Fryderyk napisał(a):
maaaaad serio tak dziwnie to działa?
Serio, serio. Ale nie dopatrywałbym się tu nic dziwnego, to jest ułatwienie dla poszkodowanego - on wybiera, od kogo chce dochodzić odszkodowania. Zakład ubezpieczeń często jest w lepszej sytuacji finansowej i jest wypłacalny, łatwiej później prowadzić egzekucję.
Jeśli i-dave pozwie tylko mechanika, to w interesie mechanika jest doprowadzenie, żeby towarzystwo ubezpieczeń również było stroną w postępowaniu i są do tego narzędzia (jeżeli oczywiście mechanik jest ubezpieczony).
Fryderyk napisał(a):
Ja dalej nie rozumiem, dlaczego dla kolegi i-dave'a TU ma być stroną do rozmów
Bo jeśli mechanik jest ubezpieczony i zapłaci za szkodę z własnej kieszeni, to będzie mógł domagać się zwrotu tych kosztów od ubezpieczyciela.
i-dave napisał(a):
Plus calej sytuacji ze warsztat przyznaje sie do uszkodzenia silnika i nie musze im udowadniac winy.
Lepiej, żebyś miał to na piśmie, albo co najmniej żeby ktoś wiarygodny mógł to zeznać przed sądem, w razie czego.
i-dave napisał(a):
Czy jesli ktos uszkodzi nam zderzak to ubezpieczalnia liczy ceny uzywek czy zamiennikow ale nowych czesci???
Są podstawy prawne ku temu, żeby zapłacili za nowy oryginał. Oczywiście towarzystwa ubezpieczeń wszelkimi sposobami próbują się od tego wymigać, stosując jakieś amortyzacje, urealnienia itp itd.
PS. Przy ubezpieczeniu komunikacyjnym również można dochodzić odszkodowania od sprawcy szkody. No ale tak jak wyżej pisałem - ubezpieczyciel jest pewniejszym dłużnikiem.