BMW Sport

Hej,

Tematów już kilka było ale żaden nie był taki jak u mnie, stąd postanowiłem założyć nowy.

Pacjent: E39 2002r M62B44 na vanosie

Od kiedy kupiłem auto borykam się z jednym, bardzo natrętnym problemem. Mianowicie, zaczęło się od tego, że po bardzo dynamicznej jeździe na benzynie wywalało check engine i wywalało zapłony, wtedy wystarczyło zgasić i odpalić ponownie auto i było okej, później ten problem zaczął się nasilać. Obecnie bardzo często na benzynie (najczęściej na zimnym silniku) występuje wypadanie zapłonów (przez długi czas tyczyło się to tylko 7go cylindra, obecnie jest to czasem 8smy, 4ty, 7dmy). Auto jest wyposażone w LPG Prinsa, na gazie chodzi okej, natomiast czasem po przełączeniu na gaz, przez chwile wypada zapłon ale szybko się to normuje (dosłownie kilka sekund). Co najlepsze przez ostatni miesiąc czasu wszystko wróciło do normy i auto pracowało WZOROWO, no ale od wczoraj problem znowu wrócił... Dzisiaj wypadał zapłon na zimnym silniku na 8 i 4 cylindrze, po przejechaniu się dynamicznie, jak ręką odjął... Dodam, że na postoju przy gwałtownym dodaniu gazu autko się krztusi przez sekundę i dopiero wkręca się na obroty (dlatego też w pierwszej kolejności szukałem problemu w lewym powietrzu, którego nie znalazłem). Nie mam już siły, od momentu zakupu poszło 8k w naprawę tej usterki, a problem jak mnie męczył, tak mnie męczy nadal...

Co zostało zrobione:
- uszczelnienie pokryw zaworów i vanosów - absolutnie 0 wycieków
- nowy rozrząd
- cewki
- świece
- przejrzana instalacja do cewek - wydaje się być cała i nie wzbudza podejrzeń
- sprawdzona kompresja
- sprawdzone wtryski od benzyny
- kolektor ssący sprawdzony na szczelność, wymienione uszczelnienie
- cały dolot sprawdziłem, psikałem i wydaje się być szczelny

Co pkazuje inpa:
- wypadanie zapłonów na wyszczególnionych powyżej cylindrach
- okazjonalnie pokazuje błąd podgrzewacza sondy lambda
- okazjonalnie zawór wentylacji zbiornika paliwa
- 140 output thermostat map cooling - to mam od momentu zakupu i ponoć to częsty błąd w e39 i raczej nie ma wpływu na mój problem.

tutaj dorzucam link z pracy sond lambda, według Was wygląda to okej? Nie "bujają" się zbyt mocno? No i całkowanie sond lambda (lambdaintegrator) jest zbyt niskie co chyba świadczy o zbyt bogatej(?) mieszance?

https://www.youtube.com/watch?v=GVaJz9IpWOU

Mam nadzieję, że ktoś z Was mi pomoże i wreszcie zacznę się cieszyć moim BMW

Skoro wydałeś już na to 8 koła pln-ów to świadczy o nieprawidłowym zdiagnozowaniu problemu


Spróbuj może uderzyć do użytkownika Leo dość często radzą sobie w nietuzinkowych usterkach/problemach

Lwią część tego budżetu pochłonął rozrząd. Warto też dodać, że każda wymieniana część była kupowana z oryginału. Nie oszczędzam na tym aucie ale ono też nie oszczędza niestety mnie

Z diagnozą ciężko, dzieli się to na dwa obozy. Mechanicy mówią, że to instalacja gazowa robi cyrki. Gaziarze, na odwrót i tak latam w tą i z powrotem, czytam setki for i nadal jestem w czarnej d**** bo kasa wydana, a auto dalej nie pracuje jak powinno.

Jeżeli problem jest na PB a w twoim przypadku jest to się wyłącza LPG i na benzynie powinno być wporzo. No to nie wydałeś całych ośmiu kółek na tę konkretną usterkę tylko jeszcze kilka innych podzespołów



Przede wszystkim to prawidłowa diagnoza bez tego to możesz wymieniać wszystko po kolei wydać multum siana a usterka i tak nie będzie zażegnana

A co mi da odłączenie LPG skoro bubel jest na BP? Zresztą odłączałem już gazownie z głównego zasilania i nie było zmiany.

A kasa poszła na rzeczy które mogą być powiązane z wypadającymi zapłonami.

Diagnostykę zrobiłem i co jest najgorsze. Wszystkie wartości pracy silnika są w normie. Korekty długoterminowe na poziomie -0,5/-0,75, krótkoterminowe podczas dynamicznej jazdy się wahają (ale to chyba normalne) od +1 do +13/+16 - jeśli się mylę to mnie poprawcie.

podmień cewki9 z tych garów gdzie wypadają zapłony na te w które nie wypadają.
nic nie piszesz o świecach, wymieniałeś?

Jest napisane. Jedna z pierwszych czynności które wykonałem. Świece wymienione, cewki podmieniane z dwóch w pełni sprawnych M62 i nie zmieniał się cylinder na którym wypadał zapłon. Zatem tezę świec i cewek można odrzucić.

Dla ciekawości, dzisiaj rano problem występował, ustąpił po tym jak przejechałem się ostrzej autem i przez cały dzień spokój, zrobiłem jakieś 150 km i chodzi jak bajka. Był też w pełni ostudzony, odpalił totalnie zimny i też chodził pięknie... ręce mi opadają...

