BMW Sport

Jednak zostaję ze mną

a o to co się z nią dzieje teraz:



in tacz

No wiec w sobotę pojechalem do Leeds (jakies 160km w jedna strone) po wypatrzone skory do mojej AR. 10km od miejsca docelowego, jadac autostrada z dosc spora predkoscia zlapalem gume... No nic, zatrzymalem auto na poboczu, sprawdzilem co jest grane: Kapec. No wiec siegnalem do bagaznika po lewarek i klucz do kol. Podnoszac auto, tak w polowie, lewarek sie zacial i za nic nie dalo sie go przekrecic ani w jedna, ani w druga strone... probowalem na sile i ukrecilem to "cos" do "krecenia" lewarkiem .... no i jestem w d****, chwile pomyslalem i w aucie znalazlem imbus, ktorym dzien wczesniej odkrecalem kanape z tylu. Po 40min podnioslem auto, rece cale popuchniete, ale jestem zadowolony. Zdjalem kolo, udalem sie po zapasowke i tu kolejny ZONK... zapasowka 15", a u mnie zaciski 4tloczkowe i tarcze 330mm.... kaszana po calosci. Dzwonie wiec po assistance (mam wykupione na cala Europe z Liberty Direct), ani nie mysla o odebraniu telefony przez GODZINE ! :O W tym czasie przyjechal patrol autostrad i wypytali mnie czy sam usune auto w tym przypadku, tlumacze, ze nie moge sie dodzwonic i poprosilem o troche cierpliwosci, po 40min wezwali mi pomoc na moj koszt ;/ szczescie w nieszczesciu, ze Facet do ktorego jechalem po skorzane wnetrze mial wulkanizacje i tam od razu wymienilem opony na 2 nowe (nizsza polka bo przy sobie mialem tylko troche gotowki i zapomnialem karty ;/)... Masakra jakas. Do tego opona poszla bo z przodu byl negatyw i zjadal troche opone o czym wiedzialem wiec 6tyg temu bedac w Polsce pojechalem do serwisu zrobic geometrie kol i zbieznosc, zaplacilem, ale jak widac zrobili mnie w ch****... do tego opony ze stycznia tego roku, Omen je reklamowal bo mialy lekki pekniecia od srodka, ale Producent po rozmowie z rzeczoznawca napisal, ze z oponami wszystko w porzadku i ponosi za nie cala odpowiedzialnosc. Najgorsze jest to, ze w aucie nie mialem miejsca aby wziac stare opony bo musialem wybierac miedzy nowym wnetrzem albo gumami.

Kilka niezbyt dobrych zdjęć środka

Skóry nie do końca poczyszczone z racji mojej "przygody" i teraz szukam czasu aby to nadrobić, co do samego koloru - jest jaki jest, za 30 funtów nie można wybrzydzać.

Tak się zaczęło, w noc przed wyprawą wyjąłem tylną kanapę coby wszystko zmieścić:



Później już tylko same problemy



Sprawdziliśmy drugą oponę, diagnoza: WYMIANA, łysa od środka. Wpadły więc dwie nowe opony:



Po powrocie do domu od razu wziąłem się za wymianę wnętrza, tak to wyglądało po wyjęciu wszystkiego:



Syf był mniejszy niż się spodziewałem, ale wypadało posprzątać przy takiej okazji



A teraz ta lepsza część przygody, skóryyy:









W rzeczywistości są ciemniejsze i tak się nie gryzą, co do podłokietnika, w aucie jest tunel z Alfy GT i teraz muszę znaleźć odpowiedni Alfa dostała również nowe wycieraczki na przód i poprawiłem mocowania dywanika kierowcy bo mi się przesuwał i wpadał po pedał gazu, blokując go... Jutro zaczynam zamawiam kilka pierdółek. Pozdrawiam.

