BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 28 marca 2024, 23:46

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Regulamin działu


Drogi forumowiczu, przed założeniem nowego tematu proszę o skorzystanie z opcji szukaj.
Jeśli to nie przyniesie efektu i nie uzyskasz odpowiedzi na twoje pytanie. Możesz założyć nowy temat. Proszę jednak o poprawne tytułowanie tematów,posty o tytułach "Pomocy " będą poprawiane bądź usuwane.


Proszę również o poprawne tytułowanie tematów:
[Exx] Tytuł tematu



Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 875 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 44  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 5 listopada 2009, 14:53 
Offline
Przyjaciel forum

Wiek: 40
Posty: 2868
Lokalizacja: Opole
Moje BMW: 530iA
Kod silnika: M54B30
Bratpit napisał(a):
czy można podczas oględzien silnika stwierdzić na szybko czy klapki były wywalone czy nie ?


moim zdaniem nie można ... trzeba rozszczelnic kolektor troche go unieść i wtedy mozna lusterkiem zobaczyć czy są :) ...

Bratpit napisał(a):
Czy jest szansa namacać bez rozibierania to cięgno od sterowania tych klapek


cięgno jest na zewnatrz także jak najbardziej namacać je można ... tylko co to da ??
ja mam wywalone klapki a ciegno i wszystko pozostało na swoim miejscu :)

_________________
[you] luknij na moją srebrną strzałe


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 5 listopada 2009, 15:12 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 46
Posty: 247
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Moje BMW: E60 3.0d
Kod silnika: M57N
Borsuk napisał(a):
Bratpit napisał(a):
czy można podczas oględzien silnika stwierdzić na szybko czy klapki były wywalone czy nie ?


moim zdaniem nie można ... trzeba rozszczelnic kolektor troche go unieść i wtedy mozna lusterkiem zobaczyć czy są :) ...

Bratpit napisał(a):
Czy jest szansa namacać bez rozibierania to cięgno od sterowania tych klapek


cięgno jest na zewnatrz także jak najbardziej namacać je można ... tylko co to da ??
ja mam wywalone klapki a ciegno i wszystko pozostało na swoim miejscu :)


No to jak namacam cięgno to równie dobrze powinienem namacać mocowania do klapek , a jeżeli ich niebędzie to namacam same cięgno bez mocowań ,bo klapki z małym wysięgniczkiem zostały usunięte i w ich miejsce powędrowały wkręty. No chyba że ktoś usunął same klapki a ośki pozostawił wtedy to faktycznie nic nieda.

_________________
A6...2.6........V6..ABC..150KM..225 Nm==> było
A4...2.5 TDI..V6..AFB..150KM..310Nm ==>było
BMW..E39..2.0...150 KM....190Nm ==>było
BMW..E60..3.0...218 KM....500Nm ==>jest


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 6 listopada 2009, 06:55 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Wiek: 43
Posty: 4674
Lokalizacja: Września
Moje BMW: E60
Kod silnika: M54b25
Garaż: www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=60&t=137687 Днепр
A nie da się przymknąć klapek ciągnąć za cięgno? Jak silnik zgaśnie to klapki są, dobrze kombinuje?

_________________
Audi80 '90 1.6 2EE (X2004 - IV2008)
AudiA4 '95 2.8 AAH quattro (IV2008 - VII2009)
530d avant (IX2009 - X2010)530d
E38 740i (I 2011 - XII2017)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 6 listopada 2009, 10:57 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Wiek: 42
Posty: 141
Lokalizacja: Kraków
Moje BMW: E91
Kod silnika: M57TU2
Jak silnik gaśnie, to klapki są otwarte.

