BMW Sport

Witam
Posiadam BMW e46 320d z silnikiem M47 136km. Ostatnio pojawił się problem, a mianowicie kiedy auto jest zimne (długo stoi) muszę spory czas kręcić rozrusznikiem żeby zapaliło. Gdy już zapali puści trochę siwego dymku i już jest ok. Ciekawe jest to, że gdy zaskoczy, a ja zaraz go zgaszę to następne odpalenie jest momentalne. Podobnie ma się rzecz, kiedy zapalam po jeździe, auto od razu zapala.
Mogę się zatrzymać nawet na kilka godzin i gdy wskazówka temperatury jest jeszcze w połowie niebieskiego pola auto zapali bez problemu. Bardzo długie postoje i spadek temperatury do poziomu otoczenia zaczyna generować taki problem.
Miałem błędy na kompie dotyczące świec żarowych ale kasowałem je cały czas i przestały się pokazywać.

Czy ktoś ma jakiś pomysł? Dodam, że nic nie skacze, nie faluje nie ma problemu z mocą (jedynie do 2000tyś ) ale to wina załączenia się turbiny.

prawdopodobnie odpowiedz jest w Twoim poście- świece żarowe, spóbuj najpierw podgrzać ale za pewne już są słabe i jak postoją dłużej jak są zimne to autko będzie dłużej kręcić... tym bardziej jak na komp były błędy

Dzięki za odpowiedz. Trochę bagatelizowałem te świece z uwagi na to, że podobno nie zawsze sterownik je uruchamia. Dopiero gdy temperatura jest sporo niższa to świece grzeją w jakiś określonych cyklach a nie jak w starych klepakach kilka sekund i przekaźnik wyłącza. Widocznie trzeba do nich zajrzeć. Zastanawiająca jest kontrolka tych świec, która gaśnie tak szybko jak się zaświeci. Widocznie sterownik uznaje, że nie ma konieczności podgrzania świec.

oby to były swece nie chcę nic krakać na razie jak sprawdzisz to napisz jaka sytuacja

Widziałem odpowiedzi na innych forach typu pompa i inne. Jednak fakt, że jak zaskoczy i go zgaszę to potem zapala normalnie trzyma mnie w przekonaniu o wadliwym działaniu świec.