BMW Sport

Siemka.
Zwracam sie z pytaniem co powinienem zrobic z moją maską.Mianowicie pomalu zaczyna mi gnic maska od wewnatrz i mysle ze niebawem bedzie wychodzic to na zewnatrz.Bylem u lakiernika to poradzil mi ze nie ma sensu z tym juz robic bo jest dosc mocno pognita i lepiej ja wymienic.Maska jest oryginalna (nie bylo dzwona) aczkolwiek byla kiedys malowana i mam 2 dosyc duze plamy ktore wyblakly od slonca chyba.Gdy slonce przyswieci to widac te plamy dosyc mocno i nie wyglada to zaciekawie.

Moje pytanie jest takie.

Ojciec i lakiernik mi radzili zebym jeszcze pojezdzil z ta maska z polroku tzn "objezdzil zimę"
bo jak bedzie miala zgnic to i tak zgnije a potem sie wymieni i ladnie kolor dopasuje.

Nie powiem bo troche mnie wkurza jak patrze na swoje autko a tam plama na masce


Wiadomo ze nie jest to nowe autko ale ja raczej dbam o samochod i dltaego jestem troche uprzedzony i mimo ze mam skromne 316 to i tak jestem z niej zadowolony bo polroku mnie nie zawiodla i wpakowalem juz troszke pieniedzy w nią.

Pytanie jest takie.

Czy rzeczywiscie przejezdzic jeszce zime i zaczac to robic na wiosne czy zmieniac to juz?Co myslicie.

I 2 pytanko.

Gdybym sprzedawal samochod to jak udowodnic klijentowi ze nie bylo dzwona (gdybym wymienial ta maske )


No i jest 3 wyjscie.Nie pakowac kasy juz w to auto tylko je sprzedac chociaz przykro by mi bylo.

Co radzicie

jak Ci maska leci i Cię to wkurza to maluj ją...
jak chcesz sprzedać autko to pomaluj od razu byś więcej mógł się tym nacieszyć... albo nie maluj i sprzedaj tak jak jest...

PS
Zima nie ma nic do rzeczy! jak maska będzie dobrze zrobiona to przetrwa wszystko... no prawie wszystko
Fakt że maska nie wpływa na jakość jazdy lecz efekt wizualny... więc nie trzeba tego robić (na "gwałt") jak szkoda kasy itp. Ino druga sprawa... tak czy siak Cię to czeka bo jak byś nawet sprzedawał autko to mniej chętnych będzie i mniej weźmiesz za samochód...

Dzieki.Maske musze wymienic nie tylko pomalowac:)

Sprzedaz autka raczej nie wchodzi w grę bo mam go dopiero polroku.Naprawde poza tą maską raczej nie moge miec do niczego zastrzezen.2 sprawa taka.gdzie ja znajde lepszy samochodzik za 10-11k bo narazie na wiecejh by mnie nie bylo stac. ;0

A fakt ze powymieniallem troszke rzeczy w moim(nowe amorki,nowe hamulce przod tyl) poprawki lakiernicze oraz usuniecia malych ognisk korozji utwierdza mnie w przekonaniu ze wiem czym jezde i wiem co bylo robione.Siliczek zdrowy.Wiadomo 316 wyscigowka nie jest ale mnie wystarcza bo podrozuje sam a nie w 5

Troszke z zalem by bylo mi sie rozstawac z moim samochodem.Chyba jednak poczekam na wiosne i kupie nowa maske ladnie kolor dobiore a potem jakas profesjonalna polerka + odnowa lakieru.mozecie sie smiac i mowic ze nie warto dokladac kasy do 316 ale dla mnie ten samochod to cos wiecej jak "ma jezdzic"

liczy sie sentyment

he,he.... ładnie powiedziane... sentyment
Ja też mam maskę do roboty bo poprzedni właściciel dał do lakiernika który nie umie malować... i na całej masce są małe dziurki, kropelki... od brudnego pistoletu czy wody..
tak jakoś nie bardzo to wygląda...
Ino teraz mam dylemat jak to pomalować

ps
W tym samym dziale zapodałem fotki co mi się podoba ale jeszcze nie wiem czy się zdecydować na coś takiego...

Wymieniaj ta maske po co masz na nia patrzec przez zime jeszcze ?? Takim trybem jak pojdziesz to ciagle bedziesz czekal na cos i jezdzil w konsekwencji padliną. Trzeba robic od razu.

pewnie że wymienić nie malować, jak dobrze posiedzisz po patrzysz to można w dobrych pieniądzach kupić elemnty pod kolor, wiadomo będa moze delikatne róznice bo sztuka sztuce nie równa chodzi mi o odcień ale będzie w orginale.
Ja miałem troszke zniszczoną klape w moim sedanie i po 2 mieś przegladania aukcji znalazłem w kolorze, nie malowaną, mozna powiedzieć idealną i za cenę 130zł - i niech ktoś mi powie że się nie opłaca.
Tylko miałem ten fart jeszcze że była od mojego domu 35km więc wiedziałem co kupuje. Teraz szukam maski przedniej tylko mam kłopot bo jest daleko 350km i boję sie kupić może i jest idalna ale jaka firma mi ją w 100% dostarczy taka Ładną.