Chłopaki mam prosbe pomozcie bo dostane szału
Wiec tak pewnego razu zamontowali mi grajka w aucie i przy okazji spalili alternator, a jego spalenie na dzien przed poprzedzil dziwny klank auta taki jakby na obroty wchodzil jak suszarka takie wrrrrr i tez tak z tych obrotow spadal.
Wyremontowalem alternator (mostek, regulator alternatora, łożyska) chodzi elegancko ladowanie i te sprawy na poziomie, ale jest problem bo jak samochod sie zagrzeje to dziwnie swierczy wlasnie alternator a jak mu jeszcze zaczne wlaczac swiatla wentylator itp. to swierczy coraz glosniej, elektrycy rozkladaja rece ladownaie jest wszystko ok a on swierczy i to pod obciazeneim coraz bardziej a wszystkie bebechy wymienione.
Oni mowia zebym tak jezdzil bo wszystko jest ok ale dodam tylko ze ten dzwiek przypomina Cinquecento 700 z 200tys przebiegiem wiec mowie gosciom ze tak nie moze byc ja ma slyszec R6 a nie swierkotanie. No ale oni sami nie wiedza co robic.
CO TO MOZE BYC ??????????????
[mod-edit] biały-bmw. Nie zakładaj nowych tematów tylko odśwież stary temat nowym postem