BMW Sport

Dopiero dzisiaj udało mi się odebrać moją ślicznotę. Jest petarda

Jak tylko przyprowadziłem o 16, to do tej pory myłem, czyściłem, nacierałem mleczkiem Zdjąłem literki z tylnej klapy (może ktoś chętny?), teraz wg mnie jest ładniejsza No, i jakiś chu* ukradł mi znaczek jak auto stało u mechaników, chłopaki oczywiście mi opuścili za tą szkodę. Zastanawiam się czy nie kupić teraz biało/czarnego w carbonie. Byłby już zaczątek przyszłego shadowa. Do pilnej roboty mam tuleje na belce i na wahaczach, także jak tylko pospłacam ludzi to biorę się za to, a na razie pozostaje mi emerycka jazda

Zdjęcie komory silnika


Oraz końcówek które postanowiłem wypolerować



Króciutki filmik jak to chodzi, nagrany zaraz po myciu stąd ta woda

fajnie że dbasz o auto, zostały już tylko pierdoły i możesz coś pomodzić wizualnie
co do znaczka to rzeczywiście możesz spróbować czarnobiały, sam nie byłem do końca przekonany ale jak zrobiłem u Siebie to jest cool

ps. te końcówki z wtdechu się zdejmuje, czy są one jakoś przyspawane ? Mam trochę syfu na nich z łatwiej pracować jak jest zdjęte

całkiem fajnie gada.
Powodzenia !

u mnie siedziały dosyć sztywno ale spawane na pewno nie były, pociągnąłem mocniej i zlazły. Od środka są 4 takie blaszki podłużne które "opinają" właściwą rurę. Podgiąłem je trochę, zamontowałem i siedzi jak nowe


no właśnie nie spodziewałem się w sumie lepszego dźwięku a różnica względem 2.0 jest ogromna, chciałbym porównać z innym 2.8. U mnie jest podwójna rura od samych kolektorów, a w 2.8 fabrycznie do tłumika końcowego chyba była jedna. To ma pewnie też jakiś wpływ na dźwięk

Ja mieszkam 7km od Baranowa - a chodziłem tam do szkoły, to coupe nie było czasem kupione w takim małym domku ładnym?

to sedan niee, kupowałem go u sprzedającego w pracy, jakiś skład budowlany czy coś w tym stylu.

Wyjąłem dziś tą nieszczęsną butlę, zeskrobałem piankę, tle ile się tylko dało. Więcej nie byłem w stanie. Musze kupić jakiś mocny środek który mi to weźmie. Ogólnie z całym tym zabiegiem było trochę zabawy, butla pełna gazu + zalana ze wszystkich możliwych stron pianką. Ale koniec, końców się udało. Nareszcie mam płaską podłogę bagażnika.


Jutro ma się pojawić kupiec na instalacje więc będzie za co kupić tuleje do belki i wahacza

Niestety wlew pozostawił ślad Muszę wymyślić jakiś sposób na załatanie tej dziury.


No i klapa bez literek, wg mnie jest dużo lepiej.


PS. odkąd kupiłem auto szukam tej zaślepki haka w zderzak, 3 miesiące bez żadnego rezultatu...

Jest trochę tego na allegro, np: http://allegro.pl/bmw-3-e46-98-01-zasle ... 08669.html
tylko dobrze byłoby znaleźć w kolorze bo dorabiać lakieru na taki element to trochę kiepsko

gaz wywaliłeś bo instalka było ciulowa czy dla idei, że gaz do kuchenek?

Piter no właśnie szukam takiej w kolorze, i jest bieda Przeglądałem teraz allegro za tą jakąś śrubą czy czymś do czego się koło przykręca zapasowe. I widzę że też z tym będzie problem, bo są tylko same nakrętki a tej śruby co spod samochodu idzie nie ma.

po części i to i to. Na tę chwilę mało jeżdżę, mam zdrowy silnik po 130k km więc szkoda trochę. I tak pewnie na przyszłą zimę rozejrzę się za jakimś CC takim żeby się po okolicy tanio przesmradzać.

Porobiłem trochę drobnych zakupów do Bawarki , zamówiłem poliuretanowe tuleje do belki i wahacza, czarny znaczek na maskę oraz komplet gumowych dywaników (nie korytek). Zastanawiałem się nad welurem, jednak okolica w której mieszkam wymaga gum. Ciągłe błoto, piach itd.

