BMW Sport

DamianTra, Nie każde obniżone auto ma sprężyny z kombajnu jak syndykatowcy

Gwint daje możliwość regulacji wysokości, nie ma obowiązku posadzenie najniżej jak się da i narzekania że za twardo i przycieram podłogą. Mam sprężyny obniżające w E36 Eibach sportline i jeżdżę normalnie po mieście. opony nie przycierają, komfort jest, nawet za miękkie czasem się wydaje to zawieszenie. Nawet profil opony i szerokość mam fabryczne.

W przypadku gwintu każde auto należny rozpatrywać jako osobny przypadek, nie można powiedzieć że na gwincie zgubisz miske.

Lepsze prowadzenie poza terenem zabudowanym też się przydaje.

Zawszeee jeździsz przepisowo?

Mateusz, rozumiem. Syndykat to akurat jest kaleczenie aut. Nic na to nie poradze, ale rzeczywiscost jest jaka jest.

Pytanie tylko czy w E36 Mtechnicu- fabrycznie sportowym zawieszeniu, to juz wystarczy? Czy ttrzeba glebe?

przepisowo +10/15km/h. To wedlug mnie w miare komfortowe podrozowanie- w PL nie da sie przepisowo. Probowalem. Jezdnie sa profilowane pod konkretne predkosci.

Ogolnie podsumowujac. Nie chce robic gownoburzy nad sensownoscia gwintow gleb. Kazdy robi ze swoim co mu odpowiada. Tylko widzac, bardzo ladny samochod, ktory jest tutaj w tym temacie i rzesze ludzi: gleba potrzebna. To rece opadaja. Po co? I do tego pije.

Ale mi się miło na serduszku zrobiło

Damian, czyli twoje e36 jest niebezpieczne. Bo chyba rama jest ta sama co w serii, a masz przecież 2cm niżej

Komfort dyskusyjny? Na dobrym zawieszeniu jest lepiej niż na seryjnych amorach.

Generalnie większość twoich argumentów jest z czapy, możliwość zaorania autem na jakichś podjazdach itp jak najbardziej się zgodzę, ale z resztą dziwnie

Prosze, bardziej merytorycznie jak juz.

2cm nizej niz w serii- ale to ciagle projektowalo BMW. Inzynierowie z tamtejszej firmy wydaje mi sie duzo lepiej potrafia to obliczyc niz Ty czy ja. Co innego domowe sposoby obnizania auta. Czy musze tlumaczyc jak projektowane jest zawieszenie?

Co to znaczy lepiej? Bardziej miekko? Oj szczerze watpie. Nie jezdzilem w zadnym aucie z gwintem, ktory byl wygodny. Bez jaj. Nie zaklamujcie rzeczywistosci.

Jakie argumenty sa z czapy? konkrety poprosze.

Czyli jedziesz 40km/h wieczorem. Nie zauwazasz policjanta, wysokiego z kostki brukowej. Jeb i po misce. I to ma mnie przekonac nad wyzszoscia gwintu?

To nie będzie wina gwintu tylko Twoja nieuwaga.

Skąd pewność, że 20mm było zakładane przez inżynierów?
Widzisz gdyby tak wszystko dobrze potrafili policzyć, to by nie było awarii, akcji serwisowych i w ogóle problemów z autami, bo w swojej błędnej teori zapominasz, że główne zdanie mają księgowi i zarząd, a dla nich liczy się przedewszystkim kasa.

Miałem gwint KONI inox z reg twardości- komfort może 10-20% niż na serii, a prowadzenie inny level, nikt dosłownie nikt nie domyślil się nawet że to auto ma gwint.

DamianTra,
. Gwint w polskim polswiatku tuningu to przede wszystkim wygląd. Masz zaburzony obraz sytuacji przez stare rozkraczone auta w złym ogólnym stanie technicznym. Jest gwint, jest klient, jest auto, jest stan techniczny, jest budżet.
5 czynników. . Są dobre/ujowe zestawy mcpersony-sprezyny, są dobre/ujowe zestawy gwintów. Nie można generalizować.

kszyhu 100% racji. Nie mozna generalizowac. Mi tylko chodzi o to ciagle gadanie po zobaczeniu jednego zdjecia: gleba potrzebna. No nie, nie potrzebna.

