BMW Sport

Polecam kolegom,niedawno odkryty przeze mnie warsztat naprawy BMW
http://pp.m44.pl/kontakt
dawno nie spotkałem,tak rzetelnego mechanika
duża wiedza i chęci do pracy

Szukałem nowego mechanika po tym jak poprzedni jedyny godny polecenia zakończył działalność i widząc polecenie Ryszarda postanowiłem spróbować.

Po wjechaniu na podwórko zobaczyłem same Beemki więc pomyślałem jest dobrze Po tym jak wysiadłem z samochodu spotkałem Kurczaka myślę sobie sami swoi Grzesiek który jest właścicielem serwisu to prawdziwy pasjonat BMW i rzeczywiście podchodzi do samochodu tak jak na fana marki przystało. Samochód został zrobiony w terminie i dodatkowo przejrzany czy przypadkiem nic nie potrzeba by było zrobić dodatkowo. Wszystkie płyny które wymagały uzupełnienia, uzupełnione - nawet do spryskiwacza Telefon po skończeniu roboty że samochód można zabrać. Przyjeżdżam a furka dodatkowo jeszcze umyta Poczułem się jak klient nowego E92 na przeglądzie w ASO - bez kitu nie dość że pełen mechaniczny profesjonalizm to jeszcze świetne podejście do klienta. Jeszcze godzinę po odebraniu telefon czy wszystko jest OK i czy jestem zadowolony.

Można u niego robić nie tylko standardową mechanikę ale i wszelkie dodatkowe przeróbki z uturbianiem włącznie.

Na pewno będę odwiedzał Grześka częściej bo takich mechaników ze świecą szukać !!!

Oj, u Grzesia to nas tam bywa więcej. Ostatnio E36 Kontiniego tam stała, tcr2 regularnie robi tam swoje, Smoke i Duduś też coś robili. Ja się tylko martwię o terminy

BTW Grzesiu robi też nadkola i custom gwint pewnie wystruga.

No więc kolejna warsztatowa klasyka - mechanik jest dobry kiedy rozkręca interes.

Już myślałem że udało się wreszcie znaleźć dobrego mechanika po tym jak Przemek z Przem-Car`u zamknął działalność a tu niestety dupa. Muszę odwołać wszystko co napisałem o warsztacie Grześka i dodać i podkreślić NIE POLECAM

Jakoś na wiosnę oddałem samochód do Grześka na założenie gwintu, wydechu i czegoś tam jeszcze. Samochód dostałem skończony chyba nawet w terminie tyle że... znikło sporo benzyny w baku i wydaje mi się że ciut więcej niż było potrzeba na dojechanie na zbieżność. Samochód stał na podwórku z opuszczonymi szybami więc w środku wszystko było zaje... kurzem. Ponieważ skóry są białe to zobaczyłem że uchwyt od drzwi jest czarny a później że skóra wytarta tak samo na kierownicy. Jak się raz wsiada i wysiada z samochodu i nim nie jeździ to takie rzeczy się raczej nie dzieją. Grzesiek zaoferował się że chce poprawić złe wrażenie i żebym przyjechał jakoś na inną usługę w niższej cenie... No więc gdy pojechałem na przegląd i samochód go nie przeszedł bo nie miał ręcznego który załatwił Grzesiek przy wymianie zawieszenia - wcześniej był jak brzytwa - pomyślałem że oddam samochód do niego żeby poprawił to co mu nie wyszło, tj. ręczny i wydech.

Samochód zabrałem dziś bez powiadomienia Grześka bo on też jakiś skory do telefonów nie był żeby powiedzieć co się z samochodem dzieje i pewnie jakbym nie przyjechał to minąłby kolejny tydzień a robota dalej by była w du*** a ja bez samochodu.

Samochód zostawiłem u niego 2 tygodnie temu na zrobienie

- ręcznego który padł po wizycie u niego
- poprawienie wydechu bo się obija
- poprawienie wiązki światła bo nie świeci
- Naprawę stacyjki
- ustawienie drzwi żeby się gładko zamykały
- wymianę sond lambda

Przyjeżdżam dziś po DWÓCH TYGODNIACH i... udało się zmienić stacyjkę, poprawić wydech a od ręcznego naciągnąć trochę linkę bo to pewnie szczęki jak orzekł Grzegorz ale nie miał czasu do nich zajrzeć no przecież minęły raptem DWA TYGODNIE. Szczęki padły nagle po wymianie zawieszenia, rozumiem... Zamiast więc do nich zajrzeć podciągnięta została linka i tyle. Oczywiście nie usłyszałem nawet przepraszam więc jedyne co mogę powiedzieć to trzymać się z dala od tego mechanika z dala i jechać do Przemka z Przem Car`u. Chciałem być fair i oddałem samochód do Grześka jebiąc się 30 km tak żeby miał szansę się zrehabilitować ale poleciał sobie po prostu w h.u.j.a. Za wymianę stacyjki zapłaciłem 250zł więc tyle ile by mnie skasował jakikolwiek serwis naprawiający stacyjki tylko że ze zrobiliby to w godzinę a nie jebali się z tym tyle.

Samochód zabrałem dziś bez powiadomienia wcześniej o mojej wizycie Grześka bo on też jakiś skory do telefonów nie był żeby powiedzieć co się z samochodem dzieje i pewnie jakbym nie przyjechał to minąłby kolejny tydzień a robota dalej by była w dupie a ja bez samochodu.

Może coś nabroiłeś? No ale jak tak było jak napisałeś no to niezła lipa

Nie no wiesz ściemniam bo mi się nudzi. Wczoraj wyszło jeszcze że ręcznego jak nie było tak niema