No i zamówiłem też żółtą folię na halogeny, i tak teraz się zastanawiam czy to nie był błąd Jak czytam opinie na forum to widzę że jest to raczej "niechciany" mod Może zmienić zamówienie i kupić jasno czarną/ciemno czarną?

Jak tam mocowanie tylnego wózka w e46 wyrywają się prawie w każdym egzemplarzu z przed liftu za usunięcie gazu wielki plus myślę ze przy odpowiednim zaparciu to bmw nie jest na straconej pozycji

Pojeździłem trochę i już są jakieś problemy. K*rwa... Trochę to deprymujące nie powiem, nawet się dobrze nią nie nacieszyłem. Spodziewałem się dzisiaj poliuretanów, nie przyszły. Wróciłem ze szkoły, chcę po 30 min jechać na miasto i nagle PYK PYK, nie pali... No nic, jako że wszyscy dookoła mówili że akumulator do bani pojechałem i kupiłem nowy za pieniądze które miały iść na tuleje. Facet mi sprzedał, wymieniliśmy, sprawdza ładowanie, i co? I 0... Załamka. Kolejna rzecz do roboty i znów nie mogę jeździć + wywaliłem pieniądze na aku i przez to nie odbiorę pewnie jutro tulei. No i z wskazówką od paliwa mam jakieś cyrki, odpalam auto to pokazuje że jest ponad pół baku, później spada do normalnych wartości, albo odpalam i w ogóle nie drgnie nawet. Ech... Trzeba było kupić e30, jaki człowiek był głupi

Aku na posterunku, facet proponował mi Bannera ale cena od 500zł wiec kupiłem Centrę. Kabel masowy okazał się za krótki, i facet założył jakiś taki pasek. (ps, nie mogę sczyścić gliny z tego plastiku, muszę z tym powalczyć bo panicznie nie znoszę brudu w samochodzie) przy okazji złapała się folia na halogeny:


Przyszły dywaniki Petexa


A tak to wygląda w tym zmęczonym życiem wnętrzu



Tej folii na lampy jest tyle że zastanawiam sie czy nie spróbować okleić kierunków z tyłu. Jak myślicie? Szkoda trochę że nie wziąłem ciemnoczarnej Ogólnie całe moje weekendowe plany robótek przy aucie szlag trafił, chciałem zajrzeć do czujnika temp, wyczyścić halogen bo był zalany jakimś błotem które zaschło na odbłyśniku, a tak muszę się w piątek znów z nią rozstać.

Przyszła dzisiaj kolejna paczuszka:



Tak jak było w planach, w piątek wstawiam na ogarniecie ładowania i wskazówki, a wtorek na robotę zawieszenia. Brakuje mi jeszcze jakiejś tuleji? tylnego mostu i jakiś tam na wahacz ale to już chłopaki kupią normalnie gumowe. Dobrze że będę miał w weekend auto to coś tam poczyszczę sobie

Za szybko podejmujesz decyzje (odnośnie akumlatora).

Odnośnie tulei jak założysz, to opisz wrażenia...

Aku tylko nie bierz Boscha bo ja mam to gówno. Zapłaciłem kupę kasy a wyjeb*** bym to na śmieci najchętniej.

Dobrze ze zaczynasz fajnie działać Podoba się maszyna.

Pod bogiem tak zamontowanego gazu i parownika to kur** nawet u mnie nie ma

Nowy używany alternator od wczoraj w aucie (prawdopodobnie stary akumulator robił zwarcie), wskazówka poziomu paliwa też już ogarnięta. Dziś oczyściłem wnękę na aku, podstawkę pomalowałem na czerwono antykorozją a "podłogę" wnęki na czarno bitexem.
Prócz tego okleiłem tylne lampy jasno czarną folią. Oczywiście mimo odtłuszczania i pełnej koncentracji przy pracy nie dało się uniknąć drobnych niedociągnięć, których koniec końców nie widać ale wiem że są Jutro w końcu zdejmę koło i dostanę się do lewego halogenu, przy okazji zobaczę co jest z czujnikiem temp bo cały czas mam -40

