BMW Sport

Jak wrazenia z jazdy cabrio?

To już są spore kilometry chodź znam takich wariatów którzy podobne kilometry robią do pracy jak i z pracy

Fajnie się jeździ po bocznych drogach, Na początku trzeb się było chwilkę przyzwyczajać do braku dachu, dziwne uczucie, teraz już spoko. Gorzej jak słońce niemiłosiernie grzeje a trzeba się zatrzymać, dokąd jedziesz jest fajnie, oczywiście nie za szybko a jak stajesz to patelnia. Cuć nawet jak żar z silnika i spod samochodu bucha i wpada do kabiny
Najgorsze jest t, ze się jeszcze nie nacieszyłem samochodem a już pogoda się psuje, już po lecie. Dziś rano padało, temperatura to 20 stopni, nie na cabrio
Ogólnie mega fajny samochód, po dłuższej eksplantacji stwierdzam jednak, że jest mniej wygodny od e82, ma bardziej sztywne zawieszenie, na dziurawych drogach jest słabo. Pozycja za kierownica również jest gorsza niż w jedynce. Jednak czuć, ze to troszkę starsza konstrukcja, choć dająca dużo frajdy zwłaszcza przy wysokich obrotach

dzik polecam obejrzeć

Dzięki, obejrzałem, co prawda w lekkim przyspieszeniu ale:).
W sumie wiele rzeczy się powtórzyło u mnie. Tarcze i klocki, włącznik szyb, nie działał dach ale u mnie to był silniczek blokady, W zawieszeniu nic nie ma do wymiany, jedynie tylne odboje jak w filmie poszły nowe, Podszybie też mam nówkę.
Nowa pompa wody leży już na półce tylko nie ma czasu na montaż. Co prawda to będzie profilaktyka ale zawsze.
U mnie jeszcze musiałem zamek schowka, gałkę i kilka podrapanych plastików wymienić. Kierownica nie wymaga obszycia.
Musze w końcu tez umówić się w ASO na wymianę poduszek powietrznych. Jest akcja serwisowa dla mnie ale ciągle brakuje czasu.

Reasumując, jak widać wszystkie te samochody są w podobnym stanie. Podobne rzeczy ulegają zużyciu czy też destrukcji. Wszystko zależy od użytkownika. Niestety w Stanach spora część właścicieli traktuje nawet M-ki jako zwykłe samochody. Nie pieszczą się nad nimi i dla nich to taka zwykła Corolla. Stąd też na początku może być więcej drobnicy do wymiany czy naprawy, chociaż z rodzimego rynku juz chyba nigdy nie kupię samochodu. U nas często jest gorzej.

Ostatnio pojechałem jeszcze na sprawdzenie klimy. Działała bez zarzutu ale przy okazji postanowiłem sprawdzić.

Ta chwila myślałem, jednak, że nie nastąpi. Niestety. Z ogromnym bólem serca, łzami w oczach będę chyba musiał wystawić samochód na sprzedaż. Życie się strasznie pier...li.
Przyznam, że nie najeździłem się w lecie nie nacieszyłem się w ogóle samochodem. A jest fantastyczny. Pierwsze wrażanie były różne. Trochę przeszkadzał mi gwizd wiatru, Uciążliwa była jazda bez dachu itp. Lecz to wszystko minęło. Jak dla mnie kwestie prowadzenia, dźwięku czy tak nielubianej skrzyni SMG są teraz na najwyższym poziomie. Szczerze liczę, że będę mógł w życiu pozwolić sobie jeszcze na taki samochód. Może los przyniesie mi jeszcze złota rybkę i nie będę musiał robić tego ruchu. Wiem, wiem, wspominałem już kiedyś, ze pewnie sprzedam któryś samochód. Niestety padło na e56. Z dwóch błahych powodów. E46 szkoda mi na zimę. Tam podłoga, zawieszenie i cała reszta wygląda jak nowe. I niestety jest to cabrio co w zimę też nie jest najlepszą opcją. W chwili obecnej jedynka jeździ na co dzień, musi jeździć w najgorszą nawet pogodę i chyba mi jej nie szkoda nazrażać na sól i syf na jezdni. Z M3 jest inaczej. Tak więc wybór był tylko jeden.
Sprzedaje też zniszczone zewnętrznie Volvo V70 d5. Ale z nim to może być niestety inna historia i będę mógł wystawić dopiero za kilka tygodni. Taki los

trzymam kciuki za poprawę sytuacji u Ciebie. Raz na wozie a raz pod wozem - zobaczysz na bank się sytuacja poprawi

Dziękuję za miłe słowa wsparcia. Niestety aby sytuacja wróciła do normy, takiej jak sprzed tygodnia to..., częściowo nigdy już nie wróci. Finansowo może tak ale zawsze już będzie inaczej.

przykro się czyta, ale czasem trzeba zrobić jeden krok wstecz, powodzenia

Mieliśmy i mamy piękną pogodę więc bezdasznik został przewietrzony. Kilka fot z parkingu na bemowie, który dla mnie jest mega klimatyczny. Takie wspomnienie minionej epoki. Ilekroć tamtędy jeżdżę to się uśmiecham.

taka pogoda to można dach złożyć

No i mamy wiosnę. Przyszedł czas na odszczurzanie i rozjeżdżenie samochodu po zimie. Biedak stał kilka miesięcy bez większych tras. Jedynie odpalany i ruszany profilaktycznie kilka metrów. Był niesamowicie ukorzony, bo jakoś nie chciało mi się pokrowca zakładać i potrzebne było dokładne mycie.
Wrzucam foty z pierwszego wiosennego dnia na podwórku z M. Jest też kilka zdjęć spod maski, które obrazują jak wiele czyszczenia mam przed sobą. Detale wymagają doczyszczenia. Najfajniejsze dla mnie w tym jest i tak to, ze ta drobnica oprócz nalotu brudu wygląda jak nowa.
PS
koledzy podpowiedzcie kto mi ogranie soft skrzyni SMG. W ogóle to mam kilka akcji serwisowych na ten samochód ale o tym później, a jedna z nich to aktualizacja sterownika SMG. Oczywiście salon PL się nie podejmuje ale pomyślałem, że od razu bym wgrał soft CSL

Czyli jednak ją sobie zostawiasz? Wygląda świetnie

coraz bardziej cieszą takie auta

Jak widać na razie jest ze mną. Brakuje mi siły i motywacji na wystawienie ogłoszenia. Żal był by straszliwy gdybym miał się z niż rozstać. Nigdy już pewnie nie dorwał bym sztuki takiej jak ta. Kwestie finansowe chwilowo odeszły na dalszy plan tak więc nie muszę.
Niemniej wczoraj wieczorem dostałem lekkiej motywacji do zmiany samochodu. Mój bliski, albo najbliższy, znajomy kupił 991 turbo S i też zachciałem mieć już coś nowego.

dzik nie wolisz 997? Z całym szacunkiem, ale po Krakowie codziennie widuję 991, jeżdżą tym głównie młodzi ludzie. A jedyneczka gdzie?

Ja zdecydowanie bym wolał 997 takie gt3 , kolega chciał takie więc jego wola. A jedynka co dzień jeździ. Żona do pracy śmiga.

Tu fotki z przeglądu technicznego sprzed paru dni. Ledwo weszła na zimowej feldze i oponie.

dzik320d, pozdrów żonę moja to by już dawien dawno wszystko pourywała

Ostatnio plyta pid silnikiem oberwała. Niestety uszkodzona. Trzeba pomyśleć o naprawie, wymianie

Przynajmniej nie jestem odosobniony