BMW Sport

Siemka.

Dziś rano jadąc do pracy drogą osiedlową ( należącą do gminy jak się okazało ) zdarzyła mi się stłuczka z płotem.
Prędkość auta około 20-30km/h. Uszkodzeniu uległy słupek od ogrodzenia oraz mój zderzak i maska. Wszystko byłoby ok z tym że..


Poszkodowany, właściciel posesji wezwał policję.

Policja uznała moją winę jako niedostosowanie prędkości do warunków etc. aczkolwiek sam mundurowy przyznał że droga jest zaniedbana i przez dyzurnego wezwał od razu piaskarkę. Osoba jadąca za mną która zgodziła się być moim świadkiem również miała problem aby nie uderzyć także we mnie oraz w płot.

Co więcej auta omijające zdarzenie, jadące takim samym torem jazdy jak też latały od lewej do prawej i o mały włos unikały płotu.


Policjanci bez problemu zgodzili się dać ewentualnie kwit w jakim stanie była droga.

I tu zaczyna się cyrk.

Droga jest gminna, osoba w urzędzie miasta informuje mnie że za to odpowiedzialny jest zakład komunalny i do nich mam składać pismo o odszkodowanie.

Zakład komunalny w Bystrzycy Kłodzkiej zaś nie poczuwa sie do winy. Po wejściu do pokoju od razu usłyszałem " a od tej Beemki rano, ludzie dwonili że żeś zapieprzał i oni żadnego ubezpieczenia nie ma, że to tylko moja wina i jeśli ktoś się nie czuje na siłach to nie trzeba było wyjeżdżać z garażu nim odwilż przyjdzie" ogólnie pisma mogę pisać ale oni mi od razu odpiszą jedno.

Pytanie co z tym fantem zrobić. Przez dwa dni nie było opadów atmosferycznych więc kwestia czasu ich reakcji odpada. Świadków mam, na to jaka była moja prędkość również.

Do kogo pisac i kogo za to szczypać. Nie chodzi teraz nawet o pieniądze ale o sam fakt jak fatalnie wygląda sprawa odśnieżania ulic w tej części miasta.


Stan drogi na 11:30 po przejeździe piaskarki wezwanej przez Policję ( 10 cm lodu )

....
trochę nie na temat ale nie mów ze Ci to przytrafiło jadac e38 ??

Najpierw piszesz do zarządcy drogi. Jak zostaniesz przez nich zlany (a zostaniesz), to wtedy trzeba ich pozwać.
Jak masz kwit od policji, świadków, zdjęcia, to szanse na wygranie tego jak najbardziej są. Np. na podstawie art. 415 k.c w zw. z art. 20 ptk 4 ustawy o drogach publicznych, który mówi:

Art. 20.
Do zarządcy drogi należy w szczególności:
(...)
4) utrzymanie nawierzchni drogi, chodników, drogowych obiektów
inżynierskich, urządzeń zabezpieczających ruch i innych urządzeń
związanych z drogą, z wyjątkiem części pasa drogowego, o których mowa
w art. 20f pkt 2;

a czym jest to utrzymanie precyzuje art. 4 ptk 20 tej ustawy:

Art. 4.
(...)
20) utrzymanie drogi – wykonywanie robót konserwacyjnych, porządkowych
i innych zmierzających do zwiększenia bezpieczeństwa i wygody ruchu,
w tym także odśnieżanie i zwalczanie śliskości zimowej;


Mandatu mam nadzieję nie przyjąłeś?

Gumiś, Niestety przyjąłem. Człowiek durny

Mastello,

Fakt przyjęcia mandatu w żadnym razie nie wiąże sądu w kwestii odpowiedzialności odszkodowawczej zarządcy drogi. Z tym że daje jednak argument zarządcy drogi do wyłączenia lub ograniczenia swojej odpowiedzialności.
Ale jak masz ten kwitek od policji, zdjęcia i świadków to szanse masz nie małe, i ja gonił bym ich do zapłacenia.

Masz zdjęcia drogi tuz po zdarzeniu (przed odśnieżaniem), to będzie miało kluczowe znaczenie. Dodatkowo https://rf.gov.pl/najczestsze-pytania-i ... rzc__20900