Tu zdjęcie z oklejonymi środkowymi i prawą(sorry za słabe zdjęcia ale nie wyjeżdżałem dziś z garażu, auto umyję jak odbiorę po wymianie tulei):


A tu już wszystkie oklejone:


Jak widać różnica jest niewielka Ma to swoje plusy i minusy, plus jest taki że nie zlewa się z ciemnym nadwoziem, minus zaś taki że chyba wolałbym ciemniejszą I cały czas kusi mnie zółty halogen

btw. pod podstawką aku znalazła się zaślepka zderzaka niestety jest porysowana i ma uszkodzone mocowanie ale tymczasowo założyłem

Wspolczuje przygod z autem, ja za swoja dalem ponad 2 razy tyle a i tak wciaz niekonczace sie wydatki wiec lacze sie w bolu

Co do tuleji wozka - mnie tez to czeka bo puka mi przy gwaltowniejszych zmianach biegow, ale sama robocizna to podobno duuuuuzy koszt... Poza tym ja bym poliuretanow do tylnego wozka nie wkladal biorac pod uwage slaba podloge w e46 w tych miejscach. One w ogole nie amortyzuja szarpniec i przeciazen, wiec podloga jest duzo bardziej narazona na pekniecia...
Swoja droga ciekawe jak u Ciebie ona wyglada...

Kolego radze sie troche ogarnac i myslec co sie robi . Bo malowac wneke na akku bitexem to - wszystko Ci sie tam bedzie kleic i bedzie ogolny syf wiekszy jak był. Trzeba było użyć baranka - on ładnie się utwardza. Tak samo podstawke pod akku jakas czerwona antykorozja - nie lepiej bylo to oddac gdzies do proszku i pomalowac na kolor zgodny z orginałem ? Jakas stara pleciona masowa przy akumulatorze to juz wogole przegiecie. Uchwyt akku tez widze dogiety z blachy. Poprzedni wlasciciel nie grzeszył starannością prac, ale u Ciebie nie wiem czy jest wiele lepiej.

Zmien troche metody działania, bo tytułowa "droga do ideału" stanie sie raczej ślepą uliczką.

Plus jest taki że widać że jara Cie to dłubanie przy samochodzie, a to jest najważniejsze .

podłoga jest ok, ogólnie blacharsko jest bardzo przyzwoicie, nie ma rdzy na aucie, jedynie dwa purchelki na błotniku z tyłu


nie, ponieważ to są koszta, a ja się jeszcze uczę i pracuje dorywczo weekendami, nie jestem z zawodu "synem" gdzie mama ma, mama da a ostatnio poniosłem duże koszta i to jeszcze nie koniec dlatego szanuję każdą złotówkę. Nie widzę nic złego w pomalowaniu podstawki farbą hammeraito podobną (właściwie ma bordowy kolor), fabrycznie podstawka była czarna.


tymczasowe rozwiązanie ponieważ mój kabel był za krótki do nowego aku.
teraz jest tak:



inwencja twórcza panów z Baranowa


nie wiem o jakim bitexie myślisz, ten co malowałem już dawno wysechł i utworzył taką czarną powłokę jaką są zabezpieczane nadkola/podwozia. Cała wnęka nie była malowana, tylko samo dno pod podstawka.


dla mnie w tym momencie najważniejsze jest doprowadzić go mechanicznie do jak najlepszego stanu, o czym już wcześniej pisałem



Zdjąłem dzisiaj oba koła, lewy halogen nie do odratowania, dostała się tam woda z błotem i cały odblask poszedł się... Tymczasowo wypolerowałem odbłyśnik, który zmienił się w czarny połysk i do póki nie będę miał pieniędzy na zabawę z stylistyką auta musi tak zostać Tarcze z przodu mają już spory rant, klocki też marne, ale lato spokojnie przejeżdżę Podłączyłem klakson bo oczywiście była wypięta wtyczka Niestety, czegos takiego jak czujnik temperatury próżno u mnie szukać, pozostał tylko obcięty kabel

btw. w dziennym świetle lampy wyglądają super, zmieniam zdanie co do tej foli. jest gut!

Współczuję, bo coś podobnego też przeżyłem. Ale trzymam kciuki.