BMW Sport

Witam
Chciałem się spytać jak to jest przy kolizji gdy jest się poszkodowanym i korzysta z ubezpieczenia OC sprawcy, czy mogę wypożyczyć samochód zastępczy oczywiście tej samej klasy?
Jestem prywatnym użytkownikiem czy muszę podawać dokładne powody dla których wypożyczam samochód?
Co jeśli ubezpieczyciel powie, że mogłem korzystać z innych środków transportu ?

tej samej klasy może się nie udać,
wystarczy ze powiesz ze potrzebny ci do pracy ( choć i tak ci przysługuje)
a generalnie prościej jest wrzucić te haslo w google i masz odpowiedz

Musisz wykazać że koszty które poniosłeś w związku z wynajmem były konieczne.

Gdybyś prowadził działalność sprawa była by w zasadzie oczywista, a tak to musisz wykazać że musisz być dyspozycyjny w robocie, bądź dojeżdżać na leczenie itp. I że bardziej Ci się opłaca wynająć auto niż np jeździć taksówką.

koledze z pracy jak rozwalili vectre, za moją poradą wstawił samochód do ASO Opla i dostał zastępczy, bez potwierdzeń, powiedział, że mu potrzebny i woził się astrą

Tylko jest roznica między autem zastępczym jakie oferuje warsztat/serwis dla swoich klientów gdy naprawiaja u nich auto ( bardzo rozpowszechnione), a wynajetym autem z wypozyczalni za które ma ubezpieczalnia dodatkowo płacić.

Generalnie jest tak, że z OC masz prawo do samochodu zastępczego i nie ważne czy jesteś przedsiębiorcą czy osobą fizyczną nie prowadzącą działalności. Towarzystwa jednak niechętnie chcą płacić za taki wynajem, często pytają się czy to auto było w firmie itp żeby jakoś się wymigać. Jak do nich zadzwonisz to stanowczo powiedz, że żądasz pojazdu zastępczego bo jest on Ci niezbędny na czas naprawy ( tak jak napisał Gumiś, podaj że musisz jeździć do pracy i koniec).

Heh,od wczoraj mam ten sam problem.Sporo na ten temat jest na forum prawnym,opinie są podzielone,jednak w wiekszości jest tak jak pisze jawa85,z tym,ze to nie jest tak,ze ubezpieczalnia da Ci swój samochód,możesz isc do dowolnej wypożczalni,wynająć samochód,a później wysyłasz do TU fakturę dołaczając do niej pismo w jakim celu ten samochód Ci był potrxebny i następnie to rozpatrują.Czyli albo pozytywnie i Ci kase oddadzą,albo się zacznie bieganie po sądach.I tego własnie chciałbym uniknąć.
Są też wypożyczalnie,które załatwiają takie sprawy bezgotówkowo.Może ma któs jakieś doświadczenie w tej sprawie?

tylko że znajomy był poszkodowanym, wstawił vectre do ASO i mógł za free wozić się astrą

Po ostatniej uchwale Sądu Najwyższego należy się zwrot kosztów auta zastępczego kazdemu. Pozdr.

Może ktoś ma doświadczenia praktyczne w tej kwestii?
A może nawet konkretnie z PZU?

Stan faktyczny:

- auto porządnie rozwalone - sprawca ubezpieczony w PZU
- czas naprawy ze 3 tygodnie jak nic, trwa procedura wyceny przez PZU
- mam auto zastępcze z własnego assistance jeszcze przez kilka dni


Potrzebuję auta zastępczego, jak mi się kończy czas z assistance.
Problem dodatkowy jest taki, że rozbite auto ma automatyczną skrzynię biegów i z taką skrzynią potrzebuję zastępczą furę. Jest to imho istotna cecha samochodu, wpływająca na jego użytkowanie. Wątpliwości raczej nie mam, że takie świadczenie mieści się w odpowiedzialności ubezpieczyciela sprawcy.
Pytanie tylko, jak najlepiej załatwić to w praktyce żeby było najprościej.
Może ktoś ma doświadczenia jakieś?


pzdr!

