BMW Sport

bo to silnik turbo na dodatek najmocniejsza seryjna wersja evo z 400ps, ktora nie ma turbiny a wielkie turbo ktore chcac niechcac powoduje MEGA TURBODZIURE daj mu sie wkrecic na obroty i pokaze co potrafi na kretych drogach, do ktorych zostal stworzony czyli do dawania radochy z bardzo szybkiej jazdy po zakretach a nie do bezmyslnego wciskania gazu w podloge na prostej i podniecaniu sie "jaaaa 0,000001 szybciej 0-200". wcisnac na prostej potrafi kazdy.

Sory za OT, ale jeździłem EVO GT360 i ze względu na napęd który tak rozdziela moc że koła zewnętrzne kręcą się szybciej, samochód jest bardzo szybki w zakrętach, ale radości to za dużo nie daje. O wykończeniu, spalaniu i innych rzeczach nie wspominam bo to jest o conajmniej klasę gorzej niż w jakiejkolwiek beemce.

A o turbodziurze nie wspominam. W wolnossącym silniku czasami zbędna jest redukcja bo masz np. 5tys obrotów i masz moc, nie musisz redukować na 7tys obrotów, a w EVO trzeba.

Kostek tyle ze evo to samochod praktycznie gotowy do udzialu w rajdach (po dolozeniu klatki i foteli mozesz w grupie N startowac) wiec nie ma mowy o jakosci wykonczenia, ba sam lakier na niektorych wersjach jest bardzo cienko kladziony a zabezpieczenie antykorozyjne jest minimalne (jakies kilkanascie KG oszczednosci).

a BMW serii ///M? nazwal bym je autami gran turismo a nie sportowymi - szybkie, wygodne i bogato wyposazone

A czy ja gdzieś napisałem że EVO jest kiepskie?

Po prostu uważam że jako fun-car lepsza jest eMka (więcej frajdy z jazdy, ładniejsza, lepiej wykończona i wyposażona), dobra i na tor i na co dzień i na podryw . Ale jak się chce bawić w rajdy to trzeba kupić EVO, ale to już jako drugi samochód, tylko na wyścigi

dla zakompleksionych facetów, którzy z sobą reprezentują nie za wiele, prócz $$ to tak, nawet bardzo pomocna

Dzięki

Chodziło mi raczej że porządnie wygląda i nie ma się czego wstydzić, a z drugiej strony nie jest to taki "szpanerski" i rzucający się w oczy samochód jak evo

nie mówiłem o Tobie nie znam Cię więc

w każdym razie podryw i auto na moje to ktoś nie ma w sobie niczego z prawdziwego faceta, albo przechodzi kryzys wieku średniego i o tym zapomniał co ma i wyrywa małolaty, albo w ogóle damesy?

albo po prostu jestem aż tak konserwatywny i staroświecki, że... nie wpisuję się w te czasy?

Albo małolaty nie lecą na e36 i dorabiasz ideologie

srogie

Tak jak jechałem Mercedesem, tak Peugeotem. 1,6 110 konne spaliło 1,5 L mniej od 6,0 394 konnego. Oczywiście w testach taki Peugoet pali 7 L w trasie


Zgadza się, oni doskonale wiedzą że Prius nie nadaje się do zwykłej jazdy i w zabawny sposób wykazali to.






To wciskaj sobie, kto Ci broni?

i dziwisz sie ze spalil tyle skoro jechales nim jak prawie 400 konnym autem?przeciez wiadomo ze przy takich predkosciach duzo spali...



zwykla jazda - katacja na torze

to moze wyjasnijmy sobie pojecie zwyklej jazdy?bo chyba je inaczej pojmujemy

a wiec?Stones co rozumiesz pod terminem "zwykla jazda"?

Pojedz tymi samochodami na trasie 80-90km/h, ciekawe czy bedziesz tez ucieszony z roznicy w spalaniu

Jechalem w trasie ostatnio Fabia 1,4 i w jedna strone jechalem ecodrivingiem, a spowrotem moja normalna predkoscia wynik jakos mnie nie zaskoczyl - 4,8l/100km vs 9l/100km

wystarczy ze pojedzie 120-130

jechałem tak by osiągnąć średnią prędkość z trasy na poziomie 95-100 km/h . mongooes, przy Twojej normalnej jezdzie Twoje 728i nie spaliło by chyba więcej niż ta Fabia ?

Spalilo by podobnie jak fabia, moze ciut wiecej.

no i o to mi ciągle chodzi, że zgoda, gdy chce sie zaoszczedzic, jechac bardzo eko małe silniki typowo ekonomiczne spalą bardzo niewiele, gdy zaś chcemy jezdzic normalnie okazują się bezsensowne.

to wiadomo, ale tak samo mozna powiedziec ze samochody z wiekszymi pojemnosciami sa beznadziejne bo jak chcesz przyoszczedzic to nie mozesz... tzn mozesz ale to bedzie i tak wiecej niz ta przykladowa Fabia.
Dlatego kupujac samochod trzeba wybrac jego charakterystyke do potrzeb.

Jeszcze jedno, dla niektorych jazda normalna to 150km/h a dla innych 80km/h

po polskich glownych drogach to debilizm

spot jak spot, ja bym musiał na studia, które zaczynają się w październiku, wyruszać z domu już kwietniu!

Święty Kornel idzie już do nieba