Gdybym miał kupić drugie auto, spoza stajni BMW - byłaby nim właśnie Alfa. Od zawsze mi się podobały te auta. Największa ich wada to chyba FWD

mi bardzo brakuje rwd w niej... albo chociaż szpery, dlatego nawet nie idę w większą moc. Co do samej AR, fajna i niepozorna ;d a skóry fajniejsze niż w mojej e60 :p !

elegancko się zrobiło powiem Ci, że masz niezwykłego pecha
dzisiaj mijała mnie krwisto czerwona AR 159 sportwagon (kombiak) i zrobiła na mnie piorunujące wrażenie wygląd miazga szkoda, że przód napęd i żadnych ciekawych silników... no i wnętrze Alf nigdy mnie nie powalało albo inaczej... robiło mi się niedobrze na widok tej deski

159 ma dechę " w dechę" w sensie że wypas; skierowana do kierowcy, zegary itd. Z zewnątrz dużo ciekawsza niż 156. w sumie dość dużo alf jeździ a niby tak się psują

skóry na plus, bardzo fajnie wyglądają z przeszyciami

Dzięki Wojtek ! No pech mi towarzyszy cały czas, ale zawsze jednak jest to szczęście w nieszczęściu

159 to piękne auto, ale fakt deska to porażka po całości (ostatnio zostałem zlinczowany za te słowa na forum Alfy)...



Jak dbasz tak masz zawsze to piszę/mówię... dzięki również. Nie chce grzeszyć, ale wygodniejsze i fajniejsze są niż e60

Skóry w alfach zawsze były super, nie inaczej w tym przypadku

Szkoda, że w przedlifcie nie było skórzanych obić drzwi... i jest taki lekki misz-masz. Co do skór to fajniejsze miałem w AR156, ale te też są niczego sobie.

I nareszcie nastala czystosc pod maska w mojej Alfie ))

Przed:







Po:




















Kilka godzin przy tym spedzilem, ale oplacalo sie

Skórki bardzo fajnie się prezentują w twojej 147, w 156 miałem podobne
Moje były sygnowane przez MOMO, fajny smaczek

zdjęcie poglądowe:


porządek pod maską

Dzieki Ja rowniez w 156 mialem podobne a o tym "momo" nie slyszalem i pierwszy raz widze, moje na pewno nie sa przez nich sygnowane.

Przygód z odbiorem troche było.



Dobrze ujęte, blisko 200KM robi robote, skórki tez niczego sobie .

ja chyba zawszę muszę ze wszystkim mieć przygody... ale warto było.


Jak zrobię wydech i jakiś dolot + usunę przepływkę oraz poprawię program to myślę, że będzie więcej. Teraz nie jest źle i dużo aut się nabiera

Nie jesteś alfisti Skóra MoMo była wkładana do sportpacków.Ja miałem sportpack II i skórę właśnie z momo.Dwa dni temu kupiłem 147 z 2006r ma zwykłą skórę ale boczki ma też skórzane.

Nigdy nie twierdziłem, że jestem Bardziej interesuje mnie jednak BMW Pokaż swoją 147

Żartowałem przecież.Co do mojej to auto na handel. Wczoraj z kolegą dobiłem interesu i pojechała na Dolny Śląsk:)Ale miłe wspomnienia wróciły.Chyba zajmę się poszukiwaniem 159 dla siebie.

Jestem tego samego zdania nadal to tylko alfa romeo

Spoko 159 to bardzo przyjemne auto i sam o nim myślałem gdy kupowałem E60



Może rozwiniesz swoją myśl? Czym się różni pomotana Alfa od pomotanej Beemki? Jeżeli pomodzisz BMW to nadal będzie to tylko BMW? Same mody chyba służą do tego żeby auto było inne/wyjątkowe w jakiś sposób i różniło się od serii więc dla mnie to nie jest TYLKO ALFA Może nie jest to RWD, ale nie miałaby problemu z Twoim jakże prestiżowym E46

Jeszcze trochę muszę cię pomęczyć pytaniami o alfe bo jutro może kupię Jak jest ze spalaniem? Ile to może spalić na trasie w typowo polskich warunkach, czyli zwykła krajówka tiry blokujące drogi, traktory wyskakujące znikąd, tereny zabudowane, policja chowająca się po przydrożnych krzakach i takie tam Prędkości 120-140 ale z uwagi na powyższe utrudnienia sporo hamowań i przyśpieszeń... Na forum alfy piszą, że w podobnych warunkach nawet 5.5l/100 ale jakoś trochę powątpiewam w to