BMW Sport

witam,kiedys mialem problem z obrotami jak mi wysiadl akumulator po dluzszym postoju..po naladowaniu nie dalo sie jezdzic gdyz obroty doslownie glupialy,auto bez mocy i wogole kicha... wyczytalem gdzies na forum ze komp sie musial na nowo nauczyc roznych danych.. i rzeczywiscie po pol godz.jazdy wszysko wrocilo do normy..moje pyt brzmi czy to normalne ze nawet po odlaczeniu akumulatora na minutke czy dwie znow powinny sie robic takie cyrki z obrotami??(musialem na chwile zdjac klemy)Dopiero po ok 30 km auto sie w miare uspokoilo choc i tak dziwnie go zaczelo mulic i nie ma przyspieszenia..czy nie ma jakiejs pamieci ktora jakis czas jest podtrzymywana??moze mam cos uszkodzone i dlatego tak sie dzieje??

tez tak mialem wystarczylo ze zamienilem akumulator na inny a trwalo to chwile i juz obroty falowaly po jakims czasie wszystko wrocilo do normy

U mnie po odłączeniu nic nie faluje może jest jakaś różnica chwilę po zapaleniu ale trwa to kilka sekund.

Duzo zalezy jaki jest silnik i jak wyglada jego autoadaptacja.
Ogolnie zasada z jaka ja sie spotkalem to po podlaczeniu akumulatora nalezy na postoju pozwolic silnikowi osiagnac temperature w ktorej wlaczy sie wentylator.
Ile w tym prawdy? Ciezko powiedziec, juz w kilku miejscach wlasnie widzialem takie informacje na temat autoadaptacji. Z tym ze w zime takie rozgrzewanie moze troche potrwac.
Nastepnie nalezy zgasic i ponownie uruchomic samochod.

Tak teoretycznie wszystkie ustawienia komputera powinny zostac zresetowane maksymalnie po 15 minutach po odlaczeniu komputera - wiele osob w ten sposob kasuje bledy.
Ile max czasu ustawienia zostaja w pamieci komputera bez podpietego akumulatora to nie wiem.

widac kazdy ma inaczej ale ciekawe ze trwa to naprawde u mnie dlugo..silnik dawno zagrzany a on daslej swoje..swoja droga mysle ze raczej to jest jakas usterka gdy ledwo na minutke czy dwie sie odlaczy aku i taka jazda pozniej...