qqiz, dzwon do PZU i powiedz ze potrzebujesz auto zastepcze. Maja swoje wypozyczalnie, gdzie mozna zalatwic to bezgotowkowo. Doswiadczenie sprzed 2tygodni. Telefon do PZU, umowienie miejsca i rodzaju samochodu. Oddalismy Lexusa do serwisu i dostalismy Mondeo (blee) na tydzien z mozliwoscia przedluzenia. Zero formalnosci, jeden podpis, ze wypozyczalnia uzycza Ci samochodu i tyle.
Nalezy Ci sie auto podobnej klasy o podobnych parametrach, mozesz sobie spokojnie zazyczyc skrzynie automatyczna, nie powinno byc problemu. W razie czego jak nie beda chcieli isc na ustepstwa poinformuj ich, ze wypozyczysz samochod na wlasna reke, a ich obciazysz faktura.
W obecnych czasach nie ma opcji, zeby ubezpieczyciel odmowil zaplaty za wypozyczone auto. Wystarczy, ze codziennie jezdziles po bulki do sklepu samochodem, to przesiadka na komunikacje miejska znaczaco utrudnia Ci normalne zycie. Czytalem kilka orzecznictw sadowych w tych sprawach i w kazdym sad jednoglosnie stwierdzal, ze samochod jest na tyle powszechnym dobrem, iz zamiana na inny srodek transportu jest obnizeniem jakosci zycia.
Swoja droga, PZU i jeszcze jedna duza firma ubezpieczeniowa dostala kilka miesiecy temu kilka milionow kary za umywanie sie od placenia za wypozyczone samochody dla osob prywatnych.

W PZU moga Ci tez zaproponowac, zebys jezdzil taksowka

Jak bedziesz mial jakies pytania to wal smialo.

Spoko, dzięki za informacje z praktyki.
Na razie mam auto z assistance

Zaraz po napisaniu poprzedniego posta zadzwoniłem do pzu i o dziwo faktycznie potraktowano mnie bardzo grzecznie. Co prawda Pani kilkukrotnie sugerowała, że może jednak nie chcę auta, ale koniec końców przyjęła zgłoszenie i po 15min oddzwoniło ich centrum pomocowe.

W sumie też byłem wobec nich fair, bo automat potrzebny mi dopiero od poniedziałku. Mam zadzwonić dzień wcześniej i określić gdzie mają mi podstawić auto, a potem umówię konkrety z wypożyczalnią.
Najwygodniej byłoby gdyby była to ta sama firma, której octavię mam teraz, to nie trzeba by było się 2 razy umawiać.

Mam nadzieję, że ten automat to będzie bardziej mondeo niż yaris

Zresztą, to to był pikuś. Ważniejsze żeby szkodę rozliczyć po ludzku

Wrzucę informację o praktykach w pzu. Może komuś pomoże na przyszłość.

Kiedy zbliżał się koniec okresu posiadania auta z mojego assistance, poprzez infolinie upomniałem się w pzu o auto zastępcze fundowane przez nich (są ubezpieczycielem sprawcy).
Przyjęli zgłoszenie i dość szybko wyliczyli sobie na jaki okres mogą mi dać samochód. Pomijam na razie fakt, że wyliczyli auto na okres potrzebny wedle tabelek na naprawę auta.
Ustalili więc od kiedy chcę auto, ustalili na ile na razie i o.k.
Schody zaczęły się, kiedy zażądałem auta klasy podobnej jak rozbite bmw i do tego z automatyczną skrzynią.
Przez 2 dni, jeszcze przed okresem, na który chciałem auto, udowadniali mi, że niemożliwe jest znalezienie samochodu z automatem i klasy premium.
W dniu, w którym o godz.15 miałem dostać auto, zadzwoniła konsultantka z informacją, że nici z klasy premium i nici z automatu, bo nie mają takich w wypożyczalniach.
Stwierdziłem, że nie ma problemu, że sam sobie taką furę zamówię z jakiejś warszawskiej wypożyczalni, postraszyłem trochę swoim wykształceniem i zapewniłem, że sąd raczej nie będzie miał problemu, aby przyznać, że powinni mi zrefundować koszt wynajmu auta z automatyczną skrzynią, skoro taką mam w uszkodzonym samochodzie. Pani jeszcze próbowała mnie namówić na jakąś octavię, po czym obiecała jeszcze się zorientować i oddzwonić.

No i...cudowne przemienienie nastąpiło. Nie minęła nawet godzina, kiedy zadzwonili z wypożyczalni, że już do mnie jadą e91 z automatyczną skrzynią. Czyli jednak można. Podejrzewam, że podobne wybiegi stosują z odszkodowaniami. W końcu trzeba spróbować, na ile można się wywinąć z odpowiedzialności.

Polecam jednak wszystkim stawianie sprawy twardo i domaganie się swego

Tak to wlasnie dziala. Na 100 osob 99 jeleni da sie namowic na mila gadke pani z infolinii. Jeden sie nie podda i zaplaca jak trzeba, ale na reszcie zaoszczedza.
Szkoda,ze to nie dziala w druga strone- podczas ubezpieczania auta...