Jak kszyhu zauwazyles. Przy zastosowaniu gwintu/ twardszego zawieszenia po dupie dostaje KAZDY element zawieszenia i ukladu kierowniczego. I przed gwintem, warto jest przejrzec KAZDY element zawieszenia/ Ilu ludzi to robi? tak szczerze? Ilu ludzi poprawia hamulce- ktore sa wazniejsze w miescie niz gleby? Bez wymiany odpowiedniej gum/ tulejek itp itd na te odpowiednie do twarszego, sportowego zawieszenia, to ja nie wiem czy to ma sens.

I fakt, wiekszosc ludzi podchodzi do tematu: chip, gleba, niski profil i mam tuning samochodu. Tak niestety jest. A przeciez odpowiednio utrzymany samochod fabryczny moze duzo bardziej cieszyc oko i doswiadczenia za kolkiem niz ten zglebiony dupowoz.

Oczywiscie to tylko moja osobista opinia. Nie prawda objawiona

nie wiem po co dyskusja: każdy ma swoją wizję
jednemu pasuje MTS, innemu air ride, kolejnemu seria - fajnie, każdy niech ma swoje preferencje
a przekonywać na siłę do swoich subiektywnych opinii - bzdura. Co innego wymienić się poglądami

Forum przeciez jest do wymieniania sie swoimi pogladami. Strone wczesniej jednak podalem konkretne obiektywne cechy gwintu. Nikt sie do nich nie odniosl.

napisz konkretnie ile kilometrów zrobiłeś, na jakim aucie, w jakiej specyfikacji zawieszenia i kół - wówczas można podyskutować

Było tego trochę. Nie wszystko pamietam. Najpierw jednak odnieś się do moich konkretnych cech gleb. Potem pogramy w sztukę erudycji i probe zdyskredytowania rozmówcy tym, jak potencjalnie mało ma doświadczenia.

Nie muszę być piekarzem, żeby wiedzieć ze ciasto ma zakalec. Kropka.

no to wszystkiego dobrego

Widzisz. Taki rozmówca. Podałem konkretne cechy gleb a Ty skupiłes się na mnie i według Twojego mniemania braku doświadczenia. Jeżdżę regularnie w KjSach. Na różnych konfiguracjach.

Argument ze jak miska urwana to nieuwaga kierowcy a nie za niskie auto? Hmmm. Normalna, postawiona według norm infrastruktura powinna być do przejechania z uwzgdlednieniem dopuszczalnych prędkości. Samochodem z gleba przejedziesz przez policjanta 20km/h?

Zdyskredytowanie mnie jako osoby o innym punkcie widzenia Ci się nie udało. A jak chcesz podyskutować- konkrety. A nie: nie umiesz grać w piłkę to czego komentujesz mecz....

Czym się różni 2cm niżej niż w serii od bmw, niż 2cm niżej niż w serii które sobie samemu zrobisz?

Pomijając to, że te sprężyny aftermarket które obniżają o 1.5 czy 2cm w serii mają info, że nadają się do seryjnego zawiasu.
Nie wiem czym jeździłeś, ale chyba niczym sensownym.

I tak, konkretny gwint z kaw pod edc jest dużo lepszy od serii, bardziej komfortowy na comforcie i twardszy na sporcie.
Czuć różnice, w serii to działa tak sobie.

Wysokość jest tylko pochodna zmiany elementów zawieszenia. Jak ktoś robi glebę tylko dlatego żeby wyglądało auto to to jest smieszne- stad dyskusja po ‚gleba potrzebna’. Nie oszukujmy aie tez. Ludzie kupujący gwint nie schodzą tylko o 2cm w dol. W dałbym sobie rękę uciąć ze 80% robiących glebę robi to tylko dla
Wyglądu. Potem oczywiście: no lepsze prowadzenie w zakrętach, jak nie umiesz jeździć to policjanty zawsze będą przeszkoda, trzeba uważać ale ogolnie lepiej. Taka narracja. A jak podaje konkrety, to odpowiedz: nie znasz się. Bez kontrargumentów żadnych.