Kubcys źle Mnie zrozumiałeś

Skoro jedni mechanicy zwalają winę na drugich tzn że wypadanie zapłonu przerosło ich wiedzę/umiejętności/doświadczenie

w Twoim przypadku gaz powinien być wyłączony i niech zrobią tak by na PB śmigała jak zdrowa a wtedy i gaziwo będzie działać poprawnie... tak bywa w wielu przypadkach

Mi wypadały zapłony po bucie jak katy się rozsypaly miałem tylko pb. Po odpaleniu problem znikał do kolejnego buta.

Mowa o m62. Wycięcie katow i problem z głowy był u mnie.

pierw to trzeba zrobić diagnostykę przez osobę kumata w tych autach... znających ten silnik od podszewki a chyba wlas ie z tym ma tutaj największy kolega problem

haha co Ci pokaże diagnostyka ? Missfire? Wstawiałem już temat podobny swego czasu z logami z inpy i cudaki forumowe wymyślały przekładanie cewek, świece, cuda na kiju... Okazało się, że katy były rozsypane już w środku (są zwykłe ceramiczne).

viewtopic.php?f=1&t=149663 mój post

Dla dobrego mechanika ''diagnostyka'' to nie tylko podłączenie komputera i kilka kliknięć w celu odczytu błędów

Rly? A widzisz u mnie odczyty z live data? Czy już nie starczyło uwagi?

Auto wchodzi w jakiś tryb awaryjny? Wymień czujnik położenia walu, camshaft sensor. W m5 pod dużym obciążeniem wywalal mi dwa gary jako missfire i wchodził w tryb awaryjny. Po wymianie czujnika jak reka odjal. Zanim to zrobiłem niestety pezeszedlem przez podobny koszmar serwisowy... Az czytałem amerykańskie fora, bo w PL bieda na forach w zakresie wiedzy o M. Czujnik w Aso dwa lata temu okolo 400 pon. Żadnych zamienników.

Siemka,

Dzięki za odpowiedzi. U mnie katy były już ruszane przez poprzednich właścicieli - widać nieoryginalne spawy. Raczej nie są puste w środku bo auto jest ciche jak diabli, a co jest wewnątrz puszek katalizatorów - nie mam zielonego pojęcia. Ale czy one powodowały by to, że raz auto pracuje normalnie, a raz nie?

Co do czujnika położenia wału - nie wymieniałem jeszcze, wiem, że owy czujnik potrafi być skopany, a nie wywalać żadnego błędu, tylko u mnie problem obecnie występuje na zimnym silniku na wolnych/niskich obrotach

W każdym razie jednak pytanie, czy obydwa powyższe mogą mieć wpływ na to, że dosłownie raz auto pracuje wręcz książkowo, a raz jakby miało zaraz umrzeć... Nigdy nie miałem jeszcze tak irytującej usterki, zawsze jak coś się psuło to było źle bez zmian, a tutaj... no cóż.

A jakie konkretnie błędy pod kompem Ci wywala i na jakich cylindrach? Według mnie gdzieś elektronika głupieje, niewiele już pozostało do sprawdzenia... jak jedna strona szwankuje to jeszcze czujniki położenia wałka rozrządu można zamienić stronami.

Widzę że wymieniłeś multum rzeczy ale nie wspomniałeś nic o odmie. Objawy wskazują że przyczyną wpadania zapłonów jest uszkodzona membrana, przez którą zaciąga lewe powietrze. Dlatego wywala cylindry z tyłu silnika.

Fakt, odma nie była wymieniana. Mechanik sprawdzał ponoć i jest cała. Dodatkowo czy jak odma jest nieszczelna to auto będzie przez miesiąc chodziło perfekt, po czym przez dwa dni jest nie do jazdy?

Dzisiaj posiedziałem chwile przy aucie i mam pytanie, czy po przekręceniu zapłonu (bez odpalania) powinno być słychać całkiem głośne piszczenie z silnika sterujacego przepustnicą? Bo u mnie non stop piszczy...

W ogóle zauważyłem jedna rzecz, na ciepłym silniku jak wypadają zapłony to wystarczy, że włącze klime, obroty podejdą do góry i jest spokój, auto momentalnie pracuje idealnie. Często tez pomaga wkręcenie auta na obroty.

Będąc przy temacie obrotów, to wydaje mi się, że zbyt mocno falują na jałowym. Skaczą mi od 530 do 560/570 bez klimy. Jak jest klima to bodaj 620 i jest sztywno, nic nie faluje.

Dodatkowo w inpie zapotrzebowanie na powietrze wynosi na jałowym biegu 15-16kg/h - to chyba za mało, powinno być okolice 20, prawda?

Robiłem też dzisiaj test (opisywany na forum) pod sprawdzenie przepływki, wrzuciłem na zegarach podgląd na spalanie benzyny na godzinę i podczas dokręcenia do końca na trzecim biegu wartość powinna skoczyć do 95l/h przy sprawnej przepływce, tymczasem u mnie max to 75l/h... Na postoju zaraz po odpaleniu podaje po 2/2,2l/h po czym po jakiś 30 sekundach spada dopiero na wartości 1,5-1,7 - i wyświetlają się one naprzemiennie.


Czy wobec powyższych macie jakieś propozycje od czego zacząć?

Usterki mogą się kumulować.
Powinieneś zacząć od odmy, bo membrana na wykończeniu może powodować takie objawy. Ciężko sprawdzić czy jest dobra bez wyjmowania jej.
Falowanie od 530 do 560 to żadne falowanie. Jest ok. U mnie z klimą jest ok 700, bez ~550.

Co do przepływki to może być walnięta skoro nie idzie na "max l/h". A zapotrzebowania powietrza Ci nie powiem, bo nie wiem. Która to wartość w Inpie to mogę Ci powiedzieć jak jest u mnie w dwóch M62.
A jeśli chodzi o przepustnicę to Ci nie powiem, bo mam na linkę, ale raczej piszczeć nie powinno.