Ale tu nie chodzi o to, żeby je odłączyć, żeby nie działały, tylko żeby ich w ogóle nie było, bo torxy, na których są zamontowane pękają i cała płytka ma tendencje wtedy do podróżowania kolektorem do silnika i ciepłych pożegnań z silnikiem i pieniążkami w naszym portfelu.... ;-)

Pozdrawiam,

Piotr


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 6 listopada 2009, 12:29 
Offline
Przyjaciel forum
Avatar użytkownika

Wiek: 44
Posty: 37030
Lokalizacja: Kielce
Moje BMW: E38 730d
Kod silnika: M57
Garaż: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=6&t=153718
test

_________________

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 6 listopada 2009, 13:22 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Wiek: 43
Posty: 4674
Lokalizacja: Września
Moje BMW: E60
Kod silnika: M54b25
Garaż: www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=60&t=137687 Днепр
Chodziło mi o to, żeby bez inwazyjnie sprawdzić ich obecność. Jeżeli klapki są, to ciągnąć za cięgno odcinamy dopływ powietrza i silnik gaśnie. Jak klapek nie ma, to ruszanie cięgnem pozostaje bez wpływu na pracę silnika. Przejdzie taki sposób?
Zadam przy okazji pytanie: do takiego zabiegu należy przygotować się w jaki sposób? Tzn uszczelki są jednorazowe czy nie? Czy oprócz narzędzi coś jeszcze będzie potrzebne?

_________________
Audi80 '90 1.6 2EE (X2004 - IV2008)
AudiA4 '95 2.8 AAH quattro (IV2008 - VII2009)
530d avant (IX2009 - X2010)530d
E38 740i (I 2011 - XII2017)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 6 listopada 2009, 16:29 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Wiek: 48
Posty: 2607
Lokalizacja: Nysa Opolskie
Moje BMW: F07 535dx
Kod silnika: n57
Witam

mroova81 napisał(a):
to ciągnąć za cięgno odcinamy dopływ powietrza i silnik gaśnie


Nie czytałeś tematu od dechy do dechy!!!!

Z czasem w dyskusji......na forum wypracowane zostało trochę inne stanowisko.

Nie są to klapki gaszące !! tylko klapki zawirowań!!!

Dolot w kolektorze jest rozdzielony i na każdy cylinder przypadają dwa doloty (wiadomo dwa zawory ssące =dwa doloty)
Jeden z dolotów w kolektorze jest wolny (ten górny) natomiast ten dolny ma zainstalowane klapki.
Gdy klapki są zamknięte cylinder nadal jest napełniany powietrzem przez górny dolot.
Silnik nadal pracuje -Nie jest tak że gaśnie.
W grupie VAG na dolocie jest jedna wielka klapa i ona faktycznie odcina powietrze i gasi silnik. W BMW nie ma takiego elementu a przedmiotowe klapki spełniają inną funkcję.

Zgodnie z tym co zostało wklejone przetłumaczone wychodzi że klapki są zamkniete na wolnych i niskich obrotach. Gdy silnik wchodzi na wyższe obroty i zapotrzebowanie na powietrze jest większe klapki się otwierają.

Myślę że ma to związek z normą emisji spalin euro4 i utrzymaniem toksyn w dopuszczalnych granicach.

Teoretycznie gdy klapki są zamknięte skraca się dolot dzięki temu turbina musi mniej napompować aby osiągnąć zakładane ciśnienie. Wtedy wychodziło by że lag od dołu powinien być mniejszy.
Ale z drugiej strony w tym czasie cylinder napełniany jest przez jeden dolot więc objętościowo turbinie ciężko wdmuchać sporą dawkę powietrza.
Przecież dwa zawory ssące otwierają się równocześnie , gdy klapki są zamknięte powietrze wprowadzane jest jednym dolotem wpada do cylindra i wylatuje (teoretycznie) drugim zaworem otwartym ale jego dolot jest odcięty więc powietrze leci z cylindra aż do blaszki w kolektorze.
Powietrze tłoczone przez turbo z jednej strony napiera na blaszki od strony cylindra z drugiej od strony dolotu.
Więc czy baldaszki otwarte czy zamknięte pojemność dolotu jest taka sama z tą różnicą że przy zamkniętych blaszkach do cylindra wlatuje mniej powietrza.

Nie jestem jedyną osobą która zauważyła poprawę osiągów po wywaleniu blaszek.
Na pewno nie jest to ogromny przyrost ale u mnie nie doszło przez to do utraty mocy i tego jestem pewny na 100%.
Myślę że mniej ciekawie wyszła by diagnostyka spalin pod względem toksyczności i to tyle.

