BMW Sport

Tylko tak na sucho nie będzie pełnych oporów toczenia i wtedy łożyska może nie być słyszeć?lepiej może w czasie jazdy przystawić ucho, siedząc na tyknej kanapie(potrzebna i tak druga osoba do kierowania autem, nie wykonywać samemu ) do tunelu bo to mniej więcej w tym miejscu, ja w transicie tak do tego doszedłem tylko tam z miejscem łatwiej, za to brat nie wytrzymał mi przychmował i walnołem w siedzenia powiedział żę jak mnie zobaczył z uchem przy podłodze musiał to zrobić

Do skrzyni fabrycznie jest lany olej 75W80.
75W90 jest zalewany do dyfra bez szpery.

Też tak myślę ze to by był najlepszy sposób z tym kanałem, tylko jak sobie pomyśle że znów pół dnia stracę na to auto to mnie szlak trafia, zraziłem się juz bo wymieniłem w nim naprawdę dużo rzeczy, fakt że 90 % to eksploatacyjne ale kasy na to poszło (wszystko Lemfroder albo Swag i kilka org. części) i czasu. Więc tak przejechałem się teraz, napędziłem do około 70 i sprawa wygląda dokładnie tak : przy wciśniętym sprzęgle ale bieg wbity-lekko wyje, trzymam dalej sprzęgło wbijam luz-cisza, wbijam inny bieg-wyje, znów luz-cisza. Wszystko to robiłem na ciągle wciśniętym sprzęgle. Więc ja stawiam, że coś w skrzyni, tylko kurw...co . Po przejechaniu 4 kilometrów przestało wyć więc skończyłem testowanie.

Z kanału tej podpory nie zobaczysz i tak bo jest pod alu osloną tłumików, spóbój jeszcze tak jak ja pisałem.Może to dopiero początek końca łożyska podpory wału bo w tym fordzie co pisałem później wyło już ciągle!!!ze skrzynią na pewno będziesz mieć duże koszty a nie jeden powie Ci że lepiej wogóle wsadzić inną!!!

Po procedurze którą wykonałem wcześniej chyba wykluczam jednak tą podporę A naprawdę, chciałbym żeby to była ona....Wiem że zeszłej zimy też mi tak wyło ale jakoś nie zwracałem na to uwagi, myślałem ze to ten wentylator, przez lato była cisza no i na zimę znów się pojawiło przy tych mrozach. I wydaje mi się że rok temu chyb a mniej to wyło, albo sobie już wkręcam. Dobrze że po drodze kupiłem sobie piwko

Tak myślę czy przy wciśniętym sprzęgle i wbiciu biegu (dalej trzymam sprzęgło) tak jak opisałem wyżej, skrzynia może dawać opór na tyle mocny żeby ta podpora zaczęła wyć? Czy to raczej niemożliwe? Ktoś wie jak to działa dokładniej? I jeszcze jedno, wlałem 1 litr oleju a ma wchodzić 1,1 litra, nie chciałem kupować kolejnej butelki dla setki oleju jak patrzyłem to był praktycznie stan. Może ta jedna setka jest przyczyną?

Więc tak, sprawdziłem dzisiaj jeszcze raz i jak dam na luz i gazuje to też troszkę wyje, pojawia się to od 1500 obrotów, jednak muszę mieć jakąś prędkość, na postoju tego nie ma. Pomoże ktoś? Nie chciałbym zakładać nowego tematu.

I jak kolego, uporałeś się z tym wyciem? Ja niedawno zakupiłem Compact 323 TI z 1998 i tak czytam forum co dolega tym samochodom Cchce wymienić olej w dyfrze i skrzyni a mam tego MTF LT-1 ale jest jakiś zamiennik Castrola. Jak ogólnie sprawuje się to auto?

