Cześć,
Niestety podobnego problemu nie znalazłem
Auto szarpie przy niższych prędkościach obrotowych tj. 1-2 tys obrotów.
Jak jadę i trzymam obroty na 2, puszcze gaz i zamiast łagodnie schodzić to co chwile jakbym trochę kopnął hamulec.
Jak wcisnę sprzęgło to trzyma normalnie 800 obrotów
(to na PB98)
Dodatkowo mam gaz (BRC od czerwca 2019), tutaj nie dość, że schodzi z obrotów tak samo, to przy ruszaniu NIE DA SIĘ normalnie ruszyć bez kangura.
Jak jadę normalnie i wcisnę sprzęgło to obroty latają 400-1100 - przygasa, podlewa i tak w kółko. Czasami się samo uspokoi, ale zazwyczaj dopiero po przegazowaniu do 3k obrotów silnik się uspokaja.
Jak zjadę na biegu do obrotów jałowych i wcisnę sprzęgło to jest spoko 700 obrotów i luz.
Dodatkowo na zimnym on dosłownie wyrywa do przodu, jak jest cieplejszy to już nie to samo, jakby 30koni mniej.
Jakieś pół roku temu miałem przygodę z uszczelką pod pokrywą zaworów - puszczała olej i zalała świece i cewki - wymieniłem świece, z cewkami czekam. Prawdopodobnie to sugestia odpowiedzi, ale może ktoś miał podobny przypadek. Jakiś tydzień temu wypadł mu zapłon, czyli już powoli umierają. Przeszło po którymś odpaleniu.
Na benzynie, aż tak nie odwala, więc chciałbym się upewnić czy to cewki czy nie.
Macie jakiś pomysł?
ps. check od sondy, zamierzam emulatory wrzucić.