BMW Sport

Kyo, z tego co widzę zależy Ci mocno na bezawaryjności. Wobec tego skup się mocno na stanie auta. Z doświadczenia powiem, że najważniejszym elementem, na który powinieneś zwrócić uwagę jest...poprzedni właściciel. Psu o kant d*** rozbić opinie o danych silnikach, kiedy rzekomo super udany silnik był serwisowany w trybie Longlife co 30k km, a właściciel lubił sobie upalać na zimnym i gasić auto po pałowaniu. Ja mam rzekomo awaryjne N43 i na razie jest dobrze, bo znam to auto od nowości, było o nie bardzo dbane, ja również uważam. Póki co jedynie 90k km po niema 9ciu latach, więc trudno powiedzieć co będzie dalej. Ja wierzę, że odpowiednia eksploatacja i serwis pomogą autu przetrwać i że za dużą część usterek o których słyszymy odpowiedzialna jest bezmyślna jazda kierowców i słabej jakości serwis.

435i powinno być ok wyborem. Sprawdź sobie jeszcze W205 C400 w kupejce jeśli odpowiada Ci design MB, mi osobiście nowe Merce kompletnie nie leżą. Audi przoduje w jakości wykonania wnętrza i spasowania, więc może to A5 z motorem V6 nie byłoby złym pomysłem (bodajże 3.0 TFSI, w gazetce "Motor" polecają ten silnik dla A6 C7). Tak czy inaczej w tej klasie czeka Cię wtrysk bezpośredni, turbo i miliony czujników = to wszystko podwyższa ryzyko drogiej awarii. Rozwiązaniem tych bolączek będzie wolnossące V8, jeśli tylko zaakceptujesz jakość wykonania Mustanga... Na bezawaryjne 15 lat nie liczyłbym chyba już w którymkolwiek przypadku, ale głos rozsądku podpowiada, że im większy i mniej wysilony motor, tym lepiej.

odnośnie jakości:
Czemu żaden test nie pokazuje jakości wnętrza w pełnej opcji? tylko jakieś golasy...
http://f30.bimmerpost.com/forums/showth ... ?t=1006832 takie wnętrze wyglada i jest jakość, a uginające sie plastiki znajdziemy w Sklasie, 7er starych i nowych, kwestia wcisniecia ich odpowiednio mocno w odpowiednim miejscu.

a co do tego czy wytrzyma 15 lat czy nie....

to dowiemy sie za 10 lat

Może i ja dorzucę swoje 3 grosze.
Napewno nie można powiedzieć, że 28i w F3x jest słaby. Jest dużo mocniejszy od większość aut jeżdżących po drogach, wiadomo że zawsze znajdzie się mocniejszy zawodnik nawet jak jeździsz nowym M5. Do prędkości, o których pisze autor to ten sinik jak najbardziej wystarczy.

Co do jego awaryjności. Po pierwsze to nie pada pompa oleju a jej napęd, dokładnie napędzający ją łańcuch, który się wyciąga. Objaw jest łatwy do wyłapania bo to takie charakterystyczne jęczenie podczas przyspieszania trochę jak kompressor silnikach doładowanych w ten sposób. Po drugie - problem ten dotyczył silników z początku produkcji F30/F31 2012/2013. Serię 4 wprowadzono w 2014 i jakoś ten silnik poprawili (choć w jego oznaczeniu nie pojawiło się nawet oznaczenie "TU"). Wykrzaczonych N20 w F30 spotkałem spoooro a tych F32/F33 jakoś nie kojarzę.

Co do kultury pracy...na biegu jałowym słuchając z zewnątrz auta to jest jakiś dramat - stuka, puka faktycznie jakby miał się za chwile rozpaść. Ale ze środka podczas jazdy jest całkiem ok. Pod tym względem 30i jest duuuużo bardziej dopracowany. Ale z kolei 30i jest sporo droższe.

wujekwaldus, dokładnie to samo chciałem napisać. Każdy mowi o jakości a wrzuca najgorsze wersje wyposażenia. Dobrze wyposażone seria 3 wygląda porządnie

wnętrze jakie zaprezentował wujekwaldus robi wrażenie a tym samym bardzo mocno cieszy oko

Co do ekonomi 2.0t to q5 na przejechanie 480 km potrzebuje ~ 8-10 litrów więcej od f10 z n55. Q5 jest pewnie z 200-300 kg cięższe ale pali sporo moim zdaniem jak na 2.0

Póki co to Kyo nie napisał NIC o budżecie, 428 a 440 to przecież przepaść w cenie

Bagażnik się nie liczy, spalanie się nie liczy, 2 drzwiowe ładne coupe, ilość miejsca też mało ważna- dlaczego nie kupisz porsche 911 kilkuletniego ? Moim zdaniem to najpiękniejsze coupe w historii całej motoryzacji.

