruszeniu, okazalo sie, ze kompletnie brak mu mocy, doslownie osiagi malucha. Przyspieszenie do 100kmph zajmowalo dobre 40-50 sekund. Skrzynia w trybie "E" takze nie pracowala poprawnie. W granicach 3,5k rpm nastepowalo przelozenie wyzej i po ulamkach sekund znow wyzej, silnik wracal do pracy w przedziale 1,5k-2k rpm.
Sytuacja unormowala sie dwukrotnie po okolo 15-20 minutach jazdy. Jednak przy dojezdzie do skrzyzowania, skrzynia przerzucala sie na wyzsze nizsze przelozenie w okolicach 1200-1300rpm w krotkich odstepach czasu, powodujac nieprzyjemne i niepokojace szarpanie.
Zaznaczam, ze sytuacje powtarzaly sie i na zimnym i na rozgrzanym silniku. Temperatura nigdy nie przekroczyla polowy pola.
Spalanie horrendalne, crica 40-45L/100km.

Wczoraj od pierwszego odpalenia bylo super, wszystko dzialalo poprawnie. Trasa 300km ze srednim spalaniem 11L, moc i reakcje silnika oraz skrzyni w jak najlepszym porzadku.
Dzis od rana znow zaczal wariowac, niestety, juz nie wrocilo do normy.
Wstepnie biore pod uwage:
1. Swiece
2. Sonde/sondy Lambda
3. Przeplywki
Swiece maja ok 25tys przelatane (nie wiem w jakim stanie sa - nie sprawdzalem), olej ok 7-8tys. Obroty na zimno i na cieplo trzyma poprawnie. Jesli pracowal normalnie, stale obroty ~650rpm, jesli pracowal jak zolw z polamalnymi lapami, takze stabilnie ~400rpm.
Zrobilem wczoraj maly test z przeplywkami, za rada forumowiczow 7er.pl.
Test polegal na sprawdzeniu, czy w ogole piec ryknie przy odlaczonych przeplywkach.
Wyniki te same i na zimnym i na cieplym piecu.
- LEWA wylaczona, PRAWA wlaczona - dziala "normalnie" vide - brak mocy, obroty ~400rpm, dziwne drgania, zuzycie paliwa kolosalne.
- OBIE wylaczone - odpala na 2-3 sekundy, gasnie.
- LEWA wlaczona, PRAWA wylaczona - jw, odpala na 2-3 sekundy, gasnie.
Przeplywke zdjalem, rozebralem, wszystkie druciki, czujniki wygladaja na nieuszkodzone. Pare fotek wysokiej rozdzielczosci strzelilem, moge wkleic/podeslac, jesli to w czyms moze pomoc.
Idac dalej ta droga - wymienilem dzis lewa przeplywke. Jest chyba jeszcze gorzej niz bylo.
Zaczal gasnac i jeszcze mniej mocy jest, jak sie zdaje.
Po doprowadzeniu do 1200-1400 obrotow, na "P", po puszczeniu gazu, dusi sie, skubaniec.
Co to jeszcze moze byc?
Co jeszcze, w jaki sposob moge sprawdzic, zdiagnozowac, chocby wlasnie wstepnie?
Forum przejrzalem od dechy do dechy, nie znalazlem niestety odpowiedzi stricte dotyczacej zaistnialego problemu.
Bardzo prosze Was o pomoc, tudziez roztrzasniecie problemu.

Na wszelkie pytania dodatkowe postaram sie od razu udzielic odpowiedzi.