BMW Sport

Jakby leciał bokiem i w coś przywalił to trudno no stało się ale jak jakaś zdymana fabia to

ale nie ma co płakać zrobisz i będzie chociaż nowy lakier

bez tragedii , ten sobie zderzak pospawasz i pomalujesz

znajomy na zderzak m-pak e39 tył dostał 2900 zł

te zderzaki z e39 są chyba wyjątkowo kruche a przedni dostać w używce nie pęknięty to loteria.
Przykra sytuacja szczególnie w M5 bo tego jest mało i innym nieosiągalne cenowo

cos w tym chyba jest. Robilem cos pod samochodem w kanale i chcialem przesunac go troche w tyl az dotknal sciany. Potem podczas mycia zauwazylem ze od tego dotkniecia zderzak pekl na dlugosci moze z 3cm, myslalem ze mnie szlak trafi. Ale pekniecie sie nie rozszerza takze narazie zostaje tak jak jest.

aa idz Pan, skodziarzom-dzialkowca-niedzielnym kierowca z to karnie odebrac prawko!!!

x3 to już nie to samo co E32/E34, naprawdę tam można z kopa pociągnąć i nic

nowy zderzak przyjdzie do tego na wiosnę polerka i M-ka jak nowa dobrze się prezentuje w tym kolorze ehh silnik marzenie niestety przy moich rocznych przebiegach nierealny w utrzymaniu... Szerokości życzę

Zderzaki M-pakietowe w E39 to mega dziadostwo pękają przy byle dotknięciu jak kiedyś w mondeo MK I których połowa jeździ bez połowy zderzaka
Współczuje stłuczki na szczęście delikatne uszkodzenia zrobi się i śladu nie będzie.

hehe faktycznie fordy mkI mają z tym problem! Teraz sobie uświadomiłem, że sporo tego jeździ i ma zderzaki regenerowane taśmą ze zbrojeniem tą szarą
Oby M5tka dostała coś lepszego, niż taką taśmę

M pakietowe zderzaki z E39 są z bardzo podobnego materiału co te w mondeo powiedział bym nawet,że to to samo nie wygina się a pęka od razu i odpadają kawałki.

Coś z tymi skodami jest. Koledze który kupił ode mnie e38 wleciała baba w fabii. On stał na skrzyżowaniu, fabia skręcała tak inteligentnie że się w niego wbiła...

o jasna dupa to e38 juz ma 2 stłuczki za soba od sprzedaży

Powiedzmy sobie szczerze, że w 80% przypadków skodami/toyotami/fiatami (mam tu na myśli głównie PANDĘ)/Oplami (insignia o zgrozo, najszybsze auto zawsze i wszędzie chociaż ma przeważnie MAX 150km w dieslu i 9,5s do 100km/h to zawsze ich musi być na wierzchu...) jeżdżą albo przedstawiciele handlowi więc oni to dopierd...na maxa (wiem, bo sam miałem najpierw SKODA a teraz mam ŁOPLA ), albo ktoś ( tu raczej w tej grupie jest największy odsetek tych, co ranią nasze bunie..) kto raczej fanem motoryzacji nie jest, tylko kupił sobie praktycznie najtańsze dostępne na rynku pudło do jeżdżenia z pkt A do B i to najczęściej w niedzielę, więc o jeżdżeniu ma tyle pojęcia, co piekarz o fryzjerstwie i potem są tego takie efekty, codziennie wracam przez całą Warszawę do domu z pracy (ale nie tylko, bo po W-wie robię rocznie ok 35tysi + wyjazdy dalsze..), to trochę tego tałtajstwa jeździ, jak wjadą na Wisłostradzie na lewy pas tak już do samego Ursynowa jadą 55km/h(mimo, że dozwolone jest już teraz 70km/h), albo czasem i rejestracje WPI się trafiają to można wywnioskować, że jedzie do samego Piaseczna na tzw azymut i na nic lusterka, czy cokolwiek, podejrzewam, że niektórym można by jest zdemontować całkiem i dopiero na przeglądzie by się zorientowali, że ich nie mają...
No a tak w ogolę to nie jestem za stereotypami, ale ludzie w tych kartoflach (bo ciężko to samochodem nazwać ) są zazwyczaj tak samo beznadziejnie przewidywalni i flegmatyczni na światłach, czy przy zmianach pasów ruchu - choćby dzisiaj wąsaty dziad w Skodzie Fabii wjechałby mi w Astrę, bo zażyczył sobie zmienić pas bez uprzedniego włączenia kierunkowskazu i upewnienia się, czy nie ma kogoś w martwym punkcie (nie, nie biorę udziału w konkursie jazdy równoległej, tylko go wymijałem prawą stroną pomału bo blokował środkowy pas..) no a tak to M5, jak zwykle na propsie i oby to tylko rear bumper był do wymiany

Dokładnie, skody to generalnie kupują największe dupy wołowe...

a BMW to kupują bezmózgie łyse dresy

Ryszard, poka jakiś film jak Ci to m5 jedzie

To taki stereotyp, a ja często mam wrażenie, że to właśnie Panowie w BMW muszą innym pokazać, że są "lepsi"...

lolek, czyżbyś rzucił rękawicę

Skodziarz akurat nie działkowiec, tylko pracownik korpo, to firmowa fura była, gość koło 30

Pewnie wracał po 12 godz pracy i pisał do żony co chce na obiad, zresztą who cares

Nówka jest, strzelone kalkulatorem wczoraj rano, na szybko.







Ceny faktycznie z czapy, nowy zderzak polakierowany bodaj 5400, całe szczęście ja za to nie płaciłem.

Jako ciekawostka, podobno ostatni zderzak na stanie w pl, ciągnęli go specjalnie z magazynu ze Słubic

W kwestii trwałości tak jak piszecie, łamie się to na potęgę...

Jest dobrze? Bo fotki nie są przekonywujące, albo po prostu dawno nie miałem 5er
Ps oprócz zderzaka było coś robione?