BMW Sport

mam taki problem... jakiś czas temu malowałem maskę nadkole i kilka zaprawek w E36 (foty w galerii)
No i potem poszło to do malowania... któregoś dnia po myciu auta zauważyłem że wszędzie tam gdzie była rdza i była ona wyszlifowana ładnie, zaczyna przebijać przez lakier moje pytanie dla czego tak się dzieje po 2 miesiącach od malowania ? czy lakiernik coś spierdol... ? czy to kwestia soli na drodze i powinno być już dobrze...

Dodam że jak pastą tempo przejechałem to te zabarwienia zniknęły... ale nadal mnie martwi ta sytuacja !

nie chce cie martwić ale jak już przebarwia to znaczy ze i tak wyjdzie. rdza to mega problem jak raz wyjdzie to ciężko się jej pozbyć. najlepiej założyć inny zdrowy element

wipeer, to wiem... ale żeby po 2 miesiącach wychodziło ?
Robiłem kiedyś malucha i po 2 latach nie wychodziło nic... ale ktoś inny malował

Znaczy, że lakiernik delikatnie mówiąc się nie bardzo przyłożył do roboty...
Porządnie zrobiony element nie powinien puścić rdzy przez kilka najbliższych lat

Kolego z rdzą tak już jest. Jak jest powierzchowna to ok, ale jak są już mikroskopijne wżery w blasze to czym byś nie pomalował to i tak za jakiś czas wyjdzie. Chociaż bez przesady żeby po dwóch miesiącach. Chyba lakiernik się słabo przyłożył do odczyszczenia powierzchni...

Tak jak koledzy piszą po jakimś czasie, jak rdza była bardzo zaawansowana, nie wykluczone że i tak wyjdzie znowu!!!ale dwa miesiące to trochę za mało trzymało są teraz środki które stosuje się aby ten proces maksymalnie opóźnić tylko że trzeba je zastosować przed lakierowaniem i podkładem!!!!a to już raczej zadanie lakiernika i dobremu nie trzeba o tym przypominać...

też mi się wydaje że lakiernik spierdolił... wiem ze rdza ma prawo wyjść ale nie po 2 miesiącach

/code

lakiernik dał dupy bo nie oczyścił dokładnie lub malował w jakichś dziwnych warunkach, że metal dalej koroduje.

PinBack, też mi się tak zdaje nuż mi się w kieszeni otwiera normalnie na takich głąbów niweczą czas, pieniądze i nerwy !!

pojedz do niego i mu pokaż jak spierdo*** robote i kase niech ci odda lub zrobi jak sie należy ,chyba że naprawde jest partacz i nie potrafi.trzeba tepic takich fachowcow .

na gołą blachę powinien dać taki preparat na rdzę a potem podkłady i kolor.
Ja używam takiego bezbarwnego preparatu.po wyschnięciu wygląda jak lakier bezbarwny no i po nim bespośrednio można szpachlować i dalsze cuda robić

Mi się wydaje ze nie za podładował oczyszczonych miejsc korozji, i od razu lakier położył...
i teraz przebija... - ale tylko tylko moje przypuszczenia...

Jakby nie było bierz auto i zaprowadź to tego lakiernika niech poprawia

Raczej wina lakiernika.

proste że tylko jego