Idealnym potwierdzeniem problematyki wzrostu czy spadku mocy byłby jak ktoś wcześniej sugerował pomiar przed i po wyrwaniu blaszek na hamowni.
Może z czasem pojawi się ktoś kto zrobił to w takiej kolejności i sprawa będzie jasna.

Samo podpatrzenie czy klapki są czy ich nie ma bez ściągania kolektora jest do zrealizowania w prosty sposób jeśli nie lusterkiem bo głowy nie da się tam wsadzić to można wsadzić rękę z komórką i cyknąć parę fotek . Będzie widać czy " sztanga siłownika" jest połączona z klapkami czy lata sobie swobodnie bo ktoś zaślepił dziurki po ośkach śruba czy innym wynalazkiem.

Apeluję do wszystkich którzy zrobili ten zabieg o dzielenie się odczuciami czy jest spadek, wzrost czy moc pozostaje bez zmian ? naturalnie fotki i filmiki mile widziane :)


Pozdrawiam Krzysiek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 25 listopada 2009, 16:43 
Offline
Pierwsze kroki

Posty: 13
Lokalizacja: InowrocÂław
Witam wszystkich serdecznie,

Wczoraj oddałem moje autko na wymianę świec żarowych, ale że kolektor i tak był zdjęty podrzuciłem mojemu mechanikowi temat blaszek. Dostał opis i zdjęcia i obiecał, że coś wykombinuje. I faktycznie miło mnie zaskoczył wyciągnął blaszki z całym mechanizmem, a w ich miejsce rękoma znajomego tokarza dorobił zaślepki z teflonu. Identyczne jak na zdjęciach z tego anglojęzycznego tekstu ...about swirl flaps.... Wszystko pasowało idealnie.
Nie zdążyłem jeszcze dokładnie przetestować autka, ale na pewno nie czuję żadnego spadku mocy. Zobaczymy jak będzie wyglądało spalanie?? Gaszenie silnika też się nie różni od tego co było dotychczas. Generalnie jestem zadowolony, bo mam świadomość, że nic mi do silnika nie wpadnie:)
Opiszę jak zachowuje się autko po przejechaniu kilkuset km.

Podziękowanie dla ROGER-NYSA za rozpoczęcie wątku i dokładne zdiagnozowanie tematu.

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 2 grudnia 2009, 22:01 
Offline
Poszukaj zanim zapytasz

Posty: 3
Moje BMW: E65 3.0D
Witam

Dzisiaj postanowiłem sprawdzić i ewentualnie usunąć klapki zawirowań a moim aucie- E65 3.0 D, po zdjęciu kolektora okazało się ze klapki są w bardzo dobrym stanie, przebieg auta to 156000, ale jak już rozebrałem postanowiłem zaryzykować i zdemontować klapki oczywiście całość, wcześniej się przygotowałem stosując sposób już przedstawiony, otwory zaślepione, ramie zdemontowane pozostawiłem tylko siłownik.
Korzystając z dobrego dostępu do elektro zaworu postanowiłem wyczyścić również słynne filterki, na oko nie był brudny ale podobno tak to można ocenić.
No i odczucia, po zdemontowaniu klapek nie widzę większej mocy ale również nie ma skutków ubocznych gaszenie silnika tez jest normalne. Zauważyłem jednak niższe obroty biegu jałowego co może być przyczyną wyczyszczonego filierka od zaworu erg a co ma skutek na łagodne wrzucanie biegu R i D z P.
Jedno co mnie zastanawia to klapki zawirowań które tak naprawdę to są dosyć mocno przymocowane do ośki, teraz to już nie bardzo jest to dla mnie ważne ale myślę ze żeby się urwały to chyba musiał być by przebieg około 350 tys. Nie wiem takie mam odczucie jak je demontowałem

pozdrawiam
Marcin


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 3 grudnia 2009, 08:44 
Offline
Przyjaciel forum