Napisz wprost, że szukasz tej czwórki do 100 koła to nawet nie będziemy proponować tych 435 i 440i Bo póki co mam wrażenie, że temat jest luźnym tematem do pogadania o serii 4. A jeżeli pytasz o 428 vs 440 i budżet masz na to i na to a podoba Ci się bardzo seria 4 i wiesz, że to chcesz to proste żeby brać 440 bądź 435.

P.S Parę dni temu stałem obok 428 i słuchałem jak to pracuje- moim zdaniem jak diesel.

człowiek widzi temat, wchodzi w niego, chce coś sensownego napisać doradzić ale po przeczytaniu wątkow w temacie stwierdza, nie , nic nie bede pisał...napinka jak zwykle, kazdy chwali swoje i jedzie po innych furach, bo moje to najlepsze i na deser szczurek nadworny nabijacz postów bez tresci na poziomie 5 latka.

Dokladnie, bez znajomosci budzetu ten temat to czyste dywagacje i spekulacje. Przepasci cenowe miedzy R4 a R6 do tego prelift vs polift - sa ogromne. Najtansze 435i to 150-200k na allegro. Z kolei 440i to juz 300-350k.

428i: 90-100k do 150k ze sensowny egzemplarz (tansze sa uszkodzone)
430i: 170-300k

No ten budżet byłby dobrym info

Jak ma być 440i, to poszedłbym mercedes c43 amg. Wychodzi korzystniej cenowo do 440i
No i lepiej brzmi i jedzie.

KU84, dokładnie , 911 to najlepsze coupe

Tak, o ile kiedyś miałem czas leżeć pod autem i samemu rzeczy naprawiać, tak teraz nie mam kiedy jechać spryskiwacza dolać. Auto musi codziennie odpalić dwa razy i przewieźć mnie praca-dom.

Jak jest z dźwiękiem R4 - w sensie słyszałem że jakiś głośniczek jest. On jest pod maską czy w środku? Da się to wyłączyć?



Finansowo to wygląda tak:
R4 to ok 100k, R6 od ok 150-160k. Nowe 160-200K. 160 to w ogóle jakiś golas, 200 coś czymś da się już jeździć.
Pytanie brzmi - czy warto dopłacać 50k żeby mieć R6, lub czy warto dopłacać 100k by mieć nowe 428 w ludzkim wyposażeniu. Nowego R6 nie rozważam, na pytanie czy warto dopłacić 150k żeby mieć nowe R6 do stania 2h dziennie w korku znam odpowiedź.
Jeżeli nie warto tych 50k dopłacać, to wolę żonie kilka par butów kupić, jeżeli warto, to warto.
Czemu patrzę na dolne wartości? Średnio widzę potrzebę płacić 80% więcej za coś tylko trochę młodszego. Ma to jakieś swoje wady i zalety, ale czy pojeżdże 15 lat czy 17 czy 12 - może być różnie, chciałbym osiągnąć wynik między 10 a 15 i nie będzie źle.

O 911 myślałem, ale roczniki mi nie odpowiadają w przedziale cenowym uzasadniającym w moim przypadku jazdę praca-dom. Oczywiście ktoś inny położy pięć paczek i powie że będzie jeździł praca dom po 3km, ale jeszcze nie jestem na tym etapie, dopiero pracuję na to. Stąd chroniczny brak czasu na naprawy auta i dysputy z mechanikami.

Tak widzę właśnie że wszyscy czasu tu nie mają, ale pisać na forum to jest czas

Można powiedzieć że przed napisaniem tego posta dopiero wróciłem do domu Średnio jest cokolwiek ogarnąć po 20.

Może po prostu podjedź do salonu, przejedz się 4 z r6 i będziesz wiedział? Tak jest najlepiej zrobić bo 80% osób tutaj powie że warto dopłacić te 50k do r6 bo daje to 5k rocznie wg Twojego planu.

"Modlitwą i pracą, dzień wypełniamy"
A tak na poważnie, moja pierwsza styczność z 428 to taka że podniosłem maskę i zobaczyłem paskudnego "valvetrona" z e46, zniesmaczyłem się i czym prędzej ową pokrywę jednostki napędowej zamknąłem

Tak jak pisałem w tym budżecie kup nowego Mustang. On wytrzyma najdłużej do tego jest piękny daje masę frajdy z jazdy jak już w weekend wyrwiesz się z korka. Ma super dźwięk i wcale nie jest już źle wykonany. Do tego nowe auto czyli gwarancja Itp

Kyokushin, w przypadku takiego budżetu możesz rzucić okiem jeszcze np. na całkowicie nowe Infinity Q60, albo Lexa RC... Używki z minimalnymi przebiegami tym bardziej.

Tak z innej beczki, patrzyłem sobie na Mustanga.
Jakim cudem automatyczna skrzynia dodaje do spalania +4L ? w przypadku eco boosta?
Patrzę też na 5.0. 20/100 miasto. Tu w zasadzie nie trzeba nic dodawać. Spalanie mnie nie obchodzi, ale jak na XXI wiek to hmm... M5 E39 20 lat temu odnoszę wrażenie że brało mniej.
https://www.ford.de/content/dam/guxeu/d ... ustang.pdf