BMW Sport

uwielbiam m3 w 4 drzwiach


piękna

Dokładnie

A ...........pokaż zdjęcie żony

A ja jutro wstawie zdjecia mojego BMW E30 M3 EVO
Ściema

co jak co ale hiob by sobie jaj nie robił

auto pierwsza klasa

Taki pocisk to ja rozumie.

super jak każde m3 te felgi to chyba nie oryginały ?

Chyba nie, może poza czymś takim: KLIK Daje tylko kilka KM, ale podnosi obroty do 8600 i zdejmuje kaganiec. Może za kilka lat się skuszę na silnik 4.6 litra, 500 KM? Kto wie... To jednak już jest spory wydatek i pewnie mądrzej będzie kupić nowszą M3 następnej generacji.

Zanim mnie żona nie zaskoczyła tym samochodem myślałem o 335i i o chipie Dinana. Stosunkowo tani sposób uzyskania osiągów zbliżonych do M3. Jednak M3 jest bliski perfekcji i na razie zostawię wszystko jak jest. A za kilkanaście lat przywiozę do Polski, postawię na taksówce i przerobię na gaz.



Ale VN-ki już miałem, chyba ze cztery. Wszystkie kupione nowe, więc to dla mnie codzienny chleb. Wół roboczy, miejsce pracy i camper w którym mieszkam większą część roku. Natomiast M3 to coś nowego.



Kuba ma starego Pontiaka z 95 roku. To chyba V6, 3,4 litra, 140 KM. Setka pewnie w granicach 10 sekund, przedni napęd, automat. On nie jest entuzjastą, auto traktuje jak środek transportu, nie odziedziczył po mnie bakcyla. Jestem jedyny w rodzinie, który ma w żyłach benzynę. I to benzynę super.



Kilkanaście lat temu BMW, czy „bimer” kojarzył się z yuppies, „young urban professionals”, młodymi snobami z wielkich miast z kierowniczej kadry rosnących jak grzyby po deszczu firmami. Kryzys to troszkę zmienił, firmy pobankrutowaly, wielu snobów nauczyło się pokory, a sam termin „yuppie” chyba też odszedł do lamusa.

Ja czytam wiele motoryzacyjnych miesięczników w USA, a tam same superlatywy. Zwykle BMW wygrywa porównawcze testy, niektórzy czytelnicy wręcz oskarżają redaktorów, że są „na garnuszku BMW”. Prestiżowa lista „10 Best” miesięcznika Car and Driver umieszcza „Trójki” na swej liście co roku, niezmiennie, bez jednego roku przerwy, od pierwszej E30. A przeciętny człowiek odbiera je po prostu jako dobre, choć drogie samochody.



Bo ja jestem wszędzie. YouTube, własne forum, kilka artykułów w polskich gazetach, nawet parę audycji radiowych.



Ale co to za radość gnać 300 km/h po prostej? To można zrobić na symulatorze. Prawdziwą radość daje kręta, górska droga, gdzie i hamulce i zawieszenie i moc odgrywa rolę. Miałem Mustanga z kompresorem, pewnie z 350 KM, mocniejsze przełożenia dyfra, „więcej sprzętu niż talentu”. Każdy zakręt, każde hamowanie to była śmierć w oczach, bo mnie nie było stać na lepsze hamulce i opony. M3 ma wszystko, ale najlepiej docenić to można nie na autostradzie, lecz w górach.



Żadna tajemnica, około 50 tys $$$ rocznie brutto. Ja jednak nie jestem „na etacie”, ja nie zarabiam nic, bo pracuję dla żony, a ona mi od kilku lat nioe płaci w ogóle. Czasem tylko otrzymuję jakiś bonus... Jak to śpiewa Gang Marcela, „kto wie może jak ptak, cenię bardziej swobodę niż grosz, i choć coś czasem nie tak, pokochałem na dobre swój los”.



67 to dużo, czy malo? Ile taki kosztuje w Europie? Gdybym zamawiał nowe auto, wielu z tych opcji bym zostawił niezaznaczonych. Wybierając tylko te opcje, które mają wpływ na osiągi, można było kupić taki samochód za mniej niż 60 tysięcy.





No hiob by sobie nie robił, ale jak jaja sobie zrobiła Pani Hiobowa? Ja tego auta jeszcze nie widziałem, a zdęcia u dealera zrobić każdy może. Przyjeżdżam do domu, otwieram garaż, a tam stara Mazda, a Grażynka mówi: „Wiesz, był tu jeszcze w sobotę rano, ale przyszedł huragan i Irenka wywiała go i przywiała z powrotem naszą starą Mazdę..."




Jasne, ale fotki sprzed kilku... lat. Dziś Grażynka jeszcze piękniejsza. Fotki z wakacji. Wall Street w NY i wakacje na Florydzie.

