BMW Sport

Witajcie

Odkrecalem wydechu tuz za kolektorami w mojej z3 i ukrecily mi sie 3 orginalne szpilki wydechu (zreszta widzac je w sumie wiedzialem ze sie ukreca, po gwincie pozostaly na nich tylko wspomnienia) . Ukrecily sie 3 bo czwarta juz ktos wczesniej zmienil na srube . No i wlasnie mam pytanie jak usunac te urwane szpilki ?

Probowalem rozwiercac ale sa cholernie twarde , pozatym boje sie ze nawet jak je rozwierce to i tak zostanie ich "lepek" bo wyglada jakby byl idealnie zgrzany z kolektorem (nie widac spoiny od spawania) .

Ktos zna na to metode ?

Myslalem zeby nagrzac to miejsce palnikiem i probowac je wybic, ale pozatym ze butle acetylen/tlen mam 50m od miejsca gdzie stoi samochod (wiadomo swoje waza ) ale czy oby napewno nie schranie lambd ktore sa tuz obok tego miejsca ?

2 fotki :





Prosze o porade osoby doswiadczone w tym temacie .

dzieki
pozdrawiam
Piotrek

moim zdaniem nie grzej tego bo mozesz uszkodzic kolektor!
Ja mialem taki sam problem, ktos perfidnie ucial koncowka szpilki u mnie w aucie i tylko oryg. wydech podwiesil na gumach.

2 godziny roboty, 5 wiertel i jest jak nowe
Moze sprobowac to wybic, ale tez trzeba czyms zblokowac kolektor zeby go nie urwac u góry.
Moim zdaniem jedyne wyjscie (my tak robilismy) to najpierw mniejszym wiertlem a potem wiekszym jechac i bedzie ok! Pamietaj zeby chlodzic wiertlo i miec naprawde DOBRE wiertla, nie z promocji w OBI i dasz rade!

Zostaje tylko rozwiercanie

najlepiej byłoby rozgrzać kolektor i schłodzić trzpienie w środku, żeby je wybić, ale wiadomo, że to byłoby bardzo kłopotliwe więc pozostaje wiercenie



koniecznie! tylko i wyłącznie w ten sposób, chyba, że operujemy naprawdę ciężką maszynerią.

koniecznie! tylko i wyłącznie w ten sposób, chyba, że operujemy naprawdę ciężką maszynerią.[/quote]

No to jest dla mnie oczywiste . chyba nawet widac przewiercone otwory fi 4mm juz nawet przez te szpilki na foto . ale potem chcialem 6mm lub 7mm wiertlem to przewiercic to za nic nie szlo .

ja teraz dokladnie nie pamietam, ale zaczynalem chyba od 6 a potem 10. Oczywiscie najpierw to co sie dalo obcinalem flexem.
Trzeba duzo sily przylozyc do tego i musi sie udac
Ja mistrzem mechaniki nie jestem, ale sie udalo, wiec nie widze powodu dlaczego Tobie mialoby sie nie udac - musisz tylko dysponowac dobrym sprzetem.

No napewno dam rade, tyle tylko ze myslalem ze ktos zna na to prostsza metode jak wiercenie . W piatek jak to probowalem robic to sie spocilem ostro od cisniecia wiertarki .

Rozwiercalem juz kilka takich urwanych srub ale tak ciezko to nie bylo nigdy . Chyba te szpilki sa z tytanu . Wiertel w domu mialem duzo, ale wszystkie ze stali szybkotnacej, tepilo sie to blyskawicznie . Wiec pojechalem i kupilem 2 wiertla z kobaltu (6mm i 10mm) za 38 zl LOL - cena ostra . I idzie nimi TROCHE lepiej, takze sie tepia ale moze nie az tak szybko . Naprawde nie polecam nikomu tej roboty . Rozwiercilem przez 3 godziny 2 szpilki, na jutro zostala mi jeszcze jedna .

zwykła stal szybkotnąca to dziadostwo

to co kupiłeś, to pewnie węglik spiekany




cena ostra to jest za narzędzia z wkładkami ze spieków ceramicznych i supertwardych materiałów polikrystalicznych

Skonczylem wiec napisze : rozwiercanie tych szpilek jest niezbyt przyjemna (nawet bardzo nie przyjemna) robota ale da sie to zrobic . Polecam uzycie wiertel : 4mm, 6mm, 8mm, 10 mm . Ja uzylem potem sruby NIERDZEWNYCH M10x40 z lbem imbusowym - pasuja idealnie na dlugosc . Uzylem takie nakretek, podkladek i podkladek sprezystych rowniez nierdzewnych . Sruby posmarowalem przed wlozeniem smarem miedzianym na calej dlugosci gwintu . Mysle ze z tak przygotowanymi sruba nie bedzie problemow z ich odkreceniem przez najblizsze 5 lat albo i 10 .

niepotrzebnie smarowaleś smarem te śruby,bo smar sie wytopi bedzie śmerdzalo z auta,tam jest zbyt wysoka temperatura żeby smarować to smarem

smar miedziany jest odporny na temperature tak dla twojej wiadomosci

Dokladnie, do +1200*C . A mysle ze temperatura spalin w moim silniku napewno nie przekracza nigdy 700*C.

no fakt to smar miedziany,nie doczytałem dokładnie posta

siem- ze smarowaniem czy nie nie ma znaczenia bo po paru latach nie bedzie i tak po nim sladu - jednak sruby na imbus to moze byc potem problem - jak znowu cos mocno skoroduje - ale tak czy owak -zawsze mozna obciac -pzdr