Nie wiem Teraz jest ciepło i nic nie wyje, to tylko zaczynało jak się robiło poniżej 4 stopni Zmieniłem kilka dni temu sprzęgło, tam łożysko już miało trochę dość, podporę, zobacze jak przyjdzie zima Auto ogólnie rewelacja, mało pali i leci jak samolot, tylko do tego modelu czasem ciężko znaleźć części bo niektóre występowały tylko i wyłącznie w nim, a było ich mało....np wał, dyferencjał, wydech itp Do skrzyni lej jakiś 75W80, ewentualnie 75W85.

Odświeżam temat bo przyszły mrozy i znów zaczęło wyć jak jest zimny Od zeszłego roku wymienione kompletne sprzęgło, olej w skrzyni, podpora wału i wycie jest nadal przez pierwszych kilka kilometrów przy temp bliskiej 0 stopni, do tego doszło jeszcze jakieś piszczenie przy 1800 do 2200 obrotów które pojawia się głownie jak odpuszczę z gazu, dźwięk piszczenia wydobywa się jakby ze środka deski rozdzielczej, i nie jest to wentylator od nawiewu, oczywiście po przejechaniu kilku kilometrów jak się zagrzeje wszystko cichnie, na postoju nic nie wyje.........ma ktoś jakiś pomysł???

ja mam 318is z automatem, ale objaw dokladnie taki sam tylko ze u mnie to juz wyje caly czas, z tym ze pomiedzy 80 a 100km/h, wczesniej tez juz troche slychac, jak naciskam nawet minimalnie gaz to slychac wycie, jak odpuszcze to cisza. Zauwaz ze mam automat wiec bieg jest caly czas wlaczony, ale obciazenie na wal i wyfer wtedy nie idzie.Dlatego wlasnie jak czytalem rozne opowiesci na ten temat, zdecydowalem ze to jednak musi byc dyfer, bo tylko chyba to ma sens. Dyferek juz kupiony jest, lezy w garazu (pol roku szukania bo w automacie przelozenie 4.45 i trudno to zlapac na allegro). Jak wymienie to nie omieszkam napisac jakie wyniki

Jeszcze dodam, ze w dyferku wymienialem olej w lato, zlecial nawet calkiem ladny, bez opiłków, ale zalalem nowym, jednak skutku slyszalnego nie ma zadnego
tak na chłopski rozum przypuszzcam ze to pewnie wyje lozysko na ktorym kołnierz od wału, jak depniesz gaz to zaczynaja na niego dzialac sily... moge sie mylic ale kombinuje juz od 1.5 roku i tylko to mi przychodzi do glowy

Założyłem właśnie nowy temat to może ktoś podsunie jakiś pomysł na rozwiązanie naszego problemu

To teraz ja odgrzeję temat.
Planuję wymienić olej w skrzyni: Nalepka żółta MTF-LT1

Informacje jakie znalazłem to, że MTF-LT1 to odpowiednik Castrol SMX-S 75W85 (Obecnie Syntrans Multivehicle 75W90)
MTF-LT2 to 75W90 TAF-X (Obecnie Syntrans Transaxle75W90)
Na stronie Castrola do mojego modelu podają : " Zespoły ręcznych skrzyń biegów z żółtą naklejką z napisem 'MTF-LT-1': Syntrans B 75W / Syntrans Multivehicle 75W-90;" Czyli by odpowiadało temu co znalazłem.
Znalazłem też informację o oleju Pentosin MTF2 : Olej PENTOSIN MTF2 75W-80 spełnia następujące normy:
BMW MTF LT-1
BMW MTF LT-2
Wiec co teraz ? Brać konkretnie któryś czy bez różnicy, Główna ich różnica to Klasyfikacja SAE załóżmy, że wzorcowy był 75w-85 to lepiej było by przejść wyżej na 75w-90 (castrol) czy może niżej na 75w-80(Pentosin).
Ceny na alledrogo to ok 40 za castrol i ok 50 za pentosin. Ja i tak bym kupował w miejscowym sklepie olejarskim. Castol jest również w butelkach 0,5l.
Będę wdzięczny za jakieś merytoryczne odpowiedzi na co się zdecydować czy bez różnicy.
Dowiedziałem się jeszcze z firmy naprawiającej i handlującej, skrzyniami, olejami, że rzekomo do 2000r bmw lało Pentosin, a od 2000 FUCHS i odpowiednikiem LT1 byłby TITAN SINTOFLUID SAE 75W80 API-GL5 spełnia normy LT1/2/3. Podobno FUCHS nawet lepszy. Biorąc pod uwagę, że moje auto jest z '99 to może zalałbym ten Pentosin. Macie jakieś doświadczenia z tymi olejami wlewaliście lub możecie coś konkretnego doradzić ?