Witaj
przejrzałem Twoje forum pobieżnie, obejrzalem pare filmików, i moge powiedziec ze traktujesz swoja prace jako cos wiecej niz tylko etat, jestem z zawodu spedytorem i mam doczynienia z szoferami roznej maści, i nie spotkałem jeszcze tak pozytywnie zakreconego truckera.
gratuluje pieknego auta i czekam na testy w Twoim wydaniu
pozdrawiam

To fakt, że udało nam się stworzyć wokół tego forum coś w rodzaju rodzinnej społeczności. Miła atmosfera, odwiedzają nas i kierowcy z z USA i Europy młodzi chłopcy w wieku gimnazjalnym i nawet kilka pań, od nastolatek, do mam dorosłych już dzieci. A mnie z pewnością się się w pracy nie nudzi.



Sam się nie mogę doczekać. A dziś jeszcze mi się rozleciał rozrusznik w Volvie, powodując zwarcie "grubych kabli", a z powodu huraganu miejsc w hotelach albo nie ma, albo liczą podwójne stawki za beznadziejny pokój. Ale co tam, jak kogoś stać na M3, to go stać i na nowy rozrusznik i na badziewny pokój za sto dolarów za noc, prawda? Ważne, że powinni naprawić w nocy i że towar dowiozę na czas, a zatem koło wtorku - środy zobaczę, czy naprawdę w garażu jest trójeczka, czy to był tylko ponury żart mojej Grażynki.

Dzięki za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie.

67x 2.80= 187tys zl

u nas tyle kosztuje 320d

co tu dużo pisać, prawdziwa petarda na wypasie

a czy to moze nie jest kolejna akcja bobbiego tylko bardziej profesionalna

Chyba jednak trochę przesadziłeś. 325d kosztuje mniej tzn. 180 tys. a 320d 147 tys. zł

PiotrekW, idz do salony bmw i zobacz wystawione 320d. za 147 tys to masz baze, wystarczy parę drobiazgów w stylu lakier , alu, klima automatyczna czy xenon i juz masz 180tys.

M-ka bardzo ładna, wnętrze bardzo zadbane. Miłej i bezpiecznej jazdy

Piekny cichociemny sedan




I to na wypasie, bo ceny nowego M3 E90 w USA zaczynają sie od 56 tys $, a u nas od 319 tys zł licząc po 2,9zł/$ daje cene od 110 tys$ .

dodaj m- pak- 17.000 i navi- 12.000

jeszcze jakas pierdolka i masz prawie 200tys zl czy 69tys $ za 320d

M3 to naprawdę super samochód, jak lubisz zakręty to będzie ci się naprawdę podobał


Różnica jest tylko z wsiadaniem i wysiadaniem. Jak ma to być od święta to chyba większej różnicy to nie robi, a e92 jest ładniejsze
Przynajmniej dla mnie

Jakaś jest, ale faktycznie niewielka Z drugiej strony jeździć przepisowo (na całym świecie w sumie ograniczenia podobne) w takim samochodzie to katorga.

+1 ale to i tak z reguły szybciej niż przepisy pozwalają. Moich znajomych policja w którymś kraju skandynawskim zgarnęła za taką jazdę w górach Gdzie w reszcie europy każdy uważa że po to są góry, ważne żeby przez miasteczka wolno przejeżdżać

I po tych samochodach jakoś ci nie wierzę że lubisz zakręty Ja rozumiem że u was zakręt jest raz na 10 mil, ale te samochody się mają nijak do M3

Nowsza M3 ma mieć V6 bi-turbo, nie wiem jak tobie ale mi to nie pasuje
Ten zestaw Dinana jest piekielnie drogi a w sumie mocy za dużo nie daje. Do tego nie bardzo się potem da wrócić do serii. Nie myślałeś o kompresorze?
Dinan 4,6L - 502KM - 27 999$
Dinan 4,6L + wydech - 527KM - 27 999$ + 2799$
ESS VT1 535 - 535KM - 8 495$
ESS VT2 575 - 585KM - 11 995$
ESS VT2 600 - 600KM - 13 495$
ESS VT2 625 - 625KM - 14 495$
ESS VT2 650 - 650KM - 16 495$ + wycięcie katów

Sprawdziłem co dzisiaj jest oferowane na sprzedaż w promieniu 500 mil od Charlotte. Jest 39 nowych M3 na sprzedaż, wiele z nich kosztuje ponad 80 tys $, ale są egzemplarze po 65 tysięcy.

Najtańsza nowa Trójka na rynku, 328, w moim mieście i okolicach w cenie 35 tys, choć dobrze wyposażone auta osiągają cenę 45 tys, a kabrio ponad 50.

Wygląda więc na to, że trzyletnia M3 kosztuje tyle, co wypasiony nowy 328, czyli około 120 tys zł. Natomiast nowa M3 ze wszystkimi opcjami może przekroczyć 240 tys zł. Troszkę podrożało przez ostatnie parę lat, dolar spada, euro rośnie w siłę, a ja się czuję bardzo dobrze, bo wychodzi na to, że zapłaciłem (albo raczej zapłaciła moja żona) tylko pół ceny.

Gratuluję. Zarówno świetnego auta, jak i żony

Zmień w temacie z E92 na E90