A więc dzisiaj załozyłem zimówki na przód i jazda probna było ok , więc aluski do wulkanizacji i co sie okazało ktoś delikatnie mówiąc jebnięty tyle odważników tam poprzyklejał że szok.... było 10 odważników został tylko jeden

więc niewiem kto te aluski wyważał ( opony i alusy po poprzednim właścicielu zeby niebyło ) zapłaciłem 12 zeta i wszystko ok . Ale jutro mnie czekam daleka podróż ponad 800 km więc wlazłem w kanał aby posprawdzać czy wszystko jest ok czy niema gdzieś wycieków i szok...

pierwszy wyciek z filtra paliwa opaska puściła , już po sprawie ale 3 kolejne to mnie już bardzo zaniepokojiły , 1 wyciek , na dyferencjale z jednej strony jest troszke oleju , ale umyłem to i nic niecieknie niewiem od kiedy to było w karzdym bądż razie niekapie dodaje foto-http://hyy.pl/images/19dyfer.jpg , 2 wyciek na łączeniu silnika ze skrzynią poprzedni własciciel zalepił to silikonem i niebyło z tym problemu ale teraz poci sie coraz bardziej na szybkiego poprawiłęm drugą warstwą silikonu dokręciłem 2 śrubki bo były luźne i obserwowałem narazie jest ok Foto-
http://hyy.pl/images/69skrzynia.jpg, 3 wyciek niewiem dokłądnie jak to sie nazywa ale chyba na łączeniu wału troszeczke się poci również dokręciłem pare śrubek bo były luźne obczyściłem obserowowałem i nic gwałtownie nieleci foto -http://hyy.pl/images/43wa_1.jpg
http://hyy.pl/images/70wa_2.jpg, MOJE pytanie jak to naprawić jakie uszczelki kupić i mniej więcej koszt chce to sam naprawić bo na mechanika mnie niestać chwilowo i czy moge spokojnie te 800km jutro przejechać bez obaw ?

z góry dzięki

i sorki że w tym samym temacie ale niechciałem zaśmiecać kolejnym .