BMW Sport

Witam

Kupiłem E46 z M43tub19 118km z LPG 2000r. Napaliłem się i potem okazało się, że to dość zaniedbany egzemplarz. Mam go 2 lata trochę rzeczy już porobiłem i wydałem sporo kasy. Wymieniłem: Pompa wody, sonda lambda, przepływomierz, zawór disa, wszystkie przewody wodne, kable zapłonowe, termostat, klocki, szczęki i to chyba tyle z tego co pamiętam. Z LPG jeszcze butle, wtryski i reduktor. Przebieg j żeli prawdziwy to 290 tys na obecną chwilę. Kompresję sprawdzałem i jest ok. Podłoga dosyć zdrowa. Jeszcze mi pozostało usunąć wycieki z miski olejowej, tuleje na dyfrze i ruda na klapie i nadkolu.

Teraz już niebardzo mi się opłaca sprzedawać to auto ale zastanawiam się czy mogą wyjść jakieś niespodziewane większe wydatki. Sprawdzałem uszczelkę pod głowicą i na teście płyn się nie zmienił a jednak płynu trochę ubywa, jeszcze do sprawdzenia chłodnica. Nawet jakby była uszczelka pod głowicą to by nie było jeszcze tragedii bo sam bym zdjął głowice i dał do obróbki a potem złożył.

Mam jeszcze taka starszą hondę Civic w dobrym stanie niezawodna, tylko że 2 drzwi i mniejszy komfort jazdy, brak klimy, dość głośno w środku.

Któregoś z tych aut muszę się pozbyć bo nie wyrobie finansowo.
Jak myślicie które lepiej zostawić?
W BMW usterki i tak muszę zrobić jakbym chciał ją sprzedać tylko czy później mogą wyjść jakieś duże wydatki. Będę przy okazji wymiany uszczelki miski olejowej wymieniał panewki korbowodowe. Ale główne chyba nie ruszam i najbardziej mnie martwi czy nic się z dołem silnika nie zdarzy, bo to już większe wydatki. Reszta myślę że jest do ogarnięcia.

Myślę że forum BMW to nie miejsce żeby pytać jak żyć

A tak poza tym to rzeczy które opisałeś to koszt pewnie 500-800 pln, nie licząc uszczelki. Jeżeli płyn ubywa to sprawdź czy nie sączy się z tyłu głowicy w okolicy króćca wody - amelinium wokół niego często koroduje, robią się wżery i pod ciśnieniem zaczyna sączyć się płyn.



Drugie typowe miejsce w tych silnikach to wycieki spod uszczelki głowicy też z tyłu głowicy na łączeniu z blokiem na rogu przy kolektorze wydechowym.



Koszt uszczelki jeżeli będziesz to robił sam to jakiś 1000pln żeby to zrobić zgodnie ze sztuką.

To pierwsze miejsce jest bezpośrednio pod króćcem wody? Bo sam króciec wymieniałem. A jak są wżery to jak sobie z tym poradzić?

Tak, bezpośrednio pod króćcem, jest tam słaby dostęp więc trzeba się wspomóc lusterkiem albo cyknąć foto telefonem. jeżeli są małe to dobre wyczyszczenie powierzchni plus silikon powinno wystarczyć. W przypadku gdyby dalej leciało to opcja droższa - napawanie amelinium ale do tego trzeba zdjąć głowicę albo zakitowanie tego amelinium w płynie czy jakimś innym wypełniaczem tylko dostęp jest tam masakryczny więc nie byłoby to łatwe zadanie.

Każde praktycznie auto z Lpg pobiera chłodniczy w mniejszych lub większych ilościach. Od tego bym zaczął. Ogólnie zwykle dolewasz i tyle z tego wynika.

Owszem pobiera ale nie są to duże ilości...

Co ma LPG do znikania płynu chłodniczego ?

Wydaje mi się, że jak auto tylko stało to też spadł poziom płynu w zbiorniczku wyrównawczym. Czyli chyba ewidentnie gdzieś cieknie. Jak ogarnę auto to podjadę do mechanika, żeby sprawdził czy nie ma nieszczelności pompką. Może chłodnica uszkodzona.

Ja bym zostawił BMW

_________________________
https://skupaut.waw.pl/

Niby nic ale prawie zawsze nawet przy najstaranniej założonej instalce jakiś mały ubutek płynu się pojawia

Szczurek... nie pierdol i nie twórz jakiś LPG mitów.

Szczuri, jak to Szczuri, byle klepnąć posta

Wracając do konkretów, pisząc do założyciela tematu, jeśli włożyłeś w E46 tyle pieniędzy / "zdrowia" i auto ogólnie trzyma się "kupy", ja bym chyba wolał je zostawić

Aż oczy bolą od czytania

Pobiera płyn chłodniczy? Niby jak? Dlatego, że ma LPG? Jakieś mity tworzycie...

Ubywanie płynu z silnika z instalacją LPG jest tylko dlatego, że masz więcej elementów z których płyn ten może uciekać.
Nie wspominam już o gównianych wężach stosowanych przez instalatorów do reduktora, które po krótkim czasie nadają się na śmietnik.
Tak samo jest ze marnymi opaskami zaciskowymi na tychże wężach i dodając do tego gówniane plastikowe króćce od reduktora i wyciek mamy murowany

To nie czytaj... pomiń post i czytaj sobie dalej gość

Parownik jako wymiennik ciepła najczęściej puszcza wewnętrznie trochę ze strony gorącej do zimnej, czyli płyn ucieka do gazu i później do komory spalania. Wycieki, pocenia elementów nośnych medium chłodzącego to dodatkowy aspekt. To nie mity, a suche fakty.

Jak jest uszkodzony to puszcza. Jak instalacja jest sprawna to plyn nie ma prawa uciekac. Tyle w temacie

Przy dużej ilości instalacji ucieka na króćcach.. i nie wiem czemu ale ciężko się to mechanikom/gazownikom diagnozuje... albo niestety trafiają do tych do których nie należy trafić...

No to praktycznie każdy jest uszkodzony w każdym aucie z LPG według Twojej teorii.

Mialem kilka aut z LPG. W kazdym dokonalem poprawek po gazowniku partaczu.
Nie ubywalo mi plynu ani milimetra. Nie powielaj bzdur.