BMW Sport

e34
m20b25 z założoną instalacją gazową ,ale nie działającą bo jakieś tam kabelki do wtrysków nie są podpięte czy coś w ten deseń.
Problem jest następujący :
Gdy wyłączam auto to świeci się ikonka od akumulatora . I to cały czas nawet jak zamknę auto ... po kilku godzinach auto nie żyje , aku doszczętnie wyssane ...
Dzisiaj rano z podładowanym akumulatorem podszedłem do auta , wszystko ładnie podłączyłem i ... zauważyłem ,że jakiś dziwny dźwięk wydobywa się z kolektora dolotowego , tudzież z jego okolicy . Jakby "prąd" tam działał (nie wiem jak to wytłumaczyc ) . O co chodzi jakby ??? Ikonka aku ciągle się świeci ,ale auto odpaliło od strzała . Zgasiłem , ściągnąłem kleme z "minusa" i wszystko ucichło . Po południu znowu podłączę i zobaczę czy odpali

a ten dzwiek z okolic kolektora wydobywa sie na przekreconym kluczyku czy poprostu jak podepniesz aku??? jak na przekreconym kluczyku to nie masz sie czym martwic to normalne ze cos brzeczy a co do kontrolki to moze jakis problem zładowanie lub jakies spiecie...

jak podepnę aku ...
wróciłem z pracy , podbiegłem do auta i podłączyłem klemy do aku . Znowu brzęczy ... ale odpala od strzała , czyli jednak to nie wina akumulatora . Zgaszam silnik i nasłuchuję uważnie .... i odkryłem ,że dziwne brzęczenie ( to nawet wibruje ) dochodzi z tego "czegoś" :


co to jest i co z tym zrobic ?

Zawór regulacji biegu jałowego

http://www.realoem.com/bmw/showparts.do ... g=13&fg=15

ja swój czyściłem noc w nafcie a później zmiana płynu na czysty i delikatnie pędzelkiem go przyatakowałem

możliwe ,że to przez ten zawór wyssało mi cały aku ? Jesli tak to jakim cudem ? Czemu on brzęczy ? Da radę bez problemu go wyjąc czy trzeba się bawic pół dnia ?
Ech ... ja to mam pecha

z schematu wynika że wystarczy dwie opaski odkręcić i rozpiąć wtyczkę sterowanie



moze zabrudzony a może ma już dosyć, wyczyścic napewno niezaszkodzi, poszukaj na forum jest gdzies opis

czyli krokowy. u mnie przy e30 tez brzeczało ale to tylko przy przekreconym kluczyku.a jesli u Ciebie brzeczy od razu jak podepniesz kleme do aku to gdzies jest cos nie tak z pradem ze cos go zjada. jakies spiecie czy cus.

hmmm... możliwe ,że krokowy powoduje jakieś spięcia ?
A tak w ogóle to można go odpiąc i jeździc ?

niesądze ten zawór jest odpowiedzialny za wolne obroty ( nie ma zaworu, nie ma wolnych obrotów)

kolejne info
-podłączam klemy i słyszę jak brzęczy "krokowy"
-ikonka aku się zapala
-jak przekręcam kluczyk (jedna pozycja przed zapłonem) to ikonka aku znika
-ściągam klemy z aku
-odpinam zawór ( silniczek krokowy)
-podłączam ponownie klemy do aku i ...
-przy szybie od strony pasażera słyszę GŁOŚNE brzęczenie
Szybko ściągam klemy z aku , odkręcam plastikowe osłonki i ... widzę ,że w miejscu wydobywania się tego głośnego dźwięku znajduje się coś jakby komputer
-podpinam krokowy
-zakładam klemy
i tylko krokowy brzęczy
odpinam krokowy i znowu ten "komp" (tudzież te dziwne kostki obok niego) zaczyna swój koncert
Wsiadam szybko do auta, ikonka aku ciągle swieci , wciskam kluczyk do stacyjki , przekręcam i .... przestało brzęczec . Oczywiście auta nie odpalałem ...

Powoli zaczyna mnie to wqrfiac ... nie wiem co zrobic
krokowy wyciągnąłem i będę go czyścic , choc nie sądzę żeby to było to ...

ANY IDEA ?????

oki , wyciągnąłem go i zrobiłem największą głupotę jaką tylko mogłem . Ściągnąłem z niego również metalową obudowę . Całą noc moczył się w benzynie ekstrakcyjnej (oczywiście elektronicznych części nie zamoczyłem ) , złożyłem ponownie i ...
po podłączeniu wszystkiego w aucie , owy "Zawór regulacji biegu jałowego " (czy co to tam jest) znowu zaczął brzęczec .... czyli lipa . Jeszcze lepiej było jak chciałem auto odpalic .... well... nie odpala ! Lipa na maxa .... Zawór już nie brzęczy ,ale i w ogóle nie działa ...




Idę się schlac ze smutku ... dziś sobota , więc mogę ...

kupiłem inny "zawór regulacji biegu jałowego" i niestety nic to nie zmieniło
oddałem auto do elektryka samochodowego , zaczekałem kilka godzin , zapłaciłem 80 zł za naprawę i już jest ok . Były jakieś spięcia w instalacji , poprzecierane kable i w ogóle kogiel mogiel
całe szczęście mam już ten etap za sobą i nie muszę na noc ściągac klemy z aku

ciesz się że nie musiałeś użyć gaśnicy