Zdzira 850I, ten mechanizm jest następujący: przy mandacie zwykłym, czyli takim, który wystawiany jest na miejscu, masz możliwość albo przyjęcia (= przyznanie się do winy, sprawa zamknięta), albo odmowy (wtedy do winy się nie przyznajesz i o tym, czy była, czy nie, zadecyduje sąd).
W przypadku mandatu zaocznego nie masz możliwości na miejscu wyraźnie albo przyjąć, albo odmówić. Niewpłacenie w terminie traktowane jest jako dorozumiana odmowa, a skoro odmawiasz - nie przyznajesz się do winy. Skoro nie przyznajesz się do winy - musi o tym zadecydować sąd.
Na Twoim miejscu zadzwoniłbym do urzędu gminy, zapytał grzecznie, czy jest możliwość uniknięcia tego cyrku, bo w sumie sąd orzeknie albo taką samą karę, albo mniejszą i niepotrzebne będzie tylko ciąganie się po sądach. Możesz to również załatwić pisemnie - Twój wybór. Jeżeli się zgodzą - luz, jeżeli się nie zgodzą, a z tym trzeba się liczyć - zapytaj, czy już wystąpili z wnioskiem do sądu. Jeżeli nie - musisz trzymać rękę na pulsie i po prostu się dowiadywać, a jeżeli tak - poproś o sygnaturę sprawy, może będą już mieli, poproś o namiary na sąd no i napisz do tego sądu pisemko, w którym opisz wszystko jak było - przyznaj się do winy, wyraź skruchę, podkreśl, że nie masz punktów na koncie (jeśli to prawda, oczywiście
![Very Happy :-D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
), że przez ostatnich ...... lat nie dostałeś mandatu, że mało zarabiasz, że miałeś wtedy niespodziewane wydatki, dlatego się spóźniłeś z zapłatą. Poproś o niską grzywnę, a jeśli chcesz - możesz nawet poprosić o wyłączne wymierzenie kary nagany.
Aha, sprawdź, czy na mandacie jest pouczenie o skutkach nieuiszczenia grzywny - jeśli nie, to napisz to też.
Tylko pamiętaj, że jeżeli już sprawa do sądu trafi, to możliwe, że sąd nie będzie wyznaczał rozprawy (wtedy z oczywistych względów nie wezwie Cię na nią), ale wyda jedynie wyrok nakazowy. Który zostanie Ci dostarczony pocztą. Jeżeli rozprawa jednak zostanie wyznaczona - możesz wnosić o skazanie bez przeprowadzenia rozprawy, wtedy też podaj wszystkie okoliczności i zaproponuj dla siebie karę.
Tak jak pisałem - jeżeli sprawa trafi do sądu, jest cień szansy, że dostaniesz nawet mniej niż na mandacie
![Very Happy :-D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
PS. Opłata za skazanie na karę grzywny - 10% grzywny, ale nie mniej niż 30 zł.
I jeszcze jedno - niektórzy koledzy sugerują Ci tutaj kozackie podejście do sprawy, ale ja jednak doradzałbym spokojnie, grzecznie i kulturalnie - lepiej na tym wyjdziesz
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Często jest tak, że urzędnik (również sąd) po prostu musi dany przepis zastosować, mimo że prywatnie średnio się z tym zgadza - Twój przypadek to też dodatkowa robota, dodatkowe papierki itd.