Wiek: 40
Posty: 2868
Lokalizacja: Opole
Moje BMW: 530iA
Kod silnika: M54B30
kardi772004, ja miałem podobne odczucia do Ciebie ... tyle ze u mnie przebieg 250 tys a klapki w idealnym stanie ...

no ale jak juz byl kolektor ściagnięty to też je wyrzuciłem :D

_________________
[you] luknij na moją srebrną strzałe


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 3 grudnia 2009, 18:47 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 2776
Lokalizacja: dolnośląskie
Moje BMW: BMW F10 M550D
Kod silnika: N57X
No a u mnie w modelu E61 wymieniłem cały kolektor. W Serwisie Bawaria Motors Katowice powiedzieli że przynajmniej w autach E60 klapki poprawili dopiero w 2007 roku!!! Każdy gada co innego:))))) Widziałem dwa kolektory obok siebie. W moim starym z 2005 roku klapki były inne.Plastikowe. Natomiast w nowym kolektorze z 2009 roku (wymiana w marcu tego roku), klapki były metalowe ponawiercane mnóstwem otworków i zalane plastikiem. WIdać że coś tam pokombinowali. Od serwisanta dowiedziałem się że mają bardzo dużo usterek (remontów silnika) w autach nawet z 2006 roku z przebiegiem 50tys.Szok! Hmmm nie wiem sam co o tym wszystkim sądzić. Ponieważ się na tym nie znam a dzięki temu forum dowiedziałem się o tych klapkach - wymieniłem kolektor (1500zł). Auto miało wówczas 118tys.To tyle o E61.

pozdrówki

_________________

EKSPRESY CIŚNIENIOWE DO KAWY JURA TO MÓJ ŚWIAT !!! www.primocaffe.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 5 stycznia 2010, 00:57 
wiem ze to juz dosc stary temay ale moze mi powiesz czy przyjzałeś sie konstrukcji tego kolektora ,pokrywy zawoworowej i samej glowicy , bo ja uwazam ze po zamknieciu tych nieszczesliwych przepustnic (a zamykają one tylko cztery kanały głowne w przedmiotowym kolektorze) powietrze do cylidrow jest kierowane przez pozostałe 4 kanały dolotowe ktore prowadze przez pokrywe zaworow i to na tym polega zmiana geometrii kolektora ss w tych silnikach co za tym idzie zmienia sie charakterystyka mometnu obrotowego


Góra
  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 13 stycznia 2010, 23:48 
Offline
Forumowicz

Posty: 105
Lokalizacja: Szczecin
Moje BMW: e46 316i
BORSUK, KARDI: Jeśli w waszych autach klapki zawirowań były w dobrym stanie przy 200k i 250k to super. Jednak nie radziłbym być entuzjastą jeśli chodzi o temat klapek... Moja e46 na liczniku miala 174k jak sie wziąłem za wymianę świec żarowych. Okazało się, że przy przebiegu 174k jednej blaszki już nie było ( cudem sklinowała się w kolektorze dolotowym - najprawdopodobniej uratował mnie nagar, którego była spora ilość w kolektroze), natomiast druga blaszka była już naderwana z jednej strony i wisiała na jednym nicie wątpliwej jakości.
Także bez względu na przebieg polecam usuwanie blaszek zawirowań.
pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 17 stycznia 2010, 11:34 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 2776
Lokalizacja: dolnośląskie
Moje BMW: BMW F10 M550D
Kod silnika: N57X
No z tym wyciąganiem klapek, to może być różnie.?!? Czyżby tak faktycznie autko się zachowa po ich wyciągnięciu?

http://www.youtube.com/watch?v=M-pxsViK ... r_embedded

Jeżeli chodzi o kolektor, to wyglądał identycznie.Wszystko to samo. Ale tak na pierwszy rzut oka.Jako laik.WIęc głowy nie dam.Tylko same klapki były z innego materiału i inaczej wykonane.