Kup w pełni syntetycznego FUCHS'a 75W80 TITAN SINTOFLUID. Spełnia wszystkoe aprobaty Bmw jakie potrzeba. Jeden z lepszych jakie możesz wlać.

Ja wlałem to juz do dwóch skrzyń w E46 i nawet czuć delikatną poprawe/płynność pracy.

Wg porady !kuchar-a, albo ravenol mtf-2 75W-80 albo dobry atf 220.
Z castroli to SMX-S 75W80-85maks!. SMX-S trudno jest dostać, podobnie jak i Syntrans B 75W .
Syntrans Multivehicle 75W90- zbyt gęsty w temp. poniżej ok. 5C.
Syntrans Transaxle 75W90-nadaje się do dyfra bez szpery.
Ogólnie to castrola raczej nie polecam, chyba że masz kogoś w Niemczech(trochę dalej od naszej granicy), w USA i Ci przywiezie lub przyśle
Tak w skrócie, to oleje lepkośći 75W-80..85 maks. i klasy GL-3/4.
A jaki spasuje skrzyni to już tylko ona wie i Ci przekaże dźwiękowo i na lewarku.

Dzięki za rady, biorę pod uwagę Fuchs'a ale również poważnie zastanawiam się nad Pentosin'em
Są jakieś konkretne powody dla których wybrać Fuchsa zamiast Pentosina ? Czy już w tej sytuacji kiedy mają te same normy to bez większej różnicy i Pentosin byłby tak samo dobry ?

http://www.pentosin.net/specsheets/Pentosin_MTF-2.pdf
http://fuchs.com.sa/sites/default/files ... 75W-80.pdf
Tak czysto teoretycznie(nie próbowałem ani jednego), to jeżeli skrzynia jest w idealnym stanie i jeżeli chcesz żeby lżej można było "wbijać" biegi przy niskich temperaturach i zimnej skrzyni to powinien być lepszy pentosin(ma mniejsze lepkości w określonych temp.).
Jeśli znów skrzynia ma już duży przebieg i możliwe że daje o sobie znać różnymi dźwiękami(najczęściej na 1,2,3,4) to fuchs powiniem się lepiej sprawdzić(ma troszkę większe lepkości i ma API-GL5). Nie wiem też, czy to pomyłka że temp. zaniku płynięcia-zamarzania fuchs-a to tylko -33°C?, a znów pentosin-a -60°C. Wtedy, pod tym względem to fuchs byłby cieniasem i przy skrajnych u nas zazwyczaj maks ok. -20...°C fuchs może już sprawiać na początku pracy skrzyni kłopoty ze zmianą biegów.
Dane techniczne bardziej wskazują na pentosin(warunek-zdrowa skrzynia).
Najlepiej gdy się wypisze praktyk, który miał do czynienia z oboma olejami w tej samej skrzyni biegów.

Znalazłem w tej chwili inne dane fuchsa:temp. zamarzania -48°C
http://www.generaloils.net/PI_TITAN-SIN ... W-80_e.pdf
Także, przepraszam zwolenników fuchs-a. Lepkości ma jednak większe.