Zakres pracy amortyzatorow, sztywność sprężyny, siła odbicia itp itd. To są rzeczy, jeśli zbyt ‚sportowe’ do cywilnego auta, tylko przyspieszają eksploatacje elementów gumowych zawieszenia. Złe dobrane mogą być potencjalnie niebezpieczne- betonu na tył i koziolkowanie.

Ogolnie. Po co w każdym aucie gleba? No po co? Czy auto w tym temacie jej potrzebuje? Nie. Nie potrzebuje. Ja do tego pije. Dobrze. Powtarzam. Dobrze dobrane elementy zawieszenia są mega poprawa w stosunku do fabryki ale to czuć tylko na torze.powinny tez iść w parze z poprawa bezpieczeństwa- klatka i innych systemów auta. Ile glebujacych regularnie wyjeżdża na tor? Ilu? Ilu glebujacych robi tylko glebę żeby przybić sobie piątkę z kumplem bo tak i już. Tylko po co? Ilu śmiga na niepublicznych z większa niż normalnie predkoscia?

Ja za ogół nie odpowiadam. W przypadku tej f30 ja też nie mówię, że trzeba robić jakieś ultra spasy, że koło ma wchodzić pdo błotnik.
1.5cm w dół i byłoby wizualnie super, na komforcie raczej by dużo nie stracił. Zwykle sprężyny mpakietowe, czy jak w tych nowszych to się teraz nazywa.

Zerknąłem na poprzednią stronę, ale jakoś nie znalazłem, możesz zacytować?

Prosze. Chociaz ja wiem do czego sie odnosisz. Tylko, ze zauwaz, ze niepasujace cechy z Twoimi nie musza byc od razu nieobiektywne.

plusy: wyglad? dyskusyjny,
- lepsze? Wchodzenie w zakrety- tylko przy predkosciach miastowych, to jest roznica mega mala. Jesli w ogole odczuwalna.

minusy: nizszy przeswit- mozliwosc zarwania miska,
- znacznie zmniejszony komfort podrozy,
- szybsze zuzycie elementow zawieszenia- nie sa do tego projektowane,
- inaczej rozlozone miejsca kolizji- projektowane sa pod konkretne wysokosci,
- koniecznosc pokonywania przeszkod w sposob znacznie wolniejszy,
- zapakowanie calego auta moze powodowac obcieranie nadkoli- bardzo neibezpieczne,
- projektowany uklad kierowniczy dostaje po dupie, przez zwiekszona sztywnosc,
- wyglad- bo nie kazdemu toczacy sie uposledzony woz odpowiada.

Wyobraź sobie , że są kolesie którzy wpierdzielaja na lawetę swoje stare E46 i wiozo je na zlot, żeby później spalić laczka i zrobić sesje na torze, niczym dream sportscar, choć nawet nie zrobiło jednego szybkiego kółka.. Później spowrotem na lawetę cyk fuch. Co zrobisz, jak to cieszy właściciela
Jak ktoś wrzuca gwint w celu typowo performancowym i wie co jest pięć, to nie ma myślenia w stylu wrzucę gwint za 10k i auto będzie wymiatać na torze ferrarki. Wie, że musi być grubszy stab, regulowane wahacze, cambery, gumy Poli, rozpórki czy inne fanaberie.

Miałem E46 na tanim gwincie, ale zrobiony zawias od a do z. Wózek ściągnięty, nowe wszystkie gumy, wahacze, łączniki, tylko stabilizator seryjny. Auto na dobrej gumie CONTI, bez naciągów kolazowkowych Zakręty robiło jak marzenie. Na serii by jakachs abstrakcja była.
Ja ktoś wkłada koła nie od tego auta to zapraszam na syndykat.


Dla jednego zaletą, dla drugiego wadą.
Jeździłem na takich glebach że zawieszałem się na przejazdach kolejowych. Ale jak wygląda auto , mmmm. O gustach się nie dyskutuje l, mimo że nie wróciłbym do tych momentów.