_________________

EKSPRESY CIŚNIENIOWE DO KAWY JURA TO MÓJ ŚWIAT !!! www.primocaffe.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 17 stycznia 2010, 11:38 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 2776
Lokalizacja: dolnośląskie
Moje BMW: BMW F10 M550D
Kod silnika: N57X
ccq , przeczytaj ten temat odnośnie tych klapek.

viewtopic.php?f=1&t=66000

_________________

EKSPRESY CIŚNIENIOWE DO KAWY JURA TO MÓJ ŚWIAT !!! www.primocaffe.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 17 stycznia 2010, 22:00 
Offline
Pierwsze kroki

Posty: 43
Lokalizacja: poÂłudnie
tak zachowuje się silnik jak do turbiny dostanie się olej silnikowy nabiera wtedy bd. obrotów

_________________
www.pro-met.com.pl
Skrzynki Metalowe - Tv Kablowa, Sieci internetowe, Apteczki Eu, Drzwiczki Metalowe, Kasety Metalowe Na Dokumenty ITP

http://www.allegro.pl/show_user_auction ... id=3626533


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 19 stycznia 2010, 09:17 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 2776
Lokalizacja: dolnośląskie
Moje BMW: BMW F10 M550D
Kod silnika: N57X
Nie rozumiem, co ma olej w turbinie do obrotów silnika? Czy ktoś może mi to wytłumaczyć od strony technicznej?

_________________

EKSPRESY CIŚNIENIOWE DO KAWY JURA TO MÓJ ŚWIAT !!! www.primocaffe.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 19 stycznia 2010, 10:28 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Wiek: 48
Posty: 2607
Lokalizacja: Nysa Opolskie
Moje BMW: F07 535dx
Kod silnika: n57
Witam

BARNABA ......ja widzę że się lekko zakręciłeś :zakrecony: :rotfl:

BARNABA napisał(a):
Nie rozumiem, co ma olej w turbinie do obrotów silnika? Czy ktoś może mi to wytłumaczyć od strony technicznej?


Temat był o klapkach ..tak
W silnikach TDI PD w dolocie jest zamontowana przepustnica ma ona na celu przy wyłączeniu zapłonu (kluczyk z stacyjki) zamknąć dopływ powietrza do silnika. Efektem tego jest łagodne wygaszanie silnika,
W momencie gdy dojdzie do (zapętlenia) i silnik zasila się własnym olejem po wyciągnięciu kluczyka w VW odcina się dopływ powietrza a w opcji zapętlenia (powietrza z olejem silnikowym).
To powoduje uratowanie silnika przed zniszczeniem.

W BMW nie ma jednej klapy odcinającej dopływ powietrza , za to są w czterocylindrowym silniku cztery klapki w kolektorze. Teoria BŁĘDNA była taka że one spełniają tą samą funkcję w BMW co jedna klapa w VW TONIE JEST PRAWDA

Co robią klapki zostało ustalone......

I teraz odnośnie twojego pytania. (tak w totalnym skrócie)
Turbina tłoczy powietrze do kolektora następnie do cylindrów. Wtryski dają paliwo ...więc nad tłokiem pojawia się mieszanka powietrze +ropa. Jak wiesz w dieslu nie ma iskry. Do zapłonu dochodzi samoczynnie na wskutek sprężenia mieszanki. W ten sposób silnik pracuje......spalinami napędza turbinę, ta dmucha powietrze itd. silnik pracuje. Gdy wyłączasz zapłon odcinasz paliwo, więc na samym powietrzu silnik pracować nie będzie i gaśnie.

Turbina jest smarowana chłodzona olejem silnikowym ,przez jej wnętrze przepływa olej.
Jeśli turbina jest sprawna nie ma wycieków oleju, jesli uszkodzona może przepuszczać olej....
gdy turbina puszcza olej na łopatki dmuchające to miesza ten olej z tłoczonym przez siebie powietrzem. Wtedy mamy mieszankę w cylindrze nie tylko powietrze +ropa ale również + olej.
Taki stan widać gdy za autem robi się siwo-na wskutek spalania oleju.

Jeśli turbina puszcza (wtłacza)odpowiednio dużą ilość oleju do kolektora to wystarczy go aby zastąpić w składzie mieszanki ropę. Gdy wyłączamy zapłon zanika dostarczanie ropy (paliwa )ale powietrze dalej leci z olejem w cylindrze jest skład olej+powietrze dochodzi do identycznego samozapłonu jak w przypadku poprawnej pracy silnika.

