BMW Sport

Auto Bawaria, chyba nawet jest na forum ale nie pamietam nicka.

Bacek798, pisz do Kamila, maja ładne Bmw, ceny powyżej rynkowych, ale wg opinii wielu warto dać więcej za ładna sztukę

Jakiś czas temu pooglądałem kilka E60 z górnych widełek cenowych i się załamałem. Moim zdaniem to auto jest bardzo ciężkie do kupienia jeśli komuś zależy na ładnym egzemplarzu a ceny tych "igieł" wtedy niebezpiecznie zbliżają się do serii F. Tym bardziej bawi mnie "kup n52" "nie, jednak kup 530d" "najlepsze będzie 520d" - naprawdę nie ma w czym przebierać, 90% tych aut trafiło w ręce ludzi których nie było stać na ich utrzymanie. A zanim tam trafiły to odjeździły swoje u pierwszych właścicieli na zachodzie którzy nie po to kupowali limuzynę klasy premium żeby zrobić nią 180 tyś przebiegu w 10 lat. Jak już znajdziesz ładne auto to je kup a nie nastawiaj się na konkretną wersję w dodatku jeszcze z wybranego okresu produkcji.

a jaki problem samemu pojechać do DE i kupić auto w specyfikacji takiej, jakiej oczekujemy

Najłatwiej chyba kupić najmocniejsze wersje 535d/550i/m5.łatwiej trafić dbającego o samochód właściciela 535d niż 520d...Ale ogólnie ciężko się szuka auta w takim wieku sam wiem po sobie ,żeby wybrać w ogóle coś z ogłoszeń jest trudno. A potem jeszcze po oględzinach...

Taki że w DE również mało zostało nie złachanych egzemplarzy + akcyza powyżej 2.0 + czas.

nie twierdzę, że tam jest opór aut, ale wybór jest spory, a zakup w PL od kogoś kto kupił tam... wiadomo

Dla samego zainteresowanego który jest dość zielony w temacie e60 na pewno nie będzie to takie hop siup jak piszesz...
Musi zoryganizować pomagiera który siedzi dobrze w temacie zna te auta wie gdzi czego szukać.

Jeszcze jedna sprawa opłata akcyzy w wysokości 18% wartości samochodu tyczy się wszystkich aut, które wjeżdżają do Polski czy tylko tych z niektórych państw?
Oglądając Mobile.de szczerze powiedziawszy tamtejsze samochody z górnych pułapów cenowych wydają się być bardziej zadbane, również często zdarzają się egzemplarze z przebiegami 300/400kkm, gdzie w Polsce wszystkie praktycznie mają ciut poniżej 200...
Przeraża mnie fakt, iż w momencie zakupu samochodu za 10/11 tysięcy euro akcyza wynosi w granicach 7/9 tysięcy złotych + inne opłaty itp robi się faktycznie suma niewiele niższa niżeli kupno nowej generacji.
Jeżeli chodzi o kupno samochodów za granicą nigdy się tym nie interesowałem więc możliwe, że coś źle rozumuję dlatego jeżeli się mylę proszę o poprawę mego toku rozumowania

No to jestem w kropce bo wychodzi na to, że sprowadzenie 3 litrowego silnika w zadbanym egzemplarzu jest całkowicie nieopłacalne...
Na mobile.de samochody z fajnym przebiegiem w dobrym stanie i 3.0i stały w granicach 9/11 tysięcy euro, więc sam koszt zakupu samochodu tam to około 40/45 tysięcy do tego akcyza w granicach 8,5 tysiąca reszta opłat zapewne w granicach 3,4 tysięcy złotych co daje w sumie praktycznie 60 tysięcy a trzeba do tego doliczyć ubezpieczenie w PL, pakiet startowy itp itd więc już mamy okolice 65 tysięcy.
W sumie przeliczając to teraz boję się pomyśleć ile większość tych handlarzy dała za samochody z silnikami powyżej 3 litrów kiedy są wystawione za około 30/40 tysięcy uwzględniając w tym opłaty oraz ich zysk... zgroza

Oni robią straszne wałki od cała tajemnica...Wujaszek mój kupował ostarnio 530xd e61 to na fakturze 7k było za auto ,jak chce normalną kwotę to +3/4k...

Bacek798, lepiej jak będziesz patrzył na ogłoszenia od prywatnych ludzi - nie reguła, ale wówczas dostaniesz 2 kpl. kół i zazwyczaj auto w fajnym stanie
akcyza? powyżej 2,0 pojemności wysoka, ale może zrobić wycenę rzeczoznawcy, że auto nie do końca domaga, wówczas płacisz od niższej kwoty

Bacek798, czytam ten temat i po każdej kolejnej stronie mam wrażenie, że lepiej zrobisz jak nie kupisz BMW... Prawda jest taka, że jeśli przy zakupie samochodu kierujesz się rozsądkiem to BMW zwłaszcza takie 10letnie i starsze powinieneś skreślić z listy... Te auta są koszmarnie drogie w eksploatacji w porównaniu do takiego peugeota, mają dużo usterek nad którymi forumowicze przeszli do porządku dziennego i wliczają je w eksploatację. Na forum bardzo dużo ludzi po zakupie samochodu likwiduje te potencjalne usterki wrzucając je w pierwszy serwis i dlatego taki serwis pozakupowy większej benzyny, czy diesla często wynosi tyle ile przeciętny "Kowalski" chciałby wydać na auto w 3lata.

