j27 napisał(a):
A spełniony (cokolwiek to znaczy dla każdego) jest chyba tylko Rocky Marciano z bilansem 49-0
Jak dla mnie to nie o zero w rekordzie tutaj chodzi...bo to jakaś głupia maniura wprowadzona przez Floyda.
Popatrz np na takich jak Hearns, Hagler, Leonard, Duran, Robinson, Lewis, Foreman, Frazier, Holmes przegrywali ale są Legendami tego sportu, zdrowi na ciele i umyśle, zachowali swoje fortuny zabezpieczając swoje wnuki czy tam nawet dzieci wnuków (celowo nie wymieniłem spranych , bankrutów). Savon mógł się czuć niespełniony chociażby z aspektu finansowego. Wiedział, że ma moc, talent, że moze zarobić fortunę ale mu nie wolno.
A przy całej swojej znakomitości był narażony na złośliwe komentarze jakoby całą karierę bił młodych chłopców(uroki amatorstwa)

No nie oszukujmy się, jesteś w czymś wybitny, masz możliwość zarobić miliony ale ze swojego widzimisie zabrania Ci tego dziadek popijający don perignon ze złotego kielicha. I siłą rzeczy godzisz się na to co masz. Ja czułbym się chyba niespełniony
