BMW Sport

Jako że zima się kończy postanowiłem zabrać się za to co wkurzało mnie całe poprzednie lato...

Oto defekty które chciałbym naprawić:



















Wydaje mi się że to jest pikuś w porównaniu z przegniłymi nadkolami... Warto zabrać się za to samemu ? Jeśli tak to jak ? Czy lepiej oddać do blacharza/lakiernika ?
Chciałbym to zrobić dla siebie, tak by na pare lat był spokój... Na jaki mniej-więcej koszt naprawy się szykować ?

Czy może odrazu oddać budę na złom bo się do niczego nie nadaje..

nie jest źle widzało się gorsze jeśli chcesz mieć na lata to na twoim miejscu oddał bym do jakiegoś dobrego/sprawdzonego lakiernika.

Auto z 97' więc ma prawo już coś tam wychodzić
Też myślałem że najlepiej będzie oddać auto do specjalisty, tylko jaką cenę może mi za to policzyć, dużo roboty chyba z tym nie jest dla fachowca..

Jeśli nie czujesz się na siłach samemu tego robić to oddaj to w ręce specjalisty tylko jakiegoś sprawdzonego żeby nie odwalił fuszery że Ci to za moment powróci :p

A gdybyś robił sam to wiesz że się do tego przyłożyłeś i masz zrobione cacy

Zaleyzy czy chcesz malowac cale elemnty na ktorych jest ruda, wtedy licz 300-400zl element no i moga dojsc koszty cieniowania aby nie bylo widac roznicy.

To raczej będzie nieuniknione jeśli ma to wyglądać dobrze

Ja bym się nie bawił samemu z tym tylko oddał w ręce dobrego fachowca. To nie są jakieś wielkie defekty więc nie powinno być drogo..

A ja bym to zrobił samemu, pędzelkiem. Dużo tego nie ma więc nie będzie się w oczy rzucać.
Odda do lakiernika zapłaci ze 2 tyś i za dwa lata będzie to samo.
Zrobi pędzelkiem, przyłoży się do czyszczenia i też dwa lata wytrzyma a zamknie się w 50 zł.

Chłopak ma małe purchle we wnękach drzwi, na rantach drzwi od strony wewnętrznej, na tylnym pasie i na progu od strony nadkola a Ty piszesz o cieniowaniu i malowaniu po 400zł za element?

Odnośnie purchli poczytaj sobie o podstawach malowania, czym wyczyścić, czym zapodkładować czym pomalować, dobierz lakier, kup pędzelek odpowiednich rozmiarów, przyłóż się a po defektach które pokazałeś wyżej nie będzie śladu. Uczciwy lakiernik też powinien zrobić to w rozsądnej kasie, nie są to jakieś grube akcje. Jedynie tylny pas pod lampami malowałbym w całości reszta to kosmetyka.

jak już bedziesz chcał dać do lakiernika to zapytaj go na co bedzie kładł szpachlę jak Ci powie ze na blachę to daj sobie z nim luz
kolejność prac:
-czyszczenie(najlepiej piaskowanie,takie małe elem nawet pistoletem do piaskowania z castoramy za 40pln)
-podkład reaktywny
-podkład akrylowy(jako przegrodowy)
-podkład epoksydowy
-kit
-podkład akrylowy (filer może być ten sam j.w)
-baza
-klar
najlepszy sposób lepszego nie ma no i druga strona blach środek do profili zamkniętych
wielu lakierników się nie stosuje do tych zaleceń walą kit na gołą blachę no i kasa wydana na jeden sezon
pozdrawiam

Panowie, w sobotę prawdopodobnie jadę do blacharza/lakiernika na ocenę i wycenę prac, jak krzyknie mi jakieś duże pieniądze to dam sobie spokój i sam zrobię to w jakiś wolny weekend

slawomirekp530, dzięki, powiedz mi jeszcze, aż tyle tych podkładów muszę dać ? Wszystko najprawdopodobniej będę malował pędzelkiem, bo to nie jest duże a zależy mi żeby to cholerstwo się nie rozwijało dalej...

to jest najbardziej bezpieczny sposób a i tak nie ma gwarancji że uda Ci się wszystko dokładnie wyczyścić .większość dostaniesz w spraych oprócz reaktywnego chyba .I pamiętaj nie dawaj nigdy kitu na gołą blachę gdzie były wczesniej purchle
no i bezpośrednio na reaktywny

Drzwi pomaluje Ci do listwy, także żaden problem, progi to już w ogóle..., przy lampie zrobi zaprawke (także wycieniuje na elemencie), pas pójdzie po całości, rozsądny lakiernik policzy to również rozsądnie

Jak dla ciebie sa to male purchle, to az sie boje wiedziec jak wygladaja te wieksze.

Nie zdziwilbym sie gdyby pod plastikami bylo dopiero wesolo.

Jednak sam wezmę się sam za to

Przed chwilą zdjąłem jeden próg, tam gdzie był największy purchel, na szczęście pod progiem nie miałem więcej niespodzianek.. Niestety spinki połamane, wie ktoś może jaki to jest numer takiej spinki ?
Jeszcze bym potrzebował numer tej spinki:



Jutro jadę do ASO po spinki i do lakierniczego po podkłady i lakiery

Tak to wyglądało:








Pewnie tutaj będzie dziura... Czym ją najlepiej załatać ?
Jeszcze muszę zamówić jakiś mały dremel i zaczynam zabawę

Znalazłem, numer tej spinki to 51111944537 jak by ktoś szukał

Nie wiem które spinki do progów są właściwe

http://www.realoem.com/bmw/showparts.do ... g=51&fg=55

Albo numer 6 (51478234047) albo numer 8 (51471840961)

Ktoś wymieniał i wie ?

Jak zależy CI na aucie to oddaj go porządnemu fachowcowi, a jak chcesz pogonić to zrób to we własnym zakresie i przy sprzedaży mów, że niemiec pod kocem trzymał.

Wiślak, robię dla siebie, nie na handel, musi mi samochód jeszcze 3 lata wytrzymać

A jeśli chodzi o temat spinek to ciężko wybrać która to która bo w ASO nawet nie wiedzą bo oba numery to są bardzo to podobne spinki i obie pasują do listwy i progu

Jako że dziś piękna pogoda zabrałem się za te je.. purchle.

Kupiłem taki sprzęcik:



Po dokładnym oczyszczeniu aż tak źle nie było..



można było pojeździć jeszcze z 3 lata

Zrobiłem jeszcze fragment przy błotniku



Niedługo idę maznąć w kolor i jutro albo za tydzień zabieram się za resztę rudej