BMW Sport

Witam, postaram się po krótce opisać dolegliwość mojej bumy. Wczoraj wieczorem wróciłem do domu, wszystko było w porządku, miała moc, równo chodziła i w ogóle. Dzisiaj rano zszedłem, żeby pojechać do pracy, odpaliłem ją, wycofałem i zgasła. Odpaliłem ją znowu i wyjechałem z parkingu, lecz gdy dodawałem gaz to obroty po prostu spadały, tak jakby nie było paliwa (bez dodawania gazu, albo z bardzo powolnym wciskaniem pedału normalnie chodziła, tylko przy gwałtownym 'kulała') Pojechałem zatankować i się sprawdzić ją, jak już się rozbujałem to szła, dobrze się zbierała rozpędziłem ją do 160km/h po czym zawróciłem i w trakcie powrotu do domu na wolnych obrotach znowu zaczęła kuleć. W końcu nie dało się nią ruszyć, sholowałem ją do garażu, teraz gdy odpala chodzi strasznie, nie trzyma w ogole obrotów. Kable są kiepskie, ale jest iskra na wszystkich, nie mam pojęcia co mogło się stać. A i dodam, że auto chodzi tylko na gazie - tak już kupiłem.

Przepraszam, za chaotyczny tekst, ale chciałem opisać jak to wszystko wyglądało.

To jak kable sa kiepskie, to moze zacznij od ich wymiany. Ciezko stawiac diagnozę i obstawiać coś innego, jak rzecz która jest zepsuta na pierwszy rzut oka.

Weź pod uwagę, że teraz jest zimno, jak odpalasz na gazie i parownik jest zimny (woda ma temp. otoczenia) to auto moze kuleć lub w ogole nie palić. Oprócz tego powodów może być masa. Zacznij od kabli i działania układu paliwowego - potem można myśleć dalej.

Ale cały czas chodziła bardzo dobrze. Wtedy na ciepłym silniku nawet tak zaczęła kuleć. Boję się tylko, że to wina zaworów czy coś równie drogiego w naprawie. Kable niby kiepskie, ale iskra jest.

Stało się to po prostu z dnia na dzień.

A w nocy nie ma po otwarciu maski "dyskoteki"? Stało się to z dnia na dzień, bo wilgotność powietrza jest większa i kable mają większe przebicie.

Ciężko gdybać czy to zawory, czy może coś innego. Ja obstawiam układ elektryczny. Zawory powinno być słychać.

Jutro postaram się wymienić kable i napiszę jak to wygląda.
A jak by było słychać takie zawory? Tłukły by się czy jak?

zawory klekoczą bądz dzwonią sprawdz sondę lambda i jej kostkę moze byc w niej woda raz tak miałem i silnik kulał sprawdz gumę za przepływką bo lubi pękać i łapać lewe powietrze wszystko przepatrz może cos ci umkneło? pozdro

Kupiłem kable, ale okazały się, że nie pasują - nie wiem jak oni zamawiają... Jutro pojadę wymienić. Jeżeli to w czymś pomoże to mogę wrzucić filmik jak auto kręci. (nie odpalało, ponieważ zamarzł gaz, bo odpaliła i zgasła)

Wymieniłem kopułkę i kable, wciąż to samo. Jeśli w czymś pomoże, to mogę wrzucić filmik z pracą silnika.

Podłączyłem na krótko inną pompkę i auto odpaliło normalnie na benzynie, chodziło na wszystkie cylindry, z tym ze gubiło obroty a ja musnąłem pedał gazu to leciały od razu pod trójkę. Może dlatego, ze dawno na benzynie nie jezdzila, albo ta pompka inne cisnienie generuje. A na gazie kuleje, ale odkręciłem pokrywe, gdzie powinien być filter od razu i co ujrzałem? Jego brak, ponadto rura i obudowa filtra powietrza są porozpieprzane i poklejone, może ciągnie gdzieś lewe powietrze, jak to powymieniam to dam znać czy się poprawiło.

Dzisiaj od rana w niej grzebałem, jest lepiej, ale nadal nie to. Samochód w miare pracuje, ale obroty same mu falują, troche nie równa praca i strzały gazu. Gdy mu wciskam pedał gazu to albo strzeli gazem, albo chwile zakołysa się, jakby nie łapał na wszystkie gary i później w góre w miare obroty idą. Mam tutaj filmik jak aktualnie pracuje na biegu jałowym.

https://www.youtube.com/watch?v=C8XVA2S ... e=youtu.be

Jakiej sugestie?

Nie wierzę w to co czytam. Chłopaku, ogarnij się.

Na początek nie przełączaj pod żadnym pozorem na gaz, bo trzeba najpierw auto naprawić!

Odnośnie benzyny:
1. Przepływka na 99% uszkodzona od strzałów.
2. Sprawdź świece i w razie potrzeby wymień.
3. Sprawdź filtr paliwa i w razie potrzeby wymień.
4. Sprawdź szczelność dolotu psykając samostartem i w razie czego uszczelnij lub wymień.
5. Sprawdź pompkę paliwa i w razie potrzeby wymień.
6. Dolej dobrej benzyny do baku by było przynajmniej 15-20 litrów.

Jeśli zaś chodzi o gaz, to:
1. Załóż nowy filtr gazu.
2. Niech Ci gazownik sprawdzi, czy parownik się jeszcze do czegoś nadaje i czy instalacja jest szczelna.

Naucz się, że auto odpala się na benzynie i przełącza na gaz nie wcześniej jak się wskazówka temperatury oderwie od 0.
Jak będziesz odpalał na gazie, to zarżniesz parownik, a z paliwa w baku robi się zupa i zarżniesz pompę.
Jak będzie cholernie zimo, to odpalisz na gazie, przejedziesz trochę zgaśnie, a wtedy będziesz czekał do wiosny - tzn aż parownik odmarznie.
Jak będziesz jeździł z małą ilością benzyny, to zarżniesz pompę.

PS. Jak masz olej 15W40, to tez wymień.

W końcu m40... Sprawdź silniczek krokowy na bank brudny- wyczyść.
Świece wymień może pomóc - i wyreguluj gaz skoro ci strzela w kolektor.

Pompkę paliwa kupiłem, dzisiaj sprawdzę jak to pracuje na PB. W zbiorniku było czerwone/mocno pomarańczowe paliwo, spuściłem wszystko i zaleje świeżego. Na allegro zamówiłem zegar do spr. kompresji.

Czerwone paliwo? Olej opalowy?

Benzyna, tylko zlana nie wiem z czego, bo w bańce jest takie bardzo mocno pomarańczowe.

Dobra, mam jej dość, wystawie ją za kafla w całości lub na czesci. Wszystkim dziekuje za wypowiedzi i porady.