Problem w tym że nie mamy nad tym kontroli ,silnik spala olej podawany wraz z powietrzem przez turbo w efekcie mamy spaliny te napędzają turbinę ta pracuje i podaje olej i powietrze mieszanka się spala mamy spaliny i tak dalej.... zapętlenie Silnik wkręca się z każdą sekundą na wyższe obroty osiąga maksimum swoich możliwości albo ulegnie uszkodzeniu i proces spalania się zakończy ,albo skończy się olej w silniku co również zakańcza spalanie ale również silnik :kwasny:

W manualu można zapodać wysoki bieg i szarpnąć autem (zadurzając silnik) w automacie.... czekać na koniec....

Na filmiku widziałeś typowy przykład zapętlenia !! dlaczego koleś nie zgasił silnika ? Nie miał jak tego zrobić. Skrzynia automat kluczyki w ręce a motor pracuje spalając swój własny olej .
jeszcze raz to to : http://www.youtube.com/watch?v=M-pxsViK ... r_embedded
Widzieliśmy agonię i zgon tego auta.

Klapki czy są czy ich nie ma nie mają na to wpływu...

Pozdrawiam Krzysiek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 19 stycznia 2010, 10:45 
Offline
Pierwsze kroki
Avatar użytkownika

Wiek: 50
Posty: 80
Lokalizacja: Katowice
Moje BMW: E46 Touring '03
Kod silnika: M57N
Dokładnie się tak dzieje jak olej ucieka z turbiny. Cieszy mnie jeszcze to że Roger który jest tu jakby nie było ekspertem przyznał w końcu moją rację że klapki są do zawirowań i zmiany geometrii dolotu czyli jak może nie najwyraźniej opisywałem to na początku tego postu do dozowania powietrza w niskim zakresie obrotów. Ale mnie stary zdzieliłeś na początku że nie mam racji i że one są tylko do gaszenia że sam w to uwierzyłem, podważając tutejszych starych speców od BMek i wszystkim u siebie na warsztacie wciskałem historię z gaszeniem i niczym więcej do czego one są potrzebne. Mogę teraz z czystym sumieniem napisać "a jednak..."
Ale cóż, człowiek się uczy całe życie i wiele się jeszcze dowiemy. Roger mimo tego uważam że wiesz naprawdę dużo i bez urazy że wypomniałem Ci to ale naprawdę byłem pewien że sterują one powietrzem. Pozdrawiam wszystkich i ja jeżdżę bez klapek już półtora roku i naprawdę nie brakuje mi mocy a nawet powiem że mam wrażenie że mam jej więcej. Nie zaślepiajcie EGR, czyście go bo też jest potrzebny. Ja wyczyściłem, wymieniłem tą kostkę sterującą bo nie reagowała i autko zapi.....ala aż miło.

_________________
Gdyby napęd na przód był lepszy, chodzilibyśmy na rękach.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: [E46] Niebezpieczne klapki zawirowań w kolektorze dolotowym
PostNapisane: 19 stycznia 2010, 11:13 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Wiek: 48
Posty: 2607
Lokalizacja: Nysa Opolskie
Moje BMW: F07 535dx
Kod silnika: n57
Witam
Bedi-nikt nie jest nie omylny......... trzeba umieć się przyznać do błędu.

Parę postów wcześniej napisałem :

ROGER-NYSA napisał(a):
Nie jesteśmy zawodowcami więc pomimo starań mogą- nie muszą pojawić się błędy w interpretacji. Myślę że mądrzejsi wprowadzą poprawki bez zbędnej dyskusji.

Ja ze swojej strony zwracam honor tym z którymi podjąłem polemikę nie mając racji !

Nie są to klapy gaszące i nie spełniają funkcji takiej jak pisałem , nie działają jak klapa gasząca występujące w autach VAG.
Niemniej jednak mimo wszystko dalej obstaje przy swoim ! Moje auto stało się żwawsze szybsze i mocniejsze.


Pozdrawiam Krzysiek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 875 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 44  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 25 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL