BMW Sport

witam.
otoz sprawa przedstawia sie nastepujaco, dzisiaj rono mialem kolizje drogowa swoim motocyklem zdazenie bylo nie z mojej winy, nie posiadam kategorii A (B mam). motocykl zniszczony mocno ale auto nie drasnite (wymuszenie pierszenstwa) i chcialem sie zapytac czy moze byc problem z wyplata odszkodowania z polisy sprawcy?

policji nie wzywalismy.

MOd edit - Nie pisz tematow capslockiem!

moga sie doczepić ponieważ na protokole z wypadku podajesz nr , przez kog i kiedy wydane prawo jazdy i jakie kategorie... w zwiazku z powyzszym moga sie dopatrzec że nie posiadałeś tej co powinieneś. A ubezpieczenia sie rękami i nogami bronia by wypłacać jak najmniej...

Nie było policji, auto nie jest draśnięte więc kierowca auta może to wykorzystać i nie potwierdzi tego zdarzenia.

nie o to sie nie martwie, mam oswiadczenie podpisy itd, po za tym znam tego goscia

zawsze mozesz sprobowac

Pewnie, że mogą się doczepiąc, ciesz się jak nie wyjdze, że to Twoja wina.

No wlasnie o to chodzi zebym zaraz ja nie mial przerabane-

Na 100% nie dostaniesz odszkodowania, jeżeli podałeś ze ty kierowałeś motocyklem to żadna ubezpieczalnia nie wypłaci Ci należności...
-Z prostego powodu... Na 1000% procent będziesz miał kserowane prawko, którego na aktualny pojazd... nie posiadasz

No to co szukac kogos kto ma kat a zeby powiedzial ze on porowadzil motocykl? nie mam nikogo takiego najgozej

Jeżeli znasz gościa z którym miałeś kolizje, i możesz zmienić oświadczenie ze nie ty kierowałeś to zrób tak...

To będzie najlepsze wyjście z danej sytuacji... Poszukaj kogoś, bo inaczej to nie dostaniesz odszkodowania... i jeszcze możesz mieć przez to problemy

Ale sprawca wypadku temu zaprzeczy i powie ,że to ty prowadziłeś motocykl. Moim zdaniem
odpuść sobie. Odszkodowania i tak nie dostaniesz , ale możesz mieć jeszcze problemy za próbę wyłudzenia, poświadczenie nieprawdy, prowadzenie bez uprawnień itp. Później będziesz żałował,że połaszczyłeś się parę zł.
Motocykl jest twój , ale nie masz kategorii A. Ten motocykl jest w ogóle zarejestrowany i ubezpieczony?

Sprawca wypadku raczej nie będzie na tyle głupi, aby zgodzić się na to.

A jak dla mnie to fajnie się stało i przyjmij to na klatę.

Skoro to bezwzględnie nie twoja wina to odszkodowanie dostaniesz, nie wiem dlaczego miałoby być inaczej. Mogą jedynie próbować udowodnić że to że nie miałeś uprawnien przyczyniło się do szkody itp. Ale to dopiero w sądzie.

Wina jest nie moja i napewno sprawca nie bedzie sie wypieral, tylko o to chodzi czy przypadkiem jak to zglosze to nie narobie sobie problemow.

Bo jak nie dostane odszkodowania to z ciagne kase za moto w inny sposob tylko, ze to moze troche potrwać i bedzie uciazliwe dla sprawcy a tak by byl wilk syty i owca cala/

Jak ktoś doniesie na policje to będzie śledztwo (sliedztwo ) i z niego wyniknie że nie miałeś uprawnien - 50zł czy ile tam za to dają.

Tak zgadzam się, dlatego napisałem: ,, jeżeli zna tego gościa''

Bylo ostatnio na forum nawet o jezdzie motorem zanim sie zrobi prawko...

W poniedzialek z ciekawosci zadzwonie do kilku znajomych z towarzystw ubezpieczeniowych sie zapytac jak oni na to patrza przy likwidacji szkody. Prawda jest taka ze zawsze prosza o ksero dokumentow typu dowod rejestracyjny , prawo jazdy itp a Ty nie powinienes sie w ogole znajdowac na drodze jesli nie masz uprawnien do kierowania takim pojazdem. TU to nie sa instytucje charytatywne jak tylko jest okazja to szukaja furtki zeby nie wyplacic odszkodowania, ale nie ma co gdybac jak sie czegos dowiem to Ci napisze

Obawiam sie ze ten mechanizm dziala w druga strone , najpierw nie wyplacaja odszkodowania a pozniej mozna swoich racji dochodzic w sadzie

A co do wysokosci mandatu to bedzie 300zł poniewaz nie masz uprawnien do kierowania tym rodzajem pojazdu ale masz kat. B . Gdybys nie mial B to 500zł

Taryfikator :
http://moto.money.pl/taryfikator-mandatow/

Tyle że jeśli już będzie ruszany temat jazdy bez uprawnień, to na pewno nie w drodze mandatu, a normalnego postępowania o wykroczenia przed sądem - za jazdę bez uprawnień grozi kara grzywny (czyli od 20 do 5000 zł).

A co do odszkodowania - jeśli wina leży wyłącznie po stronie tamtego, ubezpieczyciel ma obowiązek odszkodowanie wypłacić - na tym polega istota ubezpieczeń komunikacyjnych.