BMW Sport

2,5 turbo ale to bez roznicy.


robiąc bączka w lewo wszystko jest ok.

startujac ostro prosto 1 ,2 bieg mniej , 3 calkiem mniej STUKA,NAWALA , z prawej strony TYL. tak jak by kolo podskakiwalo
(ale nie podskakuje z zew), amory wymienione.

ostry strzal z 1 i pol oska nie prawa tylko LEWA URWANA. Urwalem juz 4 poloski, i nie wiem co wymienic.

dodam ze wczesniej bylo ok bez turbo, byla juz predzej 100% szpera, nastepnie rok auto stalo (silnik bym modzone) zmienilem sprzeglo na mocniejsze, pojechalismy stroic, i urwalismy poloske.

na 1 biegu nie moge przypalic bo od razu lewa poloska urwana, ale stuka po prawej na tyle. zmienialem na wazsze opony i nic sie nie zmieniolo..

dodam ze na 2 biegu tez nie moge przywalic bo trace trakcje ok 500nM i 350koni w budzie. na 3 biegu dalej te podskakiwanie wibracje czuc z prawej strony ale nie juz tak mocno ale dalej cos nie tak . (moze dlatego ze na 3 biegu juz troszke lepsza trakcja).

a moze szukac winy w tuleji, podporze walu, albo w czym? bączek w lewa strone (prawa strona obciazona i nic nie stuka_ a prawa strone i poloska dup.

i jak tu przenies tyle mocy na asfalt?

jestem zmuszony jak narazie startowac lagodnie z 2 biegu jak baba
http://www.youtube.com/watch?v=_yd8aa8El_U

prosze o pomoc bo niechce mi sie wydawac pieniedzy w bloto, pod dyfer spogladalem , ruszalem wszystkim co mamy, zaciagalem reczny lekki gaz szarpanie nic nie widac na pierwszy zut oka.

Ukręca półośkę czy na przegubach mieli?

na przegubie , czyli tam gdzie 6 srub . zaraz na poczatku. tzn to jest jeden element w e36 tego normalnie sie nie rozdziela w kazdym razie zawsze tak samo, pozniej pol oska lata w srodku mozna nia krecic w przegubie, tam wszystko powyrywane.

a na wcześniejszym dyfrze było to samo? Bo piszesz że była szpera 100%. teraz już jest bez szpery?
ni kumam... skret w lewo jest ok, skręt w prawo i urywa lewą półośkę?

350 koni a z tyłu bębny To pewnie pułosie z przegubami od 1.6 nie dziwne ze wszystko sie mieli

vtg e36 prawie 700 koni tez ma mala glowe i dyfer, mieli wszystko nie dlatego ze jest moc tylko dlatego ze cos nie tak COS NAWALA z prawej strony, tylko co i dlaczego urywa lewa strone .


jeszce raz napisze co do szpery, to dalej ten sam dyfer, nie ruszany, zmienilem tylko sprzeglo, ale od czasu gdy ostatni raz jezdzilem tym autem minal rok (bo tyle robilem silnik, turbo itd) wlozylismy od razu sprzeglo potem i takie cos sie dzieje, na poczatku tak nie urywalo poloski mniej podskakiwalo a teraz juz strasznie klepie i od razu zrywa.

jeszce raz napisze jak to jest:

bączek w lewo (na prawa strone przychodzi obciazenie) i wszystko ok. prawa strona nie stuka.

ale jak ruszam juz na prosto to nie ma obciazenia na prawa strone i dup dup ale ZRYWA ZAWSZE ZAWSZE obojetnie jak nie jade zawsze zrywa poloske przegob z lewej strony (tam gdzie nic nie stuka)

yo

mocowanie wózka w karoserii? Gumy na mocowaniu dyfra do wózka? Ew. sam dyfer ma "coś" w sobie.

A jakiego motoru masz te przeguby? bo jak ktos wczesniej pisal z 1.6 to nie dziwota..

Wystarczy że koło troche poskacze i przegub może polecieć.
Paradoksalnie pomóc mogą lepsze opony jeśli wszystko w zawieszeniu masz sprawne.
To czy półose od 1.6 czy 2.8 ma drugorzędne znaczenie skoro leci na przegubie. U PMNa jeszcze więcej wytrzymuje

no wiec co jest szczelone heh, bo widze ze fachowcy twierdza ze jak tylko pol oski widza z 1,6 i bebny to juz wszystko jasne, mylne myslenie. nie takie fury nie na takich poloskach i dyfrach smigaja
zreszta dla sprostowania, poloski z 1,6 to te same co z 1,8 ba nawet 2.0 m50 ma te same i dyfer (3,45) .

a jest mozliwe ze tuleja plywajaca ktorej na dziurach nie slychac , nic na to wskazuje ze byla by to ona a moze jednak z prawej strony mowa o tej w blotniku ?

Moim zdaniem urwana jakaś łapa od dyfra, albo wózek na jednej śrobie się nie trzyma, dasz w palnik i dyfer się przekręca i urywa ci półosie. Nic innego nie może być.
Zablokuj czymś koła (przypnij ich do podłoża) i zabezpiecz auto aby nie odjechało następnie wsadź kogoś kumatego za kierownice niech wrzuci pierwszy bieg i puszcza sprzęgło aż auto zacznie ciągnąć (tylko bez przesady aby nie spalić sprzęgła) a ty patrz z tyłu na dyfer, jeżeli się przechyla to sprawa jasna

Wydaje mi się ze mocowanie wózka do budy, mogło się najpredzej wyrwać to dos slaby punkt e36 na przeciazenia. Mialem przypadek ze w 320 M50B20, wózek trzymał sie juz tylko na 2 srubach z racji ostrego traktowania. A tak wogóle gratulacje zapalu i motywacji do ukonczenie tego projektu
Napewno warto było dla 350 km i 500nm