rafal_13, ja korzystam z tego przepisu. Od siebie dodaję jeszcze około 100 ml syropu mietowego (o ten zielony barwnik chodzi).
Cytuj:
Składniki:
Duża garść świeżej mięty pieprzowej, 1 l 45% wódki ( otrzymanej ze spirytusu ), 2 cytryny.
Miętę wrzucamy do szklanego słoja i zalewamy 1 litrem wódki. Naczynie szczelnie zamykamy i stawiamy w ciepłym miejscu ( nie na oknie! ) na 2 tygodnie. Chodzi po prostu o temperaturę pokojową. Nalewkę możemy postawić np. w kuchni pod stołem. Najlepiej słój przykryć ściereczką lub ręcznikiem aby odciąć źródło światła, w ten sposób nalewka nam nie zbrunatnieje i otrzymamy piękny, zielony kolor. Dobrze jest używać słoja z ciemnego szkła. Co trzy dni lekko potrząsamy naczyniem. Po tym czasie z wyszorowanych i sparzonych cytryn, wyciskamy sok i łączymy z nalewką. Rzecz jasna sok z cytryny wpłynie na kolor miętówki. Miętówkę filtrujemy, rozlewamy do butelek i odstawiamy na 2 tygodnie by dojrzała. Do tego celu możemy użyć bibuły filtracyjnej, waty bawełnianej , celulozowych filtrów do kawy czy np. czystych, bez nadruków ręczników papierowych. Alkohol trzymamy w ciemnym miejscu.
Wraz z upływem czasu nalewki miętowe brunatnieją, taka kolej rzeczy;-(, ale nie tracą swoich właściwości leczniczych. Aby zatrzymać kolor można je barwić zielonym barwnikiem.
Aby uzyskać 45% alkohol łączymy 1 szklankę 96% spirytusu z niepełną szklanką przegotowanej, ostudzonej wody.
Sikora, co do ryżowca to używam przepisu Skrzycha z wino.org.pl
Polecam!!!
Cytuj:
Odpowiedź na tak postawione pytanie może być tylko jedna: najłatwiej i najszybciej - wino ryżowe jest winem wdzięcznym i prostym do wykonania. Dzięki neutralnym smakowo składnikom podstawowym stanowi idealną podstawę do stworzenia własnego, niepowtarzalnego wina.
Przy nastawianiu wina ryżowego należy pamiętać, że w dymionie prócz nastawu właściwego (czyli płynu) znajdują się również części stałe - ryż oraz rodzynki. Części stałe niestety zajmują pewną objetość (można przyjąć 1kg=1,2l), tak więc dymion powinien być większy od planowanego nastawu o ok. 1/3. Dla opisanego poniżej nastawu 10l wskazane jest uzycie dymiona o pojemności min. 15l
Przepis na 10l wina ryżowego mocnego (16-17%)
Składniki:
7,5l + 1,2l = 8,7l wody
2 kg ryżu
1,5kg + 1,3kg = 2,8kg cukru
50g kwasku cytrynowego
20-50dkg rodzynek
5g pożywki
drożdże winne Tokay lub Sherry
W pierwszej kolejności należy przygotować matkę drożdżową dalej nazywaną w skrócie MD.Mając gotową MD (lub drożdże aktywne) można rozpocząć przygotowywanie nastawu:
7,5l wody przegotować, rozpuścić w niej 1.5kg cukru oraz kwasek, ostudzić.
Ryż dokładnie kilkakrotnie przepłukać letnia wodą, niepłukany ryż zawiera różne zanieczyszczenia mogące utrudnić klarowanie wina.
Rodzynki dokładnie kilkakrotnie przelać na sicie wrzątkiem celem pozbycia się oleju i innych konserwantów którymi są pokryte.
Do dymiona wsypać ryż, zalać wodą z cukrem i kwaskiem. Dodać rodzynki, które uprzednio można rozdrobnić (posiekać), nie jest to jednak konieczne.
Pożywkę rozpuścić w niewielkiej ilości chłodnej wody i wlać do dymiona. Na końcu dodajemy przygotowaną uprzednio MD lub uwodnione drożdże aktywne.