Dzięki! Tak myślę o tym Pentosin'ie. Nie mam jakichś konkretnych problemów ze skrzynią ale jakby ciężej mi wchodziła 2, przełączając z 1 na 2 i np redukując z wyższego, oraz wrzucając z 2 na 3, jakby taki ząbek musiało pokonać, jak by się wadziło o jakiś "rant". Ale jak zmieniam powoli te biegi np z 2 na 3, wyjmę z 2 drążek lekko na prawo i delikatnie na 3 to nic nie czuć wchodzi gładko. Łatwiej też wchodzi 2 jak przy redukcji znacznie zwolnie, lub ogólnie robię to powoli.
Takie mam wrażenie jak by w ogóle w tej skrzyni brakowało oleju, bo jest mocno upocona/ubrudzona olejem Ale ten olej jakby szedł od łączenia z silnikiem lekko bokami aż po duł skrzyni także na korku spustowym była wyraźna kropelka olejwa.
Co prawda miałem poważny wyciek z silnika, spod podstawy filtra oleju (spod podstawy na pewno, może skądś jeszcze jest ale awaria usunięta i zobaczę czy będę znów gubił olej) i poważnie mi zalało silnik i cały spód, miska była w oleju więc może i zaciągnęło na skrzynię. Wszystko ładnie wytarłem i zobaczę za jakiś czas, czy się skrzynia się znów upoci i sprawdzę też poziom oleju, jeśli jest go mało to może to być główny problemem. Więc wtedy już nie będę się bawił w dolewki a właśnie wymienię całość. Jeśli będzie jakiś wyciek z skrzyni to będę musiał zaobserwować jak duży bo przy 100-200 ml na sezon to może nie warto jej demontować i robić jakieś naprawy.

Jeśli oleju jest mało, to trzeba natychmiast uzupełnić przynajmniej olejem o podobnych właściwościach-lepkościach do tego w skrzyni. Nie czekać ani nie sprawdzać ile ubywa!, bo gdy to jest ze skrzyni to załatwisz ją do końca.
W moim, jak sobie przypominam zlałem ok 0,9l(niedługo po kupieniu samochodu)-tzw dupka skrzyni pod uszczelniaczem wałka była mokra i czarna od nalepionego kurzu itp.. Olej był dosyć czysty jak na swój przebieg-285100km i wtedy 12 lat. Nie był wymieniany-śruby fabrycznie chlapnięte żółtą farbą, łepki nietykane, delikatnie zapieczone. Ale do czego zmierzam-efektem niskiego pozimu oleju(powinno być 1,2l z "+")jest to, że łożysko wałka głównego i sprzęgłowego ma luzy. Mała ilość oleju słabo dociera rozbryzgiwana i niesiona zanurzonymi trybami na wałku pomocniczym do łożysk wspomnianych wałków!.
Druga sprawa, to właściwie w każdej skrzyni gdy wysprzęglisz(dobre sprzęgło) i chwileczkę poczekasz to biegi wchodzą lżej. Wałek sprzęgłowy ma czas wyhamować obroty(pod warunkiem dobrego łożyska wspierającego go w wale korbowym i dobrego oleju, lub dobrze rozgrzanego oleju).
Na same uszczelniacze wałków sprzęgłowego i głównego-przy okazji chyba też jako zdawczego, może pomóc to:
http://www.liqui-moly.pl/component/virt ... l?Itemid=0
Bratu w nissanie almera II, olej zaczął się się sączyć spod uszczelniacza półosi. Pod mechanizmem róznicowym skrzynia już była mokra. Po dodaniu 1tubki(na 2,7l oleju) tego specyfiku przestała się pocić, a już kupiliśmy nowe uszczelniacze jakby co. Po wymianie oleju w ubiegłym roku też nie cieknie(wlany właśnie Syntrans Multivehicle 75W90-chociaż skrzynia zespolona z mechanizmem różnicowym, to tam też mi się wydaje zbyt gęsty ale brat ma silną rękę ).