W takim n52 sama eksploatacja do tanich nie należy, disa to chyba jakieś 1800pln, pompa wody 1200-1500, do tego odma, filtry, oleje, komplet opon 18-19 cali, które nie będą imperialem czy innym achillesem, coś w zawieszeniu i 7-8kpln nie Twoje, do tego gazik i hmmm w cenie pierwszego serwisu Twojego nowego 12letniego bmw masz jakieś małe miejskie wozidło, a jeszcze nic się nie popsuło. Do tego oczywiście w przypadku serii 3 dużo droższe ubezpieczenie, bo stajesz się potencjalnym "idiotą w BMW", który na bank spowoduje jakąś kolizję/wypadek

Poza tym wśród moich znajomych, którzy jeżdżą BMW jest zwyczaj robienia na zapas, jak coś już jest rozkręcone to robisz wszystko dookoła, żeby dwa razy nie wracać do tematu.. I potem okazuje się, że przez rok-dwa eksploatacji wrzuciłeś w serwis połowę tego ile zapłaciłeś za samochód

Żeby kupić sensowny egzemplarz musisz albo przepłacić, albo zjeździć pół Polski i poświęcić na to wszystkie weekendy przez najbliższe pół roku.

Jeśli jesteś na to gotowy, to ja osobiście gorąco polecam, ale bądźmy szczerzy- większość z ludzi na forum to mniejsi, bądź więksi zboczeńcy na punkcie tych aut i patrzymy na nie w trochę inny sposób niż ten wspomniany "Kowalski"..

Inna rzecz, że akurat w moim przypadku praktycznie każde BMW (poza jednym) było tym drugim autem, które służyło głównie do dawania frajdy, a nie zwykłego wożenia 4 liter.

Piękne podsumowanie

Typowy Kowalski nawet się nie zająknię kiedy spytasz go Vag czy BMW tu kolega widać, że zasmakował marki na początku i ciężko mu będzie teraz znaleźć alternatywę.
Pisałem wcześniej, że będzie trzeba kompromisów. Bo alternatywy nawet jeśli są to tanie nie będą. Jak tak mocno BMW ciągnie, to mimo wspominanych przeciwności, będzie takowej szukał. Mi tam pozostaję życzyć owocnych poszukiwań. Temat wg mnie wyczerpany.

Mogę podpisać się po tym podsumowaniem obiema rękami Aczkolwiek zapewne gdyby nie brak doświadczenia i wbicie się na minę z pierwszym moim E39 to zapewne przez kilka lat nawet by mi do głowy nie przyszło sprzedawać to cudo.
Aktualnie doszedłem do wniosku, że bez sensu próbować siebie oszukiwać i wmawiać sobie fakt jakoby inna marka miała dać radę zastąpić BMW, prędzej czy później skończyło by się poszukiwaniem Bawarki
Aktualnie rozpoczynam poszukiwania zadbanego M54/N52 w celu późniejszego założenia instalacji lub tez nie... zobaczymy
Na ten czas mam czym jeździć wiec nie pali mi się by kupować pierwszy lepszy egzemplarz, na oku mam dwa egzemplarze niestety z drugiego końca polski od prywatnych właścicieli i dosyć mocno ponad średnia cenę wystawione w przyszły weekend może będę się szykował by podjechać zobaczyć.
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi w temacie zdecydowałem się na rozpoczęcie poszukiwań E60, jeżeli coś z tego wyjdzie to na pewno dam znać.
Niestety ta marka ma w sobie coś co nie bardzo pozostawia szanse konkurencji... przynajmniej tak to wyglada u mnie. Pozdrawiam i dziękuje jeszcze raz wszystkim za chęć pomocy. Temat można zamknąć

Ciężko mi się z tym zgodzić, jest masa fajnych aut, nie tylko BMW. Kiedyś było więcej magii i przewagi nad konkurencją, ale w e60 jej nie widzę.

WitoM, trafiłeś na kijowe skalibrowane instalki i mity, naprawdę nawet STAG da się fajnie samemu diagnozowac i ustawiać z poziomu telefonu.

Bacek798, i jak sie sprawy mają ?
Skrobiesz budżet do wymarzonej serii F ?

Do tego nalezalo by dodac, ze czesto jest tak ze auto trafia do kogos kto jest zaskoczony pozniej kosztami eksploatacji, i jest drutowane na uzywanych czesciach, zamiennikach slabej jakosci, pomijane sa niektore naprawy dopuki sie cos nie rozleci, a wtedy auto trafia na otomoto
I kolejny wlasciciel ma dopiero misje zeby auto doprowadzic do sprawnosci, bo lista skumulowanych rzeczy juz wtedy przekracza zdrowy rozsadek
Niestety te auta maja to do siebie ze trzeba robic wszysto na bierzaco lub tak jak pisal Krisu na wyrost, bo inaczej sie nie ogarnie tego pozniej