Dymion zatykamy korkiem w którym uprzednio osadziliśmy rurkę fermentacyjną. Należy zwrócić szczególną uwagę na uszczelnienie połączenia rurki z korkiem np. za pomoca silikonu; nie zapominamy oczywiście o wlaniu do rurki odrobiny wody.
Procesy fermentacyjne powinny sie rozpocząć w okresie do dwóch dni po dodaniu drożdży do nastawu, zależne jest to od temperatury otoczenia.
Po 5-7 dniach od rozpoczecia fermentacji należy dodać do nastawu ostudzony syrop składający się z 1,3kg cukru rozpuszczonego w 1,2l wody.
W trakcie fermentacji utrzymywać temperaturę gąsiora powyżej 20 st. Celsjusza; przez pierwsze 3-4 tygodnie intensywnie mieszać dymionem. W trakcie fermentacji ryż będzie na dnie dymiona, natomiast napęczniałe rodzynki będą utrzymywać się na powierzchni płynu.
Po 6 tygodniach obciągnąć za pomoca wężyka do mniejszego dymiona (10l), części stałe (ryż i rodzynki) pozostawić na sicie do obcieknięcia (nie wyciskać) następnie wyrzucić; odcieknięty plyn dodać do reszty wina. Wino w dymionie dosłodzić do smaku i przetrzymać przez kolejnych 6 tygodni w dymionie z korkiem i rurką, w tym okresie na dnie dymiona powinien powstać osad który wyrzucamy podczas II obciągu. Aby obciąg znad osadów przebiegał sprawnie warto zaopatrzyć sie w wężyk do obciągów, w którym otwór wlotowy umieszczony jest z boku - zapobiega to zasysaniu osadu.
Młode wino znowu dosładzamy do smaku, jeżeli jest to konieczne i pozostawiamy na kolejne 6 tygodni. Po tym czasie wino ryżowe jest zazwyczaj klarowne i zdatne do picia, jeżeli jednak podczas obciągu na dnie dymiona będą jakiekolwiek osady - wino należy ponownie odstawić do dalszego klarowania.
Butelkowanie wina można przeprowadzić, jeżeli po kolejnym obciągu na dnie dymiona nie stwierdzimy żadnych osadów, a wino jest klarowne.
Wino ryżowe jest winem białym, jako że barwi go znikoma ilość barwników z rodzynek. Wino ryżowe możemy zabarwić dodając doń karmel z palonego cukru.
Wino ryżowe jest znakomitym surowcem do przygotowywania win ziołowych typu wermouth, sangria lub ciociosan. By uzyskać takie wina można posłużyć się gotowymi mieszankami dostępnymi na rynku (np. w ofercie Biowinu), które stosujemy zgodnie z instukcją zawartą na opakowaniu.
Możemy też skomponować własny zestaw.
Proponuję następujące przyprawy przy czym wskazane są własne eksperymenty smakowe:
- 10 goździków
- 10 ziaren ziela angielskiego
- 15 ziaren pieprzu czarnego
- 3 torebek cukru waniliowego 20g
- 1 łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej
- 1 łyżeczka mielonego imbiru
- 1,5 łyżeczki tymianku
- 1 łyżeczka bazylii
- 1 łyżeczki mielonego cynamonu
- 2 płaskie łyżeczki kurkumy
Wszystkie te przyprawy dodajemy do nastawu w momencie jego przygotowywania a usuwamy podczas I obciągu razem z ryżem i rodzynkami.
Uwaga! Po kilku nastawach jestem zdania, że gałkę muszkatołową można pominąć, ew. dodać w ilości nie większej niż 0,5 łyżeczki.
Sikora napisał(a):
robił zawsze wina bez drożdży
czyli robił wino na drożdzach "dzikich" czyli takich które mają w sobie owoce. To bardzo słabe szczepy drożdży które giną w bardzo niskich stężeniach alkoholu 8-9 % więc winka były słabe i na pewno nie tak aromatyczne jak